Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Dyskusje na temat izolatorów, bezpieczników, rozdzielnic, urządzeń sterujących itp

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 2 listopada 2011, 22:20

Byłoby miło, gdybyś to uczynił. Może ktoś by się tam dał namówić żeby wziąć korbę w łapy i pokręcić mechanizmem, coś mi się wydaje, że on jest nadal używany, tylko trudno trafić na taki moment. Przeciez nie będziem strzelać do lampy z procy a potem czekać, aż ktoś przyjdzie, żeby opuścić oprawę w celu wymiany źródła światła :lol: :lol: ;) ;) ;) ;)

Ja jak pisałem, wybieram się w sprawie windek do czeskich elektryków na dworcu w Cz. Cieszynie, ale nie wiem kiedy, ciężko z czasem.
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 26 listopada 2011, 21:59

próbowałem zapytać się o te słupy ochroniarza Czeskich Marklowicach,niestety strach zrobił swoje(miałem obawy, że Czescy ochroniarze i nasi to to samo "doczepstwo")

ale widzę,że te windki stosowano też na ulicy :D
http://aukro.cz/st-kraj-okr-kladno-sidl ... 083417.htm
szkoda że to tylko stare sdjęcie
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Whites86 » 26 listopada 2011, 22:21

Chyba 404: Stránka nebyla nalezena
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 27 listopada 2011, 00:21

Jorguś, ten słup ma wg Ciebie zamontowaną windkę korbową? Po czym to poznajesz? :)

Nie mówię, że nie ma, ale jakoś tego nie widać :roll:

http://aukro.cz/st-kraj-okr-kladno-sidl ... 83417.html

Chyba że to nie to zdjęcie 8-)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 29 listopada 2011, 12:05

To największa Windka Korbowa, jaką widziałem :!: :shock: ;) ;) ;)

To oczywiście żart, bo to nie windka, tylko dźwig, ale zawsze to jakiś rodzaj wciągarki, którą windka bez wątpienia jest

Chodzi o stary dźwig który stoi przy dworcu PKP Bydgoszcz Główna. Zastanawiam się, czy faktycznie dało się go uruchomić ręcznie za pomocą korby? Bo może ten mechanizm uruchamiało się za pomocą dokowanego jakiegoś silnika? :roll:

Poza tym, jak z tego dźwigu korzystano? Skoro stoi na trwałe w ziemi, to może do przeładunku towatu między wagonami? Albo między autami? A przecież nie wiemy, czy czasem kiedyś nie stał on okrakiem nad torami? i wtedy obsługiwał wagony, albo wagony i auta?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj dźwig kolejowy w Kowarach:
Obrazek
http://www.bank-zdjec.com/foto/22876/
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 4 grudnia 2011, 21:58

fajny ten dźwig cieszynie, szkoda, że tam nie było korby, bo chyba byś nią pokręcił :lol: ;)

Jasne jak słońce, ale korby nie było.

Pomimo, że jeszcze nie kupiłem tej książki, to mam już z niej kilka fajnych zdjęć.
Chodzi o książkę:

Obrazek

Otóż są tam zdjęcia pastorałów przed wojennych, a te dwa pokazują ???:


Obrazek

Obrazek
No jasne! Widać opuszczoną oprawę i dolną część sprzęgła (zdj. 1) windki korbowej, tak rzadko widzianą czy widywaną na starych zdjęciach!


Teraz tylko jako ciekawostka:
Obrazek
coś dziwnie ten słup jakoś na schodach stoi ? :o :roll:
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Jorgus » 7 grudnia 2011, 16:52

Cieszyn,te Twoje foty z 29.11 ,przecież to suwnica rozładunkowa/załadunkowa :)

szkoda że tego mechanizmu się nie stosuje(no dobra,powiedzmy że prawie-bo przecież nic nie wiadomo) w dzisiejszych czasach.Wg,mnie ,to słupy wyposażone w windki powinny się znajdować na wąskich,jednokierunkowych drogach,czasami można dostać szału jak stoisz w korku bo na właśnie na takiej drodze elektrycy grzebią przy oprawie...tak to mogli by sprowadzić oprawę do poziomu parteru,oni mogli by w miarę wygodnie robić a kierowcy by się nie gorszyli.Mówię to tylko dlatego ponieważ dziś przez jakieś 15min.sam się trochę gorszyłem...
Avatar użytkownika
Jorgus
 
Posty: 1487
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 4 sierpnia 2009, 10:59

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez Michal » 7 grudnia 2011, 17:40

Jorgus napisał(a):Cieszyn,te Twoje foty z 29.11 ,przecież to suwnica rozładunkowa/załadunkowa :)

szkoda że tego mechanizmu się nie stosuje(no dobra,powiedzmy że prawie-bo przecież nic nie wiadomo) w dzisiejszych czasach.Wg,mnie ,to słupy wyposażone w windki powinny się znajdować na wąskich,jednokierunkowych drogach,czasami można dostać szału jak stoisz w korku bo na właśnie na takiej drodze elektrycy grzebią przy oprawie...tak to mogli by sprowadzić oprawę do poziomu parteru,oni mogli by w miarę wygodnie robić a kierowcy by się nie gorszyli.Mówię to tylko dlatego ponieważ dziś przez jakieś 15min.sam się trochę gorszyłem...

