Oprawy łyżkowe na ulicy Bacha na Mokotowie (dokładnie to Służew nad Dolinką) zostały w ubiegłym roku zastąpione staroużytecznymi OUS150 Leda, z lampami sodowymi. Zachowała się jedna łyżka u wlotu ulicy, która od niedawna także świeci sodą (lampa tubularna), w miejsce oryginalnej lampy rtęciowej, która padła. Łyżki można jeszcze zobaczyć na krótkim odcinku ulicy Ciszewskiego od Nowoursynowskiej do Kiedacza - na reszcie ul. Ciszewskiego świecą Strady.
Niedługo klasyki znikną z ulic na zawsze... W moim miasteczku już nie ma ani jednego...zostały tylko na terenie PKP, choć ostatnio sam teren peronów też został oledowany, a reszta torowiska, która jeszcze 2 lata temu była w całości oświetlona rtęcią, jest teraz zaciemniona
Oto fotorelacja z dzisiejszego focenia ulicy Jordanowskiej i najbliższych okolic. To są ostatnie ulice, gdzie jeszcze świecą takie klasyki w Warszawie. Oświetlenie to ORZ3kł, w niektórych jeszcze świecą lampy rtęciowe. Tam gdzie zamiast rtęciówek są diodowe lampki marketowe (czyli w większości z tych opraw) jest bardzo ciemno.
Fotografowanie bez statywu mija się z celem
tu ostatnie świecące rtęcią
Niestety więcej światła daje soda z pobliskiej ulicy, lampki diodowe niewiele światła dają:
A tak te oprawy świecą. Mają bdb odcięcie w tył, ale świecą dość szeroko do przodu.
W tym miejscu nie jest wiele jaśniej, niż było przy LRF400W (wg światłomierza naświetlenie pod latarnią jest bardzo podobne). Natomiast w porównaniu do OUR125 z badziewną marketową lampką różnica jest wręcz kolosalna
Obstawiam, że to są ostatnie dni, by oglądać rtęciowy Gocławek.