www.lighting-gallery.pl

AsXSn napisał(a):

JeD napisał(a):Czyżby demony przeszłości powracały w innej odmianie, hmmm ciekawe ciekawe...

O jakiego użytkownika chodzi?
Ja jestem nowy na tym forum.

Pisaniem takim, że jesteś nowy, początkujący, trzeci raz bodajże, tylko utwierdzasz w przekonaniu, że to może ktoś inny. Mam nadzieję, że się myle. Wiesz, po prostu nie ładnie jest mówić na temat, na który się nie wie za dużo... Ja za to też obrywałem na początku, po co robić czyjeś błędy Z resztą moje pierwsze posty, to niezła kopalnia beki

AsXSn napisał(a):Chodziło o to że z jednej stacji trafo można zasilić pół osiedla.

Trafo, a właściwie jego moc to pojęcie względne, a to wprost podaje jaką mocą można go obciążyć. Produkowane w Polsce transformatory Sn/nn mają rozpiętość mocy od 3,5 kVa do 1600 kVa (te ostatnie wymagają już automatyki zabezpieczającej). Z trafa 3,5 kVa to najwyżej czajnik wody zagotujesz, ale do zasilenia kontenera SBL czy SSP i dwóch latarni LED na przejeździe w zupełności wystarczy (ich głównym odbiorcą jest PKP PLK).
To tak samo jak z samochodami. VW UP! i ciężarówka Renault z definicji to samochody. Tyle, że mogą pociągnąć różne przyczepy. Ten pierwszy najwyżej 100 kg, drugi - 40 ton.

Marku jakie najmniejsze transformatory stosuje się w Polsce do ogólnego zasilania? Takie na wsiach?

Obecnie produkowane transformatory trójfazowe o najmniejszej mocy to 25 kVA. Produkuje się również transformatory jednofazowe 15/0,23 kV o mocach 3,6 oraz 6,3 kVA. Stosowane są głównie na kolei (jeżeli dana linia posiada własną LPN) do zasilania urządzeń przejazdowych oraz kontenerów SBL.
Generalnie obecnie produkowane stacje transformatorowe słupowe przystosowane są do montażu transformatorów o mocach do 250 kVA (czynnikiem decydującym jest waga samego transformatora). Przy większych mocach stosuje się stacje kontenerowe, przy czym znana mi największa moc transformatorów SN/nn to 1600 kVA. Przy większych zapotrzebowaniach mocy stosuje się stacje kontenerowe dwu - transformatorowe (STRUNOBET ma takie w ofercie).
Co do mocy transformatorów, to decyduje przede wszystkim zagęszczenie odbiorców. Na wioskach podejrzewam wystarczy czasami trafo 100 kVA, a czasami nawet mniejsze. W miastach, szczególnie w rejonach, gdzie występują blokowiska nierzadko występują trafa 400 kVA.
Jeszcze na studiach dowiedziałem się o niepisanym wytycznym odnośnie projektowania nowych linii zasilających. Zalecono, aby sumaryczna długość danej linii zasilającej wyrażonej w [km] nie przekraczała wysokości napięcia wyrażonej w [kV]. Czyli odcinek linii 0,4 kV nie powinien być dłuższy niż 400 m.

MRP200 napisał(a):Obecnie produkowane transformatory trójfazowe o najmniejszej mocy to 25 kVA. Produkuje się również transformatory jednofazowe 15/0,23 kV o mocach 3,6 oraz 6,3 kVA. Stosowane są głównie na kolei (jeżeli dana linia posiada własną LPN) do zasilania urządzeń przejazdowych oraz kontenerów SBL.
Generalnie obecnie produkowane stacje transformatorowe słupowe przystosowane są do montażu transformatorów o mocach do 250 kVA (czynnikiem decydującym jest waga samego transformatora). Przy większych mocach stosuje się stacje kontenerowe, przy czym znana mi największa moc transformatorów SN/nn to 1600 kVA. Przy większych zapotrzebowaniach mocy stosuje się stacje kontenerowe dwu - transformatorowe (STRUNOBET ma takie w ofercie).
Co do mocy transformatorów, to decyduje przede wszystkim zagęszczenie odbiorców. Na wioskach podejrzewam wystarczy czasami trafo 100 kVA, a czasami nawet mniejsze. W miastach, szczególnie w rejonach, gdzie występują blokowiska nierzadko występują trafa 400 kVA.
Jeszcze na studiach dowiedziałem się o niepisanym wytycznym odnośnie projektowania nowych linii zasilających. Zalecono, aby sumaryczna długość danej linii zasilającej wyrażonej w [km] nie przekraczała wysokości napięcia wyrażonej w [kV]. Czyli odcinek linii 0,4 kV nie powinien być dłuższy niż 400 m.

