Strona 1 z 1

Wyłącznik różnicowo-prądowy (RCD) w obwodzie do ogrodu

PostNapisane: 9 sierpnia 2011, 19:58
przez Tomek
Pytanie laika – czy w poniżej opisanym przypadku zasadne jest założenie różnicówki.
Do domu dochodzą 4 żyły, od licznika mam instalację dwużyłową, czyli jak sądzę to musi być układ TN-C. Z piwnicy mam wyprowadzony prąd na ogródek – podłączam tam kosiarkę, jakieś pompki pierdółki w oczku wodnym, czasami pompę do deszczówki. I właśnie przy tym gniazdku chciałbym założy ć wył. różnicowo prądowy. Wiem że prawidłowo należałoby wyprowadzć PE przed różnicówką, ale i tak urządzenia które tam podłączam nie mają przewidzianego uziemienia (sznury dwużyłowe), poza tym chodzi mi głównie o zabezpieczenie przed porażeniem w przypadku przebicia izolacji i doziemienia (np. koszę wilgotną trawę, albo pompuję wodę w czasie deszczu). Czy w powyższym przypadku mogę zastosować RCD na L i N a darować sobie PE?

P.S. nie krzyczcie, jeśli w powyższym są jakieś bzdury :) na co dzień zajmuję się raczej tematami okołomedycznymi :)

Re: Pare pytań do profesionalistów

PostNapisane: 9 sierpnia 2011, 20:40
przez zawistak
Witam,
Tomek napisał(a):Pytanie laika – czy w poniżej opisanym przypadku zasadne jest założenie różnicówki.
Do domu dochodzą 4 żyły, od licznika mam instalację dwużyłową, czyli jak sądzę to musi być układ TN-C. Z piwnicy mam wyprowadzony prąd na ogródek – podłączam tam kosiarkę, jakieś pompki pierdółki w oczku wodnym, czasami pompę do deszczówki. I właśnie przy tym gniazdku chciałbym założy ć wył. różnicowo prądowy. Wiem że prawidłowo należałoby wyprowadzć PE przed różnicówką, ale i tak urządzenia które tam podłączam nie mają przewidzianego uziemienia (sznury dwużyłowe), poza tym chodzi mi głównie o zabezpieczenie przed porażeniem w przypadku przebicia izolacji i doziemienia (np. koszę wilgotną trawę, albo pompuję wodę w czasie deszczu). Czy w powyższym przypadku mogę zastosować RCD na L i N a darować sobie PE?

Wg. norm będzie nieprawidłowo.
Jeśli nie będą tam podłączane urządzenia, które wymagają PE, to teoretcznie możnaby tak zrobić, na forum SEP ktoś wpadł na taki pomysł.
Natomiast można zrobić inaczej:
Przed tym gniazdkiem założyć różnicówkę i rozdzielić PEN na Pe i N, zrobić to tylko dla tego gniazdka.
Można jeszcze punkt rozdziału uziemić
Tak bodajże robią w Niemczech( coś tam kiedyś czytałem, że gniazdko ma wbudowaną RCD).
Wtedy oczywiście RCD zamontować o najmniejszym prądzie upływu( tam bodajże 30mA, może są mniejsze).
Koszt nie będzie duży, skrzynka z RCD może być przecież nad gniazdkiem.
Pozdrawiam

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy (RCD) w obwodzie do ogrodu

PostNapisane: 9 sierpnia 2011, 21:36
przez MRP200
Zastosowanie wyłącznika róznicowo-prądowego (dalej jako RCD) jest w takim przypadku jak najbardziej zasadne. Spokojnie wystarczy 30 mA. Rozdział przewodu PEN na PE i N należy wykonać obowiązkowo przed RCD. Można zrezygnować z przewodu PE, ale tego stanowczo odradzam. Takie rozwiązanie jest zdecydowanie bezpieczniejsze, niż zasilanie bez RCD. Osobiście mam tak zasilane gniazda zewnętrzne właśnie poprzez RCD, a instalacja w budynku mieszkalnym jest w większości w systemie TN-C. I już raz uratowało to kosiarza przed porażeniem.
Artykułami na elektrodzie proszę za bardzo się nie sugerować, bo sporo ich przeczytałem i niekiedy włos na głowie mi się jeżył, co za pseudofachowcy tam pisują.
Punkt rozdzielenia PEN na PE i N warto uziemić, ale nie jest to konieczne. Jako uziom można wykorzystać stalowy pręt śr. 16mm / dł. 3 m, ocynkowaną rurę o śr. co najmniej 1" długości przynajmniej 2 m. Ostatecznie może to być dowolny kształtownik (niekoniecznie cynkowany) o stosownych wymiarach. Taki uziom spokojnie wytrzyma 20 lat. Połączenie pomiędzy uziomem a punktem rozdziału można wykonać przewodem w izolacji o przekroju minimum 4 mm2. Należy zadbać, aby połączenia były jak najbardziej trwałe. Taki uziom może mieć jeszcze dość dużą oporność, ale koszt jego wykonania jest stosunkowo niski.
O kształtowniki na uziom warto pytać na składnicach złomu, często mają specjalnie odłożony tzw. złom użytkowy (odpady rur, kształtowników itp.).

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy (RCD) w obwodzie do ogrodu

PostNapisane: 9 sierpnia 2011, 21:48
przez amisiek
Świetne wyjaśnienie, wydzielam do osobnego wątku, bo to się naprawdę przyda.

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy (RCD) w obwodzie do ogrodu

PostNapisane: 10 sierpnia 2011, 07:52
przez Tomek
Dziękuję za obszerne wyjaśnienia :)
Tak jak pisałem, większość ogrodowych urządzeń nie ma przewidzianego PE, ale co mi szkodzi go wyprowadzić do gniazdka.

Przy okazji zapytam, co sądzicie o zerowaniu (mostkowaniu N i PE) w gniazdkach w przypadku instalacji dwużyłowej. Na elektrodzie rzeczywiście jeden mądrzejszy od drugiego, a nic z tego nie wynika. Tak jak pisałem mam w domu instalację 2-żyłową, całe szczęście, że przynajmniej miedzianą w 100%. Jak powinno się łączyć - najpierw do "bolca", a potem mostek do N, czy odwrotnie? To że mam układ TN-C to tylko moja dedukcja. Instalacja ma jakieś 20 lat i jak widzę z ochroną chyba trochę słabo...

MRP200 napisał(a):Taki uziom może mieć jeszcze dość dużą oporność, ale koszt jego wykonania jest stosunkowo niski.

A jakbym 2 uziomy połączył równolegle? W sumie skusiłbym się na wykonanie czegoś takiego :)

Re: Wyłącznik różnicowo-prądowy (RCD) w obwodzie do ogrodu

PostNapisane: 10 sierpnia 2011, 11:52
przez MRP200
W instalacji 2-żyłowej w systemie TN-C prawidłowo przewód PEN najpierw podłączamy do bolca i z tego miejsca robimy mostek do dziury N.
W przypadku uziomów pionowych jak najbardziej można łączyć równolegle dwa a nawet więcej takich pionowych uziomów. Można zastosować również dłuższe elementy uziemiające od podanych wcześniej, jeżeli warunki gruntowe pozwolą na ich wbicie w ziemię. Przy równoległym łączeniu pionowych uziomów powinno stosować się zasadę, że elementy te powinny znajdować się we wzajemnej odległości = (1-3) x długość dłuższego pionowego uziemiacza.