Strona 1 z 2

Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 08:39
przez MRP200
Niedawno na forum mieliśmy dyskusję na temat wyłącznika różnicowo-prądowego.
Poniżej prezentuję jeden z wyłączników RCD od wnętrza.
7002
Jak widać jest to wyłącznik jednofazowy z członem nadprądowym 20 A o charakterystyce B, na prąd różnicowy 30 mA. Wyłącznik ten jest klasy AC, co oznacza, że reaguje tylko na prądy upływowe sinusoidalnie zmienne.
A teraz jego wnętrze. Najpierw człon nadprądowy.
7003
Najważniejsze elementy to:
1. Wyzwalacz zwarciowy
2. Rożki wydmuchowe
3. Bimetalowy wyzwalacz przeciążeniowy
4. Komora łukowa
A teraz człon różnicowo-prądowy
70047005
1. Przekładnik prądowy Ferrantiego
2. Rezystor kontrolny przycisku TEST
3. Wyzwalacz elektromagnetyczny spolaryzowany.
Na koniec zestyk toru N. Jak widać tylko tor fazowy posiada odpowiednie urządzenia skutecznie gaszące łuk.
7006

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 14:36
przez DocBrown
Ciekawe fotki, nareszcie mogę oblookać RCD w środku :)
Czy ten RCD ma na obudowie oznaczony zacisk N ?

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 14:58
przez MRP200
Zacisk N oznaczony jest na schemacie narysowanym na obudowie wyłącznika.

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 15:01
przez DocBrown
Ja ciągle śmiem twierdzić, że są RCD w których istotne jest po której stronie N a po której L, ale są takie którym to obojętne.
Mam w kolekcji dwa, na żadnym nie jest oznaczone N ani na obudowie, ani na schemacie (czytelny), szukając info o tych wyłącznikach doczytałem się, że w ich wypadku nie ma znaczenia gdzie N, a gdzie L :roll:
Natomiast w pracy zetknąłem się z RCD który ma oznaczony zacisk N, oraz L (jednofazowy).

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 15:20
przez MRP200
W przypadku tego wyłącznika podłączenie L i N może być istotne tylko z uwagi na wyzwalacz zwarciowy oraz odpowiednią komorę łukową w torze L, która posiada urządzenia do gaszenia łuku. Jest to ważne jeżeli dojdzie do metalicznego zwarcia L z PE. Wniosek z tego, że zestyk L musi otwierać się wcześniej od N.
Jeżeli RCD jednofazowy nie jest wyposażony w człon nadprądowy, to nie jest tak istotne gdzie podłączy się przewody L i N, ponieważ do wyłączania zwarć służą wyłączniki instalacyjne.
Tak samo stosując RCD trójfazowy w sieci jednofazowej przewód N podłącza się nie pod N ale pod L3. Inaczej nie będzie działał przycisk TEST.

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 15:26
przez Whites86
świetna fotorelacja i opis :) zawsze mnie ciekawilo jak to w rzeczywistosci wyglada

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 4 stycznia 2010, 16:29
przez DocBrown
To że styk N rozłącza się później niż L to jaknajbardziej dobrze, bo przynajmniej nie ma mowy o uszkodzeniu urządzeń podpiętych do tego obwodu przez przerwanie im zera zanim odepnie się fazę.
W trójfazowych RCD, oraz FR (tylko czteropolowych) jest to moim zdaniem szczególnie ważne aby aparat rozpinał najpierw fazy, a na końcu zero, a przy załączaniu podpinał najpierw N potem fazy :)

Wyłącznik różnicowo-prądowy P191 FAEL

PostNapisane: 14 stycznia 2010, 08:49
przez MRP200
Przedstawiam kilka fotek wyłącznika rónicowo-prądowego typu P191 FAEL. Jest to jeden z pierwszych wyłączników różnicowo-prądowych produkowanych w kraju.
7285
Jest to wyłącznik różnicowo-prądowy jednofazowy wyposażony w człon nadprądowy 10 A o charakterystyce B. Wyłącznik ten jest klasy AC, czyli prawidłowo reaguje na prądy upływnościowe sinusoidalnie zmienne. Chociaż przeprowadzone przeze mnie próby wykazały, że poprawnie wyłącza również przy prądach upływowych wyprostowanych jednopołówkowo.
7286
7287
Cechą charakterystyczną, odróżniającą go od wyłącznika prezentowanego wcześniej jest zastosowanie w członie różnicowo-prądowym układu elektronicznego pełniącego prawdopodobnie rolę wzmacniacza, co oznacza, że układ ten wymaga zasilania. W tych wyłącznikach, oprócz prawidłowego podłączenia przewodu L i N istotne było również, aby zasilanie podłączone było zawsze od dołu.
7288
Aktualnie tego rodzaju wyłączniki nie są już produkowane, zastąpiły je wyłączniki o konstrukcji prezentowanej wcześniej, w których człon różnicowo-prądowy nie wymaga żadnego zasilania.

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 23 lutego 2010, 16:29
przez elektryk
Skrzynka z S-ką na moim domu. Wcześniej była bardzo ciężka skrzynka żelazna z topikami, ale chodzili sprawdzać panowie z Lubzelu i była do wymiany.

Obrazek

Edit moderatora - mimo niezgodności z tematem nie przenoszę, gdyż dalej jest dyskusja na temat tego zdjęcia.

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy

PostNapisane: 25 lutego 2010, 22:18
przez DocBrown
No to jest mega kretynizm, bo wywalą od razu wszystkie fazy :twisted:
Zespolone eski 3 fazowe powinny być stosowane tylko do zabezpieczania urządzeń 3 fazowych, np silników elektrycznych, bo zapobiegną ewentualnej pracy z dwóch lub jednej fazy, co może uszkodzić silnik, natomiast w tym wypadku nie sprawdzi się to zupełnie :roll: