Strona 3 z 4
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
22 sierpnia 2010, 18:51
przez cieszyn
Doc - te bezpieczniki miały wraz z upływem czasu coraz większą ustorkowość, czasem wogóle nie dało się ich załączyć tym głównym przyciskiem
Mimo to, jak nastały, była to niezła rewelacja
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
8 sierpnia 2015, 13:04
przez slaweklampy
Najnowsze znalezisko.
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
13 marca 2016, 21:24
przez Bartek22
Są w sprzedaży automatyczne zamienniki wkładek topikowych ale na gwint E33 o amperażu 35A lub innym? Nigdy nie widziałem takich w sklepach, jedynie na gwint E27 o różnym amperażu.
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
15 marca 2016, 20:45
przez slaweklampy
Witam
Nie ma i nie było. Do zabezpieczania pionów mogły być stosowane tylko bezpieczniki topikowe.
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
15 marca 2016, 23:25
przez daylight
Nieco jakby nowsza wersja tego co powyżej. W położeniu
wyłączony przycisk trochę obwisa a nie kojarzę takiego zachowania z innych egzemplarzy. Ciekawi mnie, czy ten wyłącznik jest sprawny; w wolnej chwili przetestuję go jakimś piekarnikiem, suszarką.
Natychmiastowego wyzwalania raczej nie sprawdzę, ale optymistycznie zakładam, że dla k=2 czas zadziałania będzie rzędu 30s.
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
16 marca 2016, 08:34
przez MRP200
Piekarnikiem czy suszarką nic nie zdziałasz. Jak masz dostęp do spawarki transformatorowej, to śmiało możesz sprawdzić działanie wyzwalacza zwarciowego.
slaweklampy napisał(a):Witam
Nie ma i nie było. Do zabezpieczania pionów mogły być stosowane tylko bezpieczniki topikowe.
Wyłączniki nadprądowe tzw. wkrętkowe produkowano na prądy do 25 A, co nie oznacza, że nie było wyłączników na znacznie większe prądy. O wyłącznikach nadprądowych przemysłowych typu AP, APU czy WIS słyszałeś
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
16 marca 2016, 11:56
przez galad
Mam taki wyłącznik obecnie wkręcony w tablicy licznikowej, na zwarcia działa bezzwłocznie i ogólnie jak na produkt z 1961 roku trzyma się nieźle (jest w ciągłej eksploatacji)
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
17 marca 2016, 00:38
przez daylight
MRP200 napisał(a):Piekarnikiem czy suszarką nic nie zdziałasz. Jak masz dostęp do spawarki transformatorowej, to śmiało możesz sprawdzić działanie wyzwalacza zwarciowego.
Zdziałam tyle, że sprawdzę wyzwalacz bimetaliczny. Ze spawarką za dużo kłopotu, aż tak bardzo nie jestem ciekawy. Może kiedyś przy okazji.
galad napisał(a):...jak na produkt z 1961 roku trzyma się nieźle...
Jest tam gdzieś oznaczona data produkcji?
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
17 marca 2016, 11:50
przez galad
Niestety nie, mam w sumie 3 takie egzemplarze, w jednym nie dało się zablokować tego czarnego przycisku ciągle wyskakiwał, więc musiałem go otworzyć i naprawić, a data była nabita w środku na jednym z metalowych elementów
Re: Wyłączniki nadprądowe - zamienniki wkładek topikowych
Napisane:
25 marca 2016, 21:33
przez bartek380V
W sumie to co chce napisać to dotyczy ,,eski,,ale temat jest analogiczny : czy ktoś wie czemu w wyłacznikach nadmiarowo-prądowych typu ,,S,,xxx granica zadziałania wyzwalaczy termobimetalowych zawiera się od 1,13 do 1,45 krotności prądu? Czemu to nie jest tak że ,,esa,,16A obciązymy pradem 17A w temp 30st. C przez 1 minute i sie wyłączy ? I dlaczego aż taka rozbieżność 1,13 do 1,45 ?