Rozdzielnice

[Marcin]

Nie mam uprawnień elektrycznych i alternatywnie nie mam skończonej szkoły, ale jednocześnie i nieironicznie jestem zdania że to nie musi absolutnie zawsze świadczyć o człowieku i jego wiedzy/umiejętnościach. Zdziwiłbyś się jakie osoby widziałem, odbierające papierek na elektryka
Nie atakuję kolegów i w tej sytuacji mógłbym równie dobrze powiedzieć, że komentarz Gismota mogłem odebrać jako atak na mnie. Jeśli ktoś znajdzie mój projekt i zechce go wykonać, to nie jest mój problem - robi to na własną odpowiedzialność. Nigdzie nie wskazałem na jakiekolwiek konkretne bezpieczeństwo tej instalacji, a poza tym, przez kilka kolejnych postów jego brak był głównym tematem.
Do mnie przyjdzie prokurator? Gdybym rozstawił na środku miasta tę szafę i pozostawił ją otworzoną to całkiem możliwe.
=======================================================================
Rozjaśniam.
Co to za rozdzielnia, gdzie będzie i do czego ma służyć?
Jest to szafa SO z dołożonym sterowaniem pompy (zaznaczyć koniecznie należy, że przedstawiony do tej pory wkład na płycie PVC będzie umocowany wewnątrz tejże szafy).
Będzie ona zamontowana na ogrodzie, na mojej posesji.
Będzie ona służyć do automatycznego załączania opraw od podświetlenia roślinności i ma się świecić co noc, oraz do sterowania oświetleniem poważniejszym, któro to będzie składać się z dwóch OZS-70 oraz dwóch OBs-2. Dodatkowo z racji wystąpienia takiej konieczności, szafa ta będzie również realizowała sterowanie pompą wody która musi być odłączana, bowiem znajdujące się w jej układzie hydraulicznym czujniki ciśnieniowe nieskutecznie realizują jej wyłączenie. Pompa będzie załączana zdalnie, pilotem. Dodatkowo będzie ona zliczać zużycie energii elektrycznej na powyższe cele.
Szafa w której tematyczny wkład zostanie osadzony posiada tabliczkę "Nie dotykać! Urządzenie elektryczne" oraz wkładkę patentową w zamku do której tylko ja mam klucze. Również, jak wspomniałem, zastanawiam się nad uszczelnieniem drzwi.
=======================================================================
Rozumiem, że możesz się obawiać o moje bezpieczeństwo (wszak debili w internecie nie brakuje) - jeśli taki chatakter mają te posty - bardzo doceniam.
Jednocześnie chciałbym wskazać, że póki co najbardziej przyjazny komentarz w całej kontrowersyjnej dyskusji dorzucili Elektroservice i famabud

[Marcin]

Wszystko skończone, pozostało uszczelnić drzwi i zamontować w wyznaczonym miejscu
Front szafy, fotorezystorek od WZ-4 uszczelniony dwoma O-ringami i dławice na kable





Dodatkowo bez załączonego oświetlenia wnętrza:


A tutaj lampka świecąca na zewnątrz, informująca o pracy pompy:


Jest i film:

[Elektroservice]

No to teraz tylko maskownice na osprzęt i ZUGi - wtedy będzie gotowa
Zrób to z korytka kablowego odpowiedniej wielkości i po temacie. Najprostszy sposób.

[Marcin]

Rozdzielnica została zamontowana i choć stoi zaledwie parę dni, już wszyscy domownicy odczuli jak dużym udogodnieniem był jej montaż. Pozostało mi jedynie założyć uszczelkę na drzwi, dołożyć maskownice części potencjalnie niebezpiecznych w wymaganych miejscach i zamaskować przewody na zewnątrz. Rzecz jasna koperty ze schematem i opisu na elementach również nie zabraknie. Celowo naciskałem na jej montaż mimo tych braków, ze względu na to, że nie mogłem patrzeć jak okrutnie wyglądała poprzednia "instalacja" służąca do załączania oświetlenia/pompy (wtyczki + gniazdo).



Stelaż mocujący został wykonany z gotowych profili i stopek wykonanych przez Fischera - nie traktujcie tego jak reklamę, ale muszę przyznać że jest to całkiem wygodne w montażu. Choć może wydawać się to wątpliwe na zdjęciach, szafa jest bardzo stabilna i można bez najmniejszego problemu się o nią oprzeć


No i na koniec trzeba wspomnieć o lampce kontrolnej wskazującej na pracę pompy - konieczne było przełączenie jej na czerwony kolor, ponieważ niebieski okazał się zbyt słaby i w mocnym słońcu ciężko było go dojrzeć.


Jako ciekawostkę mogę dorzucić, że obecne oświetlenie ozdobne w czasie ubiegłej nocy pobrało 0,2kWh. Zegar sterujący zaprogramowany jest, by WZ-4 dostawał zasilanie od godziny 16 do 23:30, a sam WZ-4 załącza się przy około 3-4lx.

[KaszeL]

Marcin, masz w tej szafce sporo miejsca. Dlaczego wszystkie aparaty na szynie nie są zainstalowane w taki sposób jak kontrolki? Czyli zatablicowo? Wiem, że to kupa dodatkowej roboty, ale przecież to rozwiązało by cały problem z dostępem do tych nie osłoniętych przewodów o których pisaliśmy wcześniej. Podobnie WZ-4 mógłby być nieco głębiej za panelem z wystającą tylko frontową obudową - chociaż jemu tak na prawdę wystarczą tylko jakieś dorobione osłony z tworzywa na zaciski - skoro nie dysponujesz oryginalnymi.

Idealnym rozwiązaniem było by podzielenie panelu na dwie części. Pierwszą większą która służy jako podstawa do kontrolek i osłona aparatów na szynie, plus miejsce do mocowania licznika energii i WZ-4. Drugi mniejszy jako łatwo zdejmowana osłona ZUGów przyłączeniowych. Do nich dostęp potrzebny jest tylko na etapie montażu. W ten sposób miałbyś rozwiązane wszystkie problemy i w zasadzie nikt nie mógłby się do tego przyczepić. Domyślam się, że teraz już tego nie przerobisz bo CI się nie będzie chciało - ale może chociaż rozważ wykonanie osłony na aparaty z korytka kablowego z wyciętym podłużnym prostokątnym otworem. W ten sposób zamkniesz wszystkie eski w dodatkowej obudowie.

Po za tym co było powiedziane wcześniej, niestety w zły sposób używasz samych ZUGów.

Po pierwsze. Nie wolno polegać tylko na połączeniu z szyną jako jedynym połączeniem przewodu PE - zugi zółto