Strona 5 z 7

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 9 maja 2014, 22:56
przez strike241
Tak samo jak wyłączniki pełno olejowe np WOWR lub WOWS były ciężkie w eksploatacji a nawet niebezpieczne. Mi kiedyś rozerwało takiego w stacji :roll:

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 10 maja 2014, 05:10
przez swietlik
Ekspanzyna tak jak wspomnieliście to woda destylowana z dodatkiem giliceryny oraz środka przeciwko glonom itp. przez to ten charakterystyczny zielonkawy kolor.

Widziałem pole 15kV BKRu, w którym był kiedyś WOWR, celka zamykana była stalową kapsułą, wizjer w drzwiach, w środku misa olejowa, prawdopodobnie miało to chronić w czasie eksplozji wyłącznika ;)

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 10 maja 2014, 12:03
przez strike241
Tak u nas na Swojcu kiedyś były tez takie polno olejowe WOWRY to była tzw komora przeciwwybuchowa. Dolna kadż wyłącznika była schowana w takim bunkrze. a górna klapa wzmocniona. Pracowały na napięcie 30 KV. W Pełno olejowych wyłącznikach robiło się takie komory przy napięciach 30 kV i jeżeli moce zwarciowe były znaczne. Mój WOWR którego rozerwało był na napięcie 10kV i stał normalnie w celce. Mieliśmy planowe przełączenia. Po załączeniu WOWRA wychodząc ze stacji było słychać bulgotanie. Jedynie co mi pozostało to uciekać do wyjścia. Potem BUMMM i WOWR wyjechał z Celki. Wszystko było w gorącym oleju itp. Niestety nie miałem wtedy apartu. Bo byłaby fotorelacja :mrgreen:

Co do ekspanzyny u nas była to zwykła woda destylowana z gliceryna bez innych domieszek. Ciesze się ze miałem przez jakiś czas możliwość obsługi takich wyłaczników i ich przeglądów.TO BYŁ DLAMNIE ZASZCZYT :mrgreen: :mrgreen: Były jakie były ale z wyglądu wyłączniki ekspansyjne maja coś w sobie co przyciaga. Lubie stara energetyke

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 09:51
przez swietlik
Na pewnym gpzcie widziałem zdjęcie po wybuchu wyłącznika 110kV, które zrobili dyżurni. W polu 110kV był wyłącznik małoolejowy VMM, podobno przeglądy wyłącznika były robione byle jak i wskutek wyładowań niezupełnych rozerwało jedną kolumnę. W skutek pożaru zniszczeniu uległo całe pole tj. wyłącznik oraz przekładniki prądowe. Pożar był konkretny z uwagi na masę oleju. Na zdjęciu pola po wybuchu widziałem wypaloną czarną ziemię, na której kontrastowała potłuczona białej porcelana ;)
Sam brałem udział w wymianie przekładnika prądowego w linii 220kV po eksplozji. Paskudna robota, ziemia przesiąknięta olejem (jak brygady pierwotnych cieli gumówką to od iskier zapalała się gleba), wszystko brudne od oleju i sadzy.... ;)

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 10:09
przez amisiek
To niezła demolka... A właśnie - jak to jest ze zwarowskimi wyłącznikami DLF ze sprężonym powietrzem? Pewnie stopniowo zastępowane są przez wyłączniki z sześciofluorkiem siarki albo próżniowe, bo to nowsza technologia...
edit - w załączeniu informacje z katalogu na temat DLFów.

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 11:42
przez swietlik
Wyłączniki próżniowe raczej stosuje się u nas na średnie...obecnie na nowych stacjach, w najwyższych napięciach stosuje się wyłączniki z gazem SF6.
Wyłączniki na sprężone powietrze, na stacjach najwyższych napięć są jeszcze dość popularne. A gdy się o nie należycie dba to nie przysparzają problemów. Oczywiście w stacji wyposażonej w wyłączniki powietrzne, ISP (instalacja sprężonego powietrza) musi być stale przeglądana i konserwowana. W zbiorniku wyłącznika ciśnienie dochodzi do 30 atmosfer, bardzo nie lubię przeprowadzać sprawdzeń przy tych wyłącznika, bo huk przy wyłącz/załącz jest niesamowity, zatyka bębenki w uszach :roll: Na pewnej stacji 400kV w Poznaniu, pod wyłącznikami powietrznymi, w miejscu gdzie jest wydmuch powietrza z kolumn wyłącznika trawa nie rośnie ;)

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 13:01
przez Kwazor
A macie jakieś zdjęcia tych Wowr WOWS ?
BO w necie nic albo źle szukam...

Dobra "mine" WOWR znalazłem faktycznie jak łupnie to jak mina ... ( wali od przeciążenia >10KVa czy zwarcia ? )

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 13:22
przez swietlik
Wszystko jest na Naszym forum ;)
swietlik napisał(a):Zagadka, kto powie co to jest ;)
Obrazek


swietlik napisał(a):To jest bardzo stary wyłącznik olejowy. A co tam będę się produkował, oto tabliczka znamionowa:
Obrazek


Wiem od starych energetyków, że dawniej takie wyłączniki WOWR na większych MST współpracowały z wyzwalaczami pierwotnymi...

:arrow: strike241 Czy są u Was gdzieś jeszcze na rozdzielniach wyzwalacze?? U nas dawno z tego zrezygnowano...wszytko "na kołku podparte" bo zwarcie ma być wyłączone w GPZcie. Starzy zabezpieczeniowcy opowiadali mi jak dawniej jeździli na MST na sprawdzenia wyzwalaczy. Tyle, że musieli mieć przy sobie agregat ;)

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 13:46
przez lukaszlbn
Czy są jakieś rozwinięcia skrótów WOWR i WOWS? czy po prostu tak się nazywają? :D

Re: Wysokonapięciowe urządzenia rozdzielcze

PostNapisane: 11 maja 2014, 15:03
przez strike241
lukaszlbn napisał(a):Czy są jakieś rozwinięcia skrótów WOWR i WOWS? czy po prostu tak się nazywają? :D


WOWR- Wyłącznik olejowy wnętrzowy ręczny (chodzi o napęd reczny)
WOWS- Wyłącznik olejowy wnętrzowy silnikowy (napęd silnikowy)
WONR- Wyłącznik olejowy napowietrzny ręczny
WONS- Wyłącznik olejowy napowietrzny silnikowy

swietlik mamy dosłownie we Wrocławiu może z 5 pełno olejowych wyłączników z 2 są na ciągu kablowym i posiadają wyzwalacze pierwotne nadprądowe czyli klasyczne VIP-y . Także w stacjach gdzie są wyjścia na linie napowietrzna i mniej ważnych odbiorców są wyłączniki mało olejowe SCI-24 i wszystkie takie przypadki mniej ważnych odgałęzień są zabezpieczone nadprądowymi VIP-ami żeby w razie uszkodzenia nie wyłączyć całego ciągu tylko odgałęzienie.