Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Dyskusje na temat izolatorów, bezpieczników, rozdzielnic, urządzeń sterujących itp

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 1 września 2011, 22:53

Dla mnie teraz najważniejsze jest to, żeby się dowiedzieć, czy w Czechach te windki w słupach się jeszcze używa?

I mam mieszane uczucia, bo z jednej strony widać, że idą tam do oprawy przewody i jest też sprzęgło
Ale z drugiej strony po kiego grzyba tym słuppm dospawali szczebelki? Jakby windki działały, to po co na taki słup szczebelki do wyjścia w górę?

Może być więc tak , że windki już nie działają, a szczebelki to jedyny sposób na dotarcie do oprawy i zrobienie z nią cokolwiek :roll:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 2 września 2011, 07:24

Może być więc tak , że windki już nie działają

Muszę Cię zasmucić :cry: nie chciałem tego mówić ale ja pokręciłem sobie kilkoma tymi kołami zębatymi.Niestety wszystkie miały słaby docisk tego jak by ząbka co robi tryk tryk :( poza tym,tylko w jednej windce napotkałem na linkę stalową :oops: .Pytałem się nawet ochroniarza w Czeskich Marklowicach czy le "lampy świecą" . W odpowiedzi usłyszałem że świeci tylko ta przy przejeździe kolejowym :D Niestety niewiem czy windka jest czynna.Tak mi się wydaje,że te windki gdyby miały linki to mogły by być w użyciu ;). Kto wie,może to jakaś celowa robota by np.złomiarze nie "nauczyli"się opuszczać opraw by potem je kraść :?: .Myślę,że warto by się wybrać wieczorem do Karvinki,może tam będzie coś sprawnego :?: ;)Ale to już raczej po nowym roku.Teraz ciut za zimno by jechać tam wieczorem rowerem ;) Mimo wszystko nie wykluczam też opcji że sprzęgła mogą mieć już powypalane styki albo padnięte cewki :roll: .Może się to wydać głupie,ale te słupy pasują na kolej i to bardziej niż nasze WZ albo ŻN z łyżkami czy czymś tam innym.Dlaczego o tym wspominam??a no dlatego że w przypadku użycia słupa WZ musi podjechać zwyżka kolejowa a to-w zależności od pokonanej trasy-może okazać się kosztowne.W przypadku słupów z windami sprawa jest prosta,bierzesz korbę i to co Ci potrzeba i idziesz zrobić uszkodzoną oprawę-nie ma potrzeby użycia podnośnika a co za tym idzie-mniejsze wydatki ;) Naprawdę niewiem czemu tego ciekawego mechanizmu nie stosuje się u nas.
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 2 września 2011, 20:12

Jeżeli w tym rozwiązaniu zastosowane jest sprzęgło, to zapadka na kole zębatym bębna nie jest potrzebna! Oprawę utrzymuje w położeniu stabilnym mechanizm zatrzaskowy sprzęgła - coś takiego jak przycisk dwustanowy na końcu długopisu.

Mimo wszystko nie wykluczam też opcji że sprzęgła mogą mieć już powypalane styki albo padnięte cewki

Jorguś, doczytaj proszę moje opisy działania sprzęgła - tam nie ma żadnej cewki :) Zaś styki pewnie są zabrudzone, wypalone to raczej nie, bo to były dość duże powierzchnie stykowe, a materiał na styki - nie wiem, może mosiądz? Zaś obciążeń prądowych nie było zbyt wielkich w zasilaniu oprawy kilkuset wat mocy :roll:

Naprawdę niewiem czemu tego ciekawego mechanizmu nie stosuje się u nas
- nie pisz: "nie stosuje się" bo nie wiesz, czy tak jest rzeczywiście. Tego nie wiemy, być może gdzieś na pkp są słupy z windkami, o tym wiem od dawna, tylko póki co w Polsce się nie ujawnił ani jeden taki słup :(
Ale wszystko przed nami, może już niedługo ktoś tu pokaże taki słup? Może to przecież być zwykły betoniak w wersji z windką u dołu, takie słupy też kiedyś w Polsce były, a jakże 8-)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez amisiek » 22 października 2011, 10:53

Oto mała niespodzianka. Po mikrozlocie, dostałem od Cieszyna stosowne kawałki filmu, który następnie zmontowałem. Tak wygląda praca windy korbowej.
http://www.youtube.com/watch?v=7z45deRPhUs
Enjoy!
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 22 października 2011, 14:20

Nawet nie wiedziałem że ta piękność jest jeszcze gdzieś w użyciu :shock:

Kurcze wszystko fajnie tylko...szkoda że to nie nasze krajowe,wtedy była by kata wewnęczna radość :mrgreen:

Tak swoją drogą to sprzęgło wydaje sie być całkiem nowe :? ciekawe czy w GB jeszcze to produkują bo jak sie to stosuje na kolei to chyba tak :? ;)

Niewiem czemu ale na tym filmiku jakoś nie słyszałem "tryyk-tryk" :oops: Wy słyszycie :?:
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 22 października 2011, 17:57

O, widze, że aMisiek mnie uprzedził, ale nic to.

Więć niech dane mi będzie ogłosić:

MAM FILM DZIAŁANIA WiNDKI ! :o :shock: :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=7z45deRPhUs

Stało się tak, bo od dłuższego czasu naciskałem na kolegę Boba w Anglii, i on w końcu postanowił zrobić mi ten filmik, co mnie NIEZWYKLE ucieszyło! Nie muszę mówić, dlaczego, to przecież jasne.

Skoro już film jest, to teraz kilka wyjaśnień, bo jest tu parę osób, które się tym też interesują, a być może nie do końca rozumieją jak to działa.

Otóż jest to mechanizm otwarty, bęben z linką jest na widoku, trochę szkoda, bo warunki atmosferyczne raczej mechanizmowi nie sprzyjają.
Nie ma też mechanizmu zapadkowego, o czym Bob informuje nas kilka razy, nawet za ten brak "przeprasza". Trudno, taka wersja.

Miejsce Akcji:
Wielka Brytania, miejscowość nie znana
Obrazek

Kluczowe momenty:

1. Włożenie korby - Start
Obrazek


2. Odblokowanie sprzęgła - Bob wyraźnie napiera na korbę, wykonując nią jakieś ćwierć obrotu w prawo, czyli podnosząc nieco oprawę w górę. Po co? ano po to, żeby rozsprzęglić górny mechanizm sprzęgłowy, który składa się z 2 elementów, poprzez które przechodzi linka stalowa, oczywiście zamocowana do tej gónej części. to mechanizm "zatrzaśnij-zwolnij", niemal taki sam jak w obecnych długopisach, w każdym razie działa tak samo, czyli żeby zmienić jego stan, trzeba zawsze nacisnąć na niego w tym samym kierunku.
Dwa kolejne zdjęcia pokazują moment niewielkiego dźwignięcia oprawy w górę. To sie dzieje między ok. 45 a 48 sek. Widać na tych zdjęciach różnicę, na drugim oprawa jest nieco wyżej w stosunku do poziomo idącej stalowej linki - naszego punktu odniesienia dla tego krótkiego, acz ważnego ruchu
Obrazek

Obrazek



3. Zmiana kierunku kręcenia korbą - na kierunek w lewo. Opuszczanie oprawy
4. Zbliżenie na dolną część sprzęgła - umocowaną trwale z oprawą. Widać mosiężne styki oraz wysoki pręt centrujący z takim odsadzeniem, które Bob pokazał palcem.
Obrazek

Ono sprawia, że podczas zasprzęglania mechanizmu, dolna część może wejść w górną tylko w jednym konkretnym położeniu, właśnie dzięki temu odsadzeniu na pręcie centrującym. Widać też takie dwa jakby palce z wypustkami skierowanaymi ku sobie. To elementy tego "długopisowego" mechanizmu pozwalające sczepić ze sobą obie części sprzęgła, dzięki czemu oprawa siłą ciężkości nie zjedzie sama w dół.
5. Kręcenie korbą w prawo, oprawa wraz z dolną częśćią sprzęgła idzie w górę
6. Samo-ustawienie się obu części sprzęgła, potem ich złączenie, oprawa jest na swoim miejscu.
7. Zablokowanie sprzęgła, czyli wykonanie tego co na początku: Bob napiera na korbę, wykonując nią jakieś ćwierć obrotu w prawo, czyli podnosząc jeszcze nieco oprawę w górę po to, żeby zasprzęglić (scalić, złączyć) cały górny mechanizm sprzęgłowy.
8. Wyjęcie korby - Koniec.

Jak widać, te sprytne i bardzo pożyteczne mechanizmy spokojnie od wielu lat działają w Anglii - a jest to wynalazek, który datuję na okres ok. 1920,
U nas niestety by długo nie pożył, złomiarze by opuścili oprawy, zwinęli linki stalowe i całość poszłaby na złom :cry:
Ostatnio edytowano 22 października 2011, 18:28 przez cieszyn, łącznie edytowano 3 razy
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 22 października 2011, 18:10

no to marzenie Cieszyna w pewnym sensie zostało spełnione :D
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 22 października 2011, 18:44

Tak, ale tylko w "pewnym sensie" ;)

Rad bym to ujrzał na własne oczy, i to najchętniej w Polsce.

Na starym mieście w wielu naszych miastach taki mechanizm byłby turystyczną atrakcją, uruchamianą przez przewodników, ale to tylko moje jakieś mózgowe fanaberie bez pokrycia w realu

Myślę, że niejeden pastorał w Warszawie ma zachowany mechanizm, choć oczywiście nie ma już linki i nie da się tego uruchomić, w końcu to czyjaś własność, a zdrugiej strony, jak ty majstrować na ulicy przy tak dużym słupie :cry:


Cały czas wierzę, że gdzieś czeka na mnie, zamknięta w oryginalnym opakowaniu w jakiejś skrzyni, owinięta w tłusty papier - nówka sztuka Windka Korbowa
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 27 października 2011, 18:59

Rad bym to ujrzał na własne oczy, i to najchętniej w Polsce.


Prawdopodobnie jest możliwość pozyskania sprzęgła,niestety...to nie jest na 100% pewne ,po za tym koszty... :cry:
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez swietlik » 27 października 2011, 20:25

Na prośbę Cieszyna wrzucam zdjęcia części sprzęgła, która wraz z oprawa była opuszczana na dół.
Środkowy trzpień odpowiadał za naprowadzenie styków. Spłaszczenia znajdujące się po bokach układały się zapewne w odpowiednich rowkach, w drugiej sufitowej części sprzęgła.
Obrazek
Obrazek
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Osprzęt elektroenergetyczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości