www.lighting-gallery.pl

Wiele LEDów do użytku domowego to jest chłam straszny, lecz jeśli Schreder pilnuje jakości jak przy produkcji opraw do lamp wysokoprężnych (oczywiście uznając Sintry za echo przeszłości nie mające odniesienia do bardziej współczesnej produkcji) i dobór parametrów jest z głową (w sensie przykładowo wybór optymalnej wydajności w lm/W przy której inne parametry są także optymalne, a nie przegięcie z wydajnością na maksa przy jednocześnie niskim Ra i żywotnością) to ma to sens. Nawet jeśli jakiś aspekt jest niewyważony względem reszty, np. Ra jest na poziomie lamp rtęciowych, to i tak jest to poprawa względem sody i Ra 25%. Za granicą jak mają więcej światła białego to dwa razy się zastanowią czy obecne źródła białego światła należy wymieniać, lecz jak w Polsce jest tak od groma sody to w sumie niżej zejść nie można i na cokolwiek się zdecydują podczas wymiany to poprawa tak czy siak będzie. Osobiście preferuję MH niż diody, lecz widać wyraźnie, że jest medialna nagonka na temat tego jakie to diody wspaniałe są. Szkoda, że MH gdy były nowością jak teraz diody są to wtedy nie były tak bardzo rozgłaśniane jako coś dobrego. Niestety teraz po wielu latach istnienia technologii metalohalogenów jest już za późno na reklamę, działania powinny być gdy technologia była nowa. Prawie wszyscy wiedzą co oznacza skrót LED, a na słowo metalohalogen wielu reaguje ze zdziwieniem nie wiedząc co to w ogóle jest.
Nie mniej jednak diody są poprawą względem sody i z tego należy się cieszyć. Z diodami jest też o tyle kwestia, że jest to technologia rozwojowa i wiele można jeszcze poprawić, zmienić. W końcu z MH było podobnie, wiele odmian MH powstało jako modyfikacja lamp rtęciowych, warto tu zwrócić uwagę ile upłynęło czasu od powstania lamp rtęciowych do powstania pierwszych prawdziwie udanych metalohalogenów. Podobnie z diodami, diody przyszłości mogą tak różnić się od współczesnych jak MH od rtęci mimo, wspólnego rodowodu. Pierwsze rtęciówy też musiały być dla wielu szokiem, w końcu źródła o Ra 19% zaczęto montować jako nowość z której gdyby zrezygnowano to zamiast niej byłyby żarówki czyli źródła o Ra 100%.

Może kiedyś też się ludziom nie podobało niebieskawe światło lrfów jak te pojawiały się na drogach. Tym bardziej, że pierwsze rtęciówki mogły cierpieć na stosunkowo szybką utratę strumienia świetlnego, psując się migotały etc. a żarówki się przepalały i już

Ludzie nie lubią zimnego światła, dotyczy to też MH czy LED.


Na rozbudowanej ul. Rolnej zastosowano oprawy Teceo: https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 5802_o.jpg

Świeże zdjęcia z Koszalina:




























Rynek:




W niektórych miejscach stare oprawy sodowe jeszcze się uchowały:

Na dawnych kwiatach dechy ledowe i to dopiero druga większą modernizacja. Strady wisiały tam nieprzerwanie od 1993 r.

Powyższe kwiaty w oryginalnej postaci:
http://phototrans.pl/14,984850,0,Jelcz_PR110U_727.html

Takie je pamiętam. Na skrzyżowaniu z Krakusa i Wandy były na OUR700, potem chyba z kwadratówkami.

Na tych uciętych kwiatach Ampery nawet fajnie wyglądają.

Te kwiaty z tymi poobcinanymi wysięgnikami wyglądają moim zdaniem ohydnie Trochę szkoda mi Strad, jednak w sumie one już były w słabym stanie. Teraz przynajmniej jest białe światło

Koszalin jako jedno z pierwszych miast w Polsce dokonał wręcz totalnej rzezi kwiatów, które w większości przypadków nawet przestały być kwiatami. A na pojedynczych słupach obcięto wysięgniki i zamontowano oprawy szczytowo.