Domowe studio fotograficzne

O fotografowaniu i filmowaniu lamp i wszystkiego co ma związek z oswietleniem

Domowe studio fotograficzne

Postprzez andrzejlisek » 14 września 2007, 17:43

Pamiętam, że KaszeL gdzieś napisał, że zastanawia się nad oświetleniem na potrzeby robienia zdjęć. Chętnie podyskutowałbym na ten temat. Nie chodzi tu o sprzęt kosztujący tysiące złotych, ale o to, co można zrobić w warunkach domowych.

Chciałbym przedstawić swój sposób na foty, jednak ten sposób nadaje się do przedmiotów o dużych gabarytach, ale do przedmiotów małogabarytowych też się nadaje, choć nie stosowałem go.

Wykorzystuję w tym celu dwie rtęciówki Super De Luxe 125W, mam dwa dławiki STR-125W. Nie ulega wątpliwości, że lepsze byłyby lampy metalohalogenkowe 100-150W lub żarówki 500W.
Zdjęcia wykonuję wieczorową porą, kiedy na dworze zrobi się ciemno. Lampy rozstawiam na wysokości ok. 80-100 cm nad podłogą, metr od drzwi (na zdjęciach są w tle), ok 120 cm od urządzenia na lewo i prawo. Taki układ wynika z konfiguracji posiadanych mebli. Przedmiot fotografowany ustawiam na podłodze.

Jak są te lampy zapalone, wyłączam wszystkie inne światła, żeby nie mieszać barwy.

Aparat, a właściwie telefon :-), ustawiam na balans bieli "żarówka". To ustawienie daje najbliższe odwzorowanie barw. Ustawiam ręczny balans, bo tylko taki gwarantuje powtarzalność natężenia zarejestrowanych kolorów, automatyczny zawsze mierzy i w zależności od kadru może się różnić.

Zdjęcia w ten sposób głównie robię do Allegro.

Wykonuję kilka-kilkanaście zdjęć, z których wybieram te najlepsze.

Okazuje się, że foty wychodzą nieco zielonkawe.
Do tej aukcji:
http://www.allegro.pl/item222153508_dru ... _690c.html
nie wykonałem żadnej korekty kolorystycznej zdjęć.

A do tej aukcji:
http://www.allegro.pl/item243398867_mon ... _518b.html
podbiłem nieco kolor niebieski.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez KaszeL » 15 września 2007, 15:24

Temat rzeka. Wszystko zależy od tego, ile tak na prawdę chcesz wydać gotówki. Oczywiście przy budżecie równym zero, każde wypracowane rozwiązanie jest lepsze, niż cokolwiek kupnego. Ja to widzę mniej więcej tak:

Oświetlenie studyjne można z grubsza podzielić na dwie kategorie. Ciągłe i błyskowe. Studyjne lampy błyskowe pomijam, ponieważ cena interesujących mnie rozwiązań daleko przekracza mój i tak dość skromny jak na takie zabawy budżet. Zostaje zatem oświetlenie ciągłe. Tutaj oczywiście mamy szczersze pole do popisu.

Bardzo popularne ostatnio w tej kategorii są wszelkiego rodzaju zintegrowane świetlówki kompaktowe. Niestety ludzie je kupujący najczęściej nie mają zielonego pojęcia o oświetleniu. Liczy się tylko moc lampy (względem żarówki) oraz cena. Przy czym im pierwszy parametr jest wyższy, tym lepiej, a drugim oczywiście jest dokładnie odwrotnie. Dochodzi zatem do bardzo kuriozalnych sytuacji, w których ludzie kupują super tanie, i super wydajne na papierze świetlówki, których parametry sprzedawcy podają wg. sobie tylko znanego przelicznika. Hitem ostatnich dni jest lampa F&V oznaczana jako 85W/400W. Czyli 85W realnego zużycia, odpowiednik 400W żarówki. Niestety jeśli ktoś bardziej dociekliwy wszyta się w opis, to okazuje się, że taka lampa daje tylko 2400lm (nieco ponad 28lm/W). Skandaliczna wydajność jak na świetlówkę kompaktową. Katalogowo żarówka 150W daje 2850lm. Gdzie jest te 400W? Napisałem do sprzedawcy w tej sprawie, zobaczymy co odpisze. Nieco tylko droższe są lampy Apollo oznaczane przez sprzedawców jako 85W/425W. Katalogowo ta lampa osiąga 3500lm (41lm/W) czyli nieco lepiej. Nadal natomiast 200W żarówka daje 3900lm, gdzie te 425W? Najlepsze świetlówki kompaktowe osiągają wydajność na poziomie około 65lm/W. Zakładając zatem, że uda nam się dostać taką lampę, możemy oczekiwać od niej strumienia około 5500lm. 300W żarówka daje 6200lm ;). Abstrahując już od tych naciąganych mocy. Można sobie pomyśleć, ok. Traktuję to źródło jako nieco efektywniejsze od żarówki (2-3x maks) i kupuję tyle, ile potrzebuję. Nic bardziej mylnego. W produkcji świetlówek kompaktowych stosuje się luminofor dość kiepskiej jakości, rzadko taka lampa ma Ra=85. W widmie pojawiają się ewidentne dziury, przez co fotografowanie szczególnie cyfrowe przy takim świetle jest niemożliwe, lub co najmniej utrudnione. Potrzebna jest późniejsza korekta zdjęć. Jeśli już koniecznie zależy nam na świetlówkach, niech to będą świetlówki liniowe. Tych jednak w fotografii nie da się zbyt prosto aplikować. Co zatem pozostaje? Oczywiście wszelkiego rodzaju żarówki lub halogeny. Najlepiej specjalne fotograficzne.

Ja na swoje potrzeby wybrałem coś takiego: http://allegro.pl/item242445792_zarowka_500w.html sprzedawca ma ich cała masę. Nie dość że są tanie, to jeszcze świecą bardzo dobrze. No dobrze, ale co do tych żarówek. Potrzebne będą nam statyw oświetleniowy: http://allegro.pl/item241230606_profesj ... iasto.html oraz oprawką na żarówkę na ten statyw: http://allegro.pl/item244393891_prof_op ... szawa.html tutaj pokazana taka nieco lepsza wersja. Można je dostać nawet poniżej 20pln. Do kompletu warto jeszcze kupić parasolkę dyfuzor: http://allegro.pl/item242166837_parasol ... fuzor.html Jeden komplet z kosztami przesyłki powinien się zamknąć w około 150pln, a da nam 20000lm bardzo ładnie kierunkowego i rozproszonego światła o idealnym współczynniku oddawania barw. Takich kompletów trzeba by kupić ze 3 żeby mieć odpowiednią swobodę. Ja natomiast wprowadził bym drobną modyfikację i zamiast parasolek, zastosował bym namiot bezcieniowy: http://allegro.pl/item242167004_profesj ... lami_.html Zakładając zatem ten wariant, jeden statyw z lampami będzie kosztował około 100pln, namiot kolejną setkę, przesyłka jeśli znajdziemy sprzedawcę dysponującego wszystkimi elementami maks 50pln. Za około 500pln w zależności od przyjętego rozwiązania mamy całkiem amatorski zestaw, przy pomocy którego będziemy mogli robić na prawdę profesjonalnie wyglądające zdjęcia.

Co do Twojego wyboru Andrzeju. Uważam, że zarówno lampy MH jak i Rtęciowe nadają się tutaj średnio z powodów, o których pisałem już przy świetlówkach kompaktowych. Światło przez nie dawane jest niestety średniej jakości jak na wymagania fotografii cyfrowej. Główny problem to nie ciągłe widmo. Przez co potrzebna jest dodatkowa korekta zdjęć. Uh, no to się rozpisałem ;)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez andrzejlisek » 15 września 2007, 20:50

Jeśli chodzi o fotografowaniu przedmiotów, to moim zdaniem lepiej posłużyć się wyłącznie światłem ciągłym, ponieważ wtedy obiekty prezentują się tak, jak to wyjdzie na zdjęciu, więc można wstępnie światło poustawiać bez robienia i oglądania zdjęć.
Światło błyskowe z reguły jest silne, ale wymaga wielu prób robienia zdjęć, ponieważ dopiero po zrobieniu zobaczymy, jak to światło oświetliło przedmioty. Jedynie takie światło jest najbardziej użyteczne przy fotografowaniu ludzi, ponieważ oczy nie będą zmrużone od silnego światła.


Właśnie z powodu, że pod względem odwzorowania barw najlepsza jest żarówka, jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł wykonania oprawy żarowej. Oprawa miałaby służyć nie tylko do oświetlania fotograficznego, ale wszędzie, gdzie jest wymagane duże natężenie światła najwyższej jakości. Np. przyda się również, jak ktoś w domu robi remont i malowanie. Myślę, że do tego celu dobra byłaby oprawa dająca światło we wszystkich kierunkach, w przeciwieństwie do opraw kierunkowych z odbłyśnikiem. Wprawdzie bezpośrednio na przedmiot pójdzie stosunkowo niewielka część strumienia, ale ten brak będzie nadrobiony ogólnym strumieniem światła. przy okazji światło będzie odbite od ścian, wiec to nieco zmniejszy cienie (jednak nigdy nie zastąpi namiotu bezcieniowego).

Części potrzebne do wykonania oprawy z 4 żarówkami 500W każda wyniesie ok. 20-25 zł. Same żarówki widziałem w kompletach pakowane po 4 sztuki, komplet kosztuje 12 zł.

Załączony rysunek przedstawia taką oprawę 4x500W. Cała oprawa pobierałaby ok. 2kW, czyli tyle, co czajnik do gotowania wody.

Kolory w opisie oznaczają kolory zastosowane na rysunku.

Materiały na jedną oprawę:
- Deseczka o 10x15 cm, grubość minimum 1 cm lub płytka z dowolnego materiału nieprzewodzącego prądu (zielona).
- Cztery wkręty do drewna ok. 4 mm (szare).
- Dwa metalowe kątowniki montażowe (czarne)
- Osiem wkrętów do metalu 3 mm (czerwone)
- Cztery żarówki halogenowe liniowe 500W (końcówki porcelanowe błękitne, szklana część żółta)
- Przewód dwużyłowy z wtyczką (na rysunku rozdzielony, fioletowy)

Najważniejsze są kątowniki. Na początku musimy zdecydować, ile żarówek ma być w oprawie, oraz jakie odstępy są między żarówkami, a także odległość najbliższej żarówki od podstawy wykonanej z deski. Będąc w sklepie wybieramy kątowniki takie, które są najbliższe pod względem zaplanowanych wymiarów. Często taki kątownik posiada fabryczne otwory. Najlepiej wybrać taki kątownik, który stosuje się do lekkiego przytrzymywania i łączenia drewnianych elementów, najczęściej na każdym ramieniu posiada dwa otwory. Kątowniki do mocniejszych połączeń posiadać mogą więcej otworów, ale tutaj lepiej, jak fabrycznych otworów jest jak najmniej. Jeśli chodzi o śruby mocujące kątowniki do podstawy (szare) to grubość nie ma większego znaczenia, najlepiej wybrać takie, które przechodzą przez fabryczne otwory kątownika. Co do śrub mocujących żarówki, najlepiej 3mm, bo w kątowniku i tak trzeba zrobić i nagwintować dziury.