Już nie wymyślaj Jorgus,piszesz jakbyś codziennie musiał stać w korku spowodowanym przez konserwatorów oświetlenia drogowego.Co do zastosowania windek w oświetleniu ulicznym jest to nieopłacalne.Owszem są firmy które takie słupy z opuszczanymi koronami produkują.Postawili coś takiego koło Poznania na nowej obwodnicy.Są to konstrukcje produkcji firmy Kromiss.Jednak takie rozwiązania są bardzo drogie.Można to zastosować jedynie na terenach kolejowych,stacjach rozrządowych gdzie podjazd podnośnikiem jest niemożliwy. ;)
Avatar użytkownika
Michal
 
Posty: 4402
Zdjęcia: 323
Dołączył(a): 24 stycznia 2008, 23:44

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez cieszyn » 7 grudnia 2011, 22:40

Michał napisał(a):....Co do zastosowania windek w oświetleniu ulicznym jest to nieopłacalne..

Michał, rozumiem, co napisałeś, ale nie za bardzo mogę się zgodzić. To jest zbyt ogólne stwierdzenie - oświetlenie uliczne. Warto by to bliżej przeanalizować i być może doszloby się do wniosku, że w pewnych obszarach zastosowania tegoż oświetlenia, opłacalność by była zauważalna. Na razie nie mam żadnych przemyśleń, ale może się za to wezmę ? :roll:
Te mechanizmy były kiedyś (w okresie międzywojennym, więc też w okresie wolnego rynku tak jak dziś) opłacalne i są do dziś w UK, więc to nie znaczy, że dziś by się nie opłacało ich używać. Technologicznie łatwe, bardzo przydatne, a do tego dające komuś pracę! Ile dziś zawodów już nie istnieje! a mogły by być aktywne!!!
Byli kiedyś groblowi, dbali o groble, o tamy p-powodziowe, wyganiali z nich bobry, bo one potrafią zrobić w środku duże jamy, potem woda to pokonuje w parę chwil! I dziś nikt się tymi wałami nie zajmuje- to skandal. Dalej. Byli "torowi" - mieli za zadanie deptać po szlakach kolejowych, dokręcać śruby, rejestrować i meldować usterki, smarować zwrotnice - dziś się już nie opłaca dać bezrobotnemu takiej roboty! Co za czasy.




Michał napisał(a):.... .Owszem są firmy które takie słupy z opuszczanymi koronami produkują.Postawili coś takiego koło Poznania na nowej obwodnicy.Są to konstrukcje produkcji firmy Kromiss.Jednak takie rozwiązania są bardzo drogie.
To prawda, ale to jest zastosowanie dość wąskie, bo chodzi o duże maszty z dużą ilością opraw - tam takie rozwiązanie jest niemal Koniecznością!



Michał napisał(a): .Można to zastosować jedynie na terenach kolejowych,stacjach rozrządowych gdzie podjazd podnośnikiem jest niemożliwy.

Niby tak, bo takie windki do dziś pracują w Angli na kolei - pokazałem to tutaj na filmie - działanie oryginalnej windki z Anglii, zrobil ten film mój znajomy Bob.
Ale np mogły by te mechanizmy służyć do opuszczania całych ramp świetlnych w halach fabrycznych - na przykład.
Także w wąskich uliczkach, gdzie przewieszki są niemal koniecznością - miałby jakiś ktoś pracę nad konserwacją i użytkowaniem tych windek!
Jestem też za tym, żeby działające w w/w zastosowaniach windki były nieco inne, bardziej nowoczesne, innowacyjne, bezpieczne itd.
Ale nie ma "kawałka" inżyniera, który by się tym zajął na poważnie, w sensie produkcji (także: sponsora). Idea przecież jest aktualna do dziś, warto by tylko unowocześnić ten wynalazek i go po prostu .............. co? - Stosować! :P
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Winda korbowa do opuszczania opraw na przewieszkach

Postprzez amisiek » 7 grudnia 2011, 23:03

cieszyn napisał(a): być może doszloby się do wniosku, że w pewnych obszarach zastosowania tegoż oświetlenia, opłacalność by była zauważalna. Na razie nie mam żadnych przemyśleń, ale może się za to wezmę ? :roll:


Są dwa problemy - po pierwsze każde takie urządzenie musi być okresowo sprawdzane i niezbędny byłby tutaj certyfikat UDT lub co najmniej potwierdzenia wykonania corocznego przeglądu. A to kosztuje i jest kłopotliwe. Znacznie taniej i bezpieczniej zrobić konstrukcję, która będzie zamocowana na stałe i do konserwacji podjechać podnośnikiem. W oświetleniu ulicznym to jest norma.
Po drugie mechanizm windy korbowej stosowany w słupach i oprawach jest stosunkowo skomplikowany w porównaniu do prostego przymocowania oprawy do wysięgnika. Zatem prościej po prostu podczepić oprawę i raz na jakiś czas zamówić podnośnik, płacąc za jego czas pracy, niż wdrażać mechanizm, który trzeba osobno konserwować, kontrolować (czyli i tak podnośnik będzie potrzebny, i tak).

Windki korbowe miały sens gdy trwałość źródeł światła była znacznie gorsza niż dziś. Obecnie nowoczesne superwytrzymałe lampy sodowe wymienia się grupowo co cztery lata, typowe MH i normalne sodówki bez problemu wytrzymują dwa-trzy lata świecenia - także taniej i prościej wymienić je za pomocą podnośnika niż kombinować z instalacją windy korbowej w każdym słupie. Przecież przy dzisiejszej trwałości źródeł, byłaby używana nie częściej raz na dwa lata. To po co takie coś w praktyce? Podjedzie technik ze zwyżką, załatwi sprawę i już.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Osprzęt elektroenergetyczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość