Strona 11 z 13

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 10 lutego 2015, 20:48
przez Elektroservice
Też już takie coś widziałem, nawet musiałem taką puchę serwisować. Skończyło się na tym, że po zlokalizowaniu puszki brutalnie klupnąłem młotkiem w płytkę która ją zakrywała :twisted:
Oczywiście też jest to klamizerstwo i nieprofesjonalizm :evil:
Ale to i tak pikuś, płytkarze są naprawdę zdolni, czasem tak zdolni że potrafią "przyfugować" kocioł CO do płytek :lol:
W zeszłym roku wymieniając taki wiszący kocioł zdjąłem go razem z kilkoma płytkami :twisted:

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 10 lutego 2015, 21:32
przez KaszeL
Powiedzcie mi lepiej, co za elektryk robi puszkę rozgałęźną w łazience? To jest dopiero klamizerstwo i nieprofesjonalizm.

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 10 lutego 2015, 21:37
przez Elektroservice
Masz rację Tomek, tyle że ja akurat wspomnianą post wcześniej puchę spotkałem w kuchni a nie w łazience :twisted:

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 10 lutego 2015, 22:25
przez robert03
Stary wyłącznik obrotowy hermetyczny Ospel

U mojej babci w garażu takie były. Miały żółtą pokrywkę i czarne pokrętło, spód też czarny. Pewnie jeszcze tam są. Działały bez zarzutu :-).

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 10 lutego 2015, 23:04
przez jacekk
W tych "pstrycznikach obrotowych" najczęściej uszkodzenie było spowodowane zanieczyszczeniem styków i mechanizmu. Czasem były jakoś smarowane, po XX latach smar gęstniał i zaklejał mechanizm czasem powodując wypalenie styków. Ogólnie takiego wykonania dziś się nie uświadczy, jakość materiałów, w ogóle ich rodzaj i sama konstrukcja w dzisiejszych czasach niespotykana. Miałem włączniki z lat 20-tych XX wieku, po rozebraniu wyglądały jakby były wczoraj zmontowane. Czyściutko, elementy metalowe lśniące, ceramiczny szkielet bielutki i czyściutki, samo wykonanie poszczególnych części też interesujące (jakieś roleczki toczące się po kształtkach, zapadki z mosiądzu wyposażone w tulejki z brązu, wkręty toczone z mosiądzu i niklowane.. to musiało być kiedyś naprawdę drogie). Tylko dosyć siermiężne z wyglądu. Niestety gdzieś znikły :evil:

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 11 lutego 2015, 11:12
przez Watt
Berker produkuje dwie różne serie wyłączników obrotowych, jedna seria z porcelany (!), a druga z bakelitu ;)
http://hagerhome.pl/seria/serie-1930/
http://hagerhome.pl/seria/seria-1930/
Widziałem je kiedyś w jakimś sklepie elektrycznym, niestety cena... prawie 130 zł za sztukę :| ale, może to świadczy o tym, że są porządne ;)

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 11 lutego 2015, 11:31
przez jacekk
Za fanaberie się płaci.

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 11 lutego 2015, 11:58
przez Watt
Elda Bingo kosztuje 10 zł :P No ale, wyłącznik z porcelany w nowym domu to raczej rzadkość ;)

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 11 lutego 2015, 17:21
przez Elektroservice
Watt napisał(a):Elda Bingo kosztuje 10 zł :P No ale, wyłącznik z porcelany w nowym domu to raczej rzadkość ;)


Nie porównuj jednego z największych badziewi do jakiejkolwiek serii Berkera ...

Re: Stare łączniki obrotowe

PostNapisane: 11 lutego 2015, 17:56
przez kamil
Elektroservice napisał(a):
Watt napisał(a):Elda Bingo kosztuje 10 zł :P No ale, wyłącznik z porcelany w nowym domu to raczej rzadkość ;)


Nie porównuj jednego z największych badziewi do jakiejkolwiek serii Berkera ...

Ja tam Bingo sobie chwalę :)