Ej, a tylu klasyków nie uchwyciłeś? Przecież tam mnóstwo trumienek jest, troche łyżek, nie wiem czy dobrze mi w pamięci świta, ale pierścieniowa też chyba się trafiła. Występują te cuda głównie przy Dwernickiego, dalej nie patrzyłem. Oczywiście przejechałem się tam moim ulubionym mobilem, czyli GSV
Z tym że to mogą już nie być Ustrzyki, a Jasień - bo bardzo długo Dwernickiego jest jednolita - wszystko selenium. A jak się ich pasmo już kończy, to zaczyna się mieszanka OZSów, strad, łyżek i trumien.
W bezimiennej, równoległej uliczce do Bieszczadzkiej chyba widać OURW (z góry patrząc, odchodzi od Dwernickiego tuż przy wielkim niebieskim dachu).