Strona 4 z 7

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 21 grudnia 2011, 00:47
przez KaszeL
Widzisz, w polszy mamy lepsze wyciągarki ;)

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 21 grudnia 2011, 13:52
przez bartek380V
Mialem na mysli osprzet ktory widzialem z Polsce :P . Mimo wszystko ta wciagraka jest spoko bo nie potrzeba auta. Trzeba przeszkolenia na ten sprzet ? Kiedys widzialem jak wciagarka na STARZE wyjmowali obkopana latarnie uliczna kolo bloku ,miala jakies 5 m. Musieli kopac bo byla skorodowana . Nowy slup zostal osadzony na betonikach.

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 21 grudnia 2011, 15:23
przez MRP200
bartek380V napisał(a):Mialem na mysli osprzet ktory widzialem z Polsce :P . Mimo wszystko ta wciagraka jest spoko bo nie potrzeba auta. Trzeba przeszkolenia na ten sprzet ? ... .

Prawidłowo w zakładzie pracy trzeba mieć przeszkolenie BHP na każdy sprzęt mechaniczny, do którego obsługi upoważniony jest dany pracownik. Nawet na zwykłą szlifierkę kątową. Wszystko zależy od BHP-owca, ale u mnie w firmie czepia się takich spraw, chociaż po części może mieć rację.

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 21 grudnia 2011, 18:01
przez elektryk
U mnie w ZE monter który jeździ żurawiem/świdrem Starem 266 jest ponoć z zawodu mechanikiem, a do elektryki ma aby kurs. Wciągarkami widziałem w ostatnim tygodniu jak zewnętrzna firma wymieniała przez kilka przęseł przewód odgromowy na światłowód OPGW na linii 110 kV

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 21 grudnia 2011, 19:28
przez bartek380V
Czyli wszystko ok dopuki jest dobrze i nie ma wypadkow. Lepiej miec przeszkolenie przez doswiadczonego zyciowego BHP owca jesli jest to wymagane. Jesli przeszkolenie jest obowiazkowe to pracownik nie ma nic do gadania. Zapewne wiele osob czesto wykonuje pewne prace o niewielkim zagrozeniu bez przeszkolenia-czesto z winy pracodawcy pod przymusem itp. ,nie chcialbym byc jednak w jego skorze podczas kontroli. Generalnie w zakladzie kazdy musi rozumiec instrukcje eksploatacji urzadzenia i ryzyko przy ktorym pracuje a komus kto nie jest elektrykiem z uprawnieniami nie wolno wymienic nawet zarowki. Kiedys na kursie SEP u ,instruktor opowiadal jak lakiernik w lakierni w zakladzie pracy wymienial spalona zarowke ,uprzednio nie wylaczywszy pradu. Skutek wybuch i szpital :( bo nowa od razu zadzialala i powstala iskierka . Wina pracownika ,nie mial prawa otwierac oprawy przeciwwybuchowej i kazdej innej -brak sprawdzenia napiecia i zero myslenia w jego wykonaniu. :oops: Co elektryk to elektryk ;)

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 22 grudnia 2011, 13:11
przez Whites86
bartek380V napisał(a):Wciagarka jak wciagarka . W moim ZE robi sie to wciagarka od samochodu.

no ja jestem ciekaw czy wasza lebioda na samochodzie ma linke o dlugosci 3 kilometrów ;) pozatym na samochodzie to lipa wielka, to zaniesiesz wszedzie i umocujesz na kazdym slupie, samochodem bardzo czesto nieda sie wjechac na wiekszosc stanowisk

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 15 października 2013, 07:40
przez MRP200
Odświeżę trochę wątek.
Linia napowietrzna nn prowadzona fasadowo, czyli po ścianie budynku. Na śląsku to był to chyba dość popularny sposób prowadzenia linii napowietrznych, który przetrwał do dnia dzisiejszego.
Fotki zrobione w miejscowości Kalety (woj. śląskie).
Obrazek
Obecnie jest tutaj przewód izolowany AsXSn, tzw. linka fińska, ale obecność izolatorów świadczy, że pierwotnie linia ta była wykonana gołymi linkami.
Obrazek
Obrazek

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 15 października 2013, 08:44
przez slaweklampy
Witam

Stosowanie takich linii podyktowane było brakiem miejsca na słupy niskiego napięcia. Obecnie odchodzi się od tego i zamiast tego stosuje się linie kablowe podziemne.

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 15 października 2013, 12:51
przez elektryk
W dodatku schodzi "mokry" kabel niskiego tzn. z syciwem ;) Obecnie produkuje się takie głowice olejowe na niskie napięcie :?:

Re: Linia napowietrzna izolowana

PostNapisane: 15 października 2013, 13:13
przez MRP200
Jeżeli przyjrzycie się uważnie drugiej fotce, to zauważycie, że obydwa kable są odłączone. Zakładam, że od lat nieczynne, tylko "zapomniano" je zdemontować.