W Skarszewie byliśmy już koło godziny 21, więc za bardzo już nie chciało nam się próbować dalej odpalać kolejne oprawy. I tak do Tczewa zjechaliśmy koło 22. A pamiętaj, że Ja miałem jeszcze przed sobą drogę powrotną do domu - prawie 4 godziny jazdy.
Ostatnia akcja na zlocie, znowu Damasławek tym razem odpalone napierw pojedyńcza OURW 250-1 i duecik, a później trzy pojedyńcze OURW, z czego w dwóch były zwykłe żarówki
Foto z telefonu nie miałem aparatu, ale matit ma dobre foty
Foty przedstawiające oprawy z żarówkami musiały być długo naświetlane. Dobrze się domyślam, że rtęciówka na trzecim od końca zdjęciu została załączona gdy zdjęcie już się naświetlało?