Następnie wiertłem 2,5 mm. w jednym ramieniu obu kątowników wiercimy 4 otwory w rzędzie (tyle, ile jest żarówek), następnie gwintujemy je tak, żeby można było wkręcić wkręt 3mm. Po przygotowaniu gwintowanych otworów wkręcamy śruby do połowy długości tak, że z obu stron blaszki wystaje ta sama długość śruby. Bierzemy jedną żarówkę, i przymierzamy kątowniki kątowniki do podstawy, przykładając żarówkę do śrub tak, jakby miała być ostatecznie zamontowana. Jeżeli ramiona kątowników się dotykają, to należy je skrócić. Ostatecznie w każdym kątowniku w ramieniu dotykającym podstawy powinny być dwa otwory. Jeżeli nie ma dwóch, to należy je wywiercić. Odrysowujemy otwory na podstawie. Potem wiertłem mniejszym od średnicy wkrętów do drewna nawiercamy otwory w podstawie. Następnie przykręcamy kątowniki do podstawy tak, jak na rysunku.

Na koniec pozostaje kwestia doprowadzenia prądu do oprawy (fioletowe). Przewody można podłączyć na kilka sposobów, np.:
a) odizolowujemy odcinek przewodu minimum 2cm, wkładamy przewód miedzy metalem a drewnem, potem mocno dokręcamy śruby mocujące
b) Przygotowujemy dwie śruby z nakrętkami i podkładkami, przy pomocy nich możemy przymocować przewody do kątowników wykorzystując fabryczny otwór w pionowej części, w sposób podobny, jak mocuje się przewody w łącznikach i gniazdkach.

Oprawa w zasadzie jest już gotowa. Pozostało tylko założenie żarówek.
Z jednej strony wykręcamy śruby tak, żeby można było włożyć żarówkę pomiędzy śrubami. Jak włożymy, to dokręcamy śrubę tak, że śruby z obu stron wejdą we wgłębienie po obu stronach żarówki. Dokręcamy palcami do oporu. Postępujemy podobnie z pozostałymi żarówkami.


Zalety:
- Niski koszt wykonania oprawy
- Prostota konstrukcji, nie wymaga dużej dokładności
- Możliwość regulacji strumienia świetlnego przez zakładanie i zdejmowanie poszczególnych żarówek (im wiecej żarówek, tym większa skala regulacji), oczywiście przy wyłączonej lampie.
- Rozsył światła oprawy zbliżony do kuli (jedynie cień od kątowników), co nieraz jest lepsze w różnych zastosowaniach niż oprawa kierunkowa (reflektor), oprawa nadaje się do oświetlania ogólnego
- Jeżeli jest dostatecznie duży odstęp żarówek od podstawy, to oprawę można eksploatować również obróconą o 90 stopni, (podstawa pionowo)
- Oświetlenie żarowe gwarantuje wysokie CRI, natychmiastowy zapłon
- Strumień świetlny nawet większy niż lampa MH 400W

Wady:
- Kątowniki są jednocześnie przewodnikami prądu, co sprawia, że dotknięcie pracującej oprawy spowoduje porażenie prądem, więc oprawę należy wyłączać, jeżeli chce się oprawę przenieść lub założyć, czy zdjąć żarówkę
- Wysoka temperatura nad oprawą, z tego względu nie należy stosować kloszy i abażurów zrobionych z palnych materiałów
- Prądożerność oprawy - jedna sesja fotograficzna zużyje na oprawę tyle energii elektrycznej, ile zużyje kilku- kilkunastokrotne zagotowanie wody.

Jak nietrudno się domyślić, można oprawę wykonać dla dowolnej mocy żarówek halogenowych liniowych w dowolnej ilości.
Podstawę można wykonać z płytki ceramicznej wiercąc otwory specjalnym wiertłem i mocując kątowniki śrubami z nakrętkami. Wtedy można oprawę zamocować podstawą do góry, ponieważ płytka ceramiczna jest niepalna.