W ENEA obecnie zabudowywane najmniejsze to 40 kVA

Można spotkać transformatory o mocy 800 KVa z SN na nN?

Można, i to bez problemu. Szczególnie na blokowiskach.

MRP200 napisał(a):Jeszcze na studiach dowiedziałem się o niepisanym wytycznym odnośnie projektowania nowych linii zasilających. Zalecono, aby sumaryczna długość danej linii zasilającej wyrażonej w [km] nie przekraczała wysokości napięcia wyrażonej w [kV]. Czyli odcinek linii 0,4 kV nie powinien być dłuższy niż 400 m.

co rejon to obyczaj
u mnie jest wytyczna że co 500 metrów od stacji przewód PEN powinien być uziemiony a na linii powinny być odgromniki, mało tego zdażają się stacje w szczerym polu których obwody nierzadko lecą do sąsiednich wsi, gdzie liczba stanowisk potrafi przekroczyć 30 słupów i to w układzie PRowskim:) nie wiem jaką długość mają te odcinki ale nie pomyle się chyba dużo jak powiem ze kilometr to mało

co do transformatorów, stacja z której jestem zasilany ma w srodku trafo 1000kVa a to tylko dlatego że zasila mój blok (11 pięter 4 klatki ponad 240 mieszkań) do tego szkoła, i to nie mała i troche sklepów na ulicy, w zasadzie każdy wieżowiec ma swoją własną stacje trafo, jednoklatkowe miały trafa zazwyczaj 400kVa 3 i 4 klatkowe zwykle 630kVa (u mnie jest wyjątek ze względu na szkołe) wszystko zasilane kablami 240mm2 z kilku stron, a obwody niskiego podwójnie kablem 2x YKY4x240 z podziałami

Jak długa jest ta linia nN od tego trafo?

Whites86 napisał(a):

MRP200 napisał(a):Jeszcze na studiach dowiedziałem się o niepisanym wytycznym odnośnie projektowania nowych linii zasilających. Zalecono, aby sumaryczna długość danej linii zasilającej wyrażonej w [km] nie przekraczała wysokości napięcia wyrażonej w [kV]. Czyli odcinek linii 0,4 kV nie powinien być dłuższy niż 400 m.

co rejon to obyczaj
u mnie jest wytyczna że co 500 metrów od stacji przewód PEN powinien być uziemiony a na linii powinny być odgromniki, mało tego zdażają się stacje w szczerym polu których obwody nierzadko lecą do sąsiednich wsi, gdzie liczba stanowisk potrafi przekroczyć 30 słupów i to w układzie PRowskim:) nie wiem jaką długość mają te odcinki ale nie pomyle się chyba dużo jak powiem ze kilometr to mało

co do transformatorów, stacja z której jestem zasilany ma w srodku trafo 1000kVa a to tylko dlatego że zasila mój blok (11 pięter 4 klatki ponad 240 mieszkań) do tego szkoła, i to nie mała i troche sklepów na ulicy, w zasadzie każdy wieżowiec ma swoją własną stacje trafo, jednoklatkowe miały trafa zazwyczaj 400kVa 3 i 4 klatkowe zwykle 630kVa (u mnie jest wyjątek ze względu na szkołe) wszystko zasilane kablami 240mm2 z kilku stron, a obwody niskiego podwójnie kablem 2x YKY4x240 z podziałami

A ruchowo jak wyglada zasilenie awaryjne Twojej stacji z ta 1000KVa? Czy jakby sie zagotowal jest możliwosc przerzucenia odbiorów tej 1000 na inne stacje? A wlasciwie czy inne stacje które rezerwuja dzwigna go a napiecie po zasileniu bedzie w miare wzgledne ?