Wykonanie dwóch lub trzech takich opraw pozwoliłoby na robienie dobrych zdjęć nawet telefonem komórkowym (zdjęcia z komórki wychodzą dobrej jakości dopiero przy silnym oświetleniu).
Załączniki
Oprawa zarowa.GIF
Oprawa zarowa.GIF (3.7 KiB) Przeglądane 1844 razy
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez KaszeL » 16 września 2007, 01:34

Projekt bardzo ciekawy, ale przez te kątowniki przewody niestety bardzo nie poręczny :\ Myślę, że trzeba by też pomyśleć nad aktywnym chłodzeniem tego zestawu. 2kW to na prawdę bardzo dużo energii do rozproszenia.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez andrzejlisek » 16 września 2007, 11:28

KaszeL napisał(a):Projekt bardzo ciekawy, ale przez te kątowniki przewody niestety bardzo nie poręczny :\ Myślę, że trzeba by też pomyśleć nad aktywnym chłodzeniem tego zestawu. 2kW to na prawdę bardzo dużo energii do rozproszenia.


Po co chłodzić? Ciepło idzie go góry, więc nie ogarnie deseczki, a śruby i kątowniki są niepalne.
A szczególnie, jak podstawa też będzie z niepalnego tworzywa.

Oczywiście nad oprawą trzeba zostawić przestrzeń.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez KaszeL » 16 września 2007, 13:55

Proponuję, żebyś zrobił testy chociaż z jedną sztuką 500W. One generują kosmiczne ilości ciepła. Jeśli skala ma być zachowana, to deseczka niestety się spali.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez andrzejlisek » 17 września 2007, 20:46

Swoją drogą to jakiś czas temu zrobiłem taką oprawę na cztery żarówki 500W ułożone w kwadracie, na próbę włączyłem ją widzącą na kablu, oprawa w takiej pozycji jak na załączonym zdjęciu. Po ok. 15-20 minutach było czuć zapach jakby się coś topiło i rzeczywiście stopiła się taśma klejąca od dołu.

Oprawa jest bez żarówek, bo czterech żarówek już nie mam. One były "rozpięte" między końcówkami drutów w oprawie.


A co do oświetlenia, to jeżeli chcemy mieć jak najbardziej zredukowane cienie, to najlepszym sztucznym źródłem światła wydaje się być świetlówka liniowa, jednak, jak wiadomo, taka lampa nie gwarantuje właściwego oddania kolorów. Chodzi o to, że jest duża powierzchnia świecąca.

Jak widać, namiot rozprasza światło, bo po to on jest. A jak się zrobi kwadrat z 4 świetlówek 36W, to bez namiotu można uzyskać bezcieniowe światło. Jeszcze lepsze byłyby żarówki Osram Linestra, ale takie są małej mocy, więc potrzebna byłaby duża ilość.

Jak widać, najlepszym źródłem światła jest żarzący się drucik, który jest wynalazkiem Edisona, a jest w powszechnym użytku jako żarówka.
Załączniki
Oprawahalogen.jpg
Oprawahalogen.jpg (66.84 KiB) Przeglądane 1795 razy
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez KaszeL » 17 września 2007, 21:02

Przy czterech świetlówkach liniowych miałbyś cztery cienie. Generalnie chodzi o to, że światło musi emitować możliwie duża powierzchnia. To załatwi albo softbox, albo właśnie namiot bezcieniowy :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8650
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez andrzejlisek » 18 września 2007, 13:09

Patrząc po twarzach i sprzęcie wydaje mi się, że studia telewizyjne są oświetlone lampami metalohalogenkowymi ok. 5000K.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Domowe studio fotograficzne

Postprzez neon44 » 18 września 2007, 13:18

andrzejlisek napisał(a):Patrząc po twarzach i sprzęcie wydaje mi się, że studia telewizyjne są oświetlone lampami metalohalogenkowymi ok. 5000K.


Andrzeju podsunąleś ciekawy temat do dyskusji. Osobiście wątpię aby w studiach telewizyjnych były MH. Raczej stawiałbym na zwykłe halogeny
Fanatyk opraw ulicznych

Zrobiłem już 5564 zdjęcia opraw oświetleniowych
Avatar użytkownika
neon44
Site Admin
 
Posty: 11125
Zdjęcia: 62
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Górny Śląsk

Następna strona

Powrót do Foto i video

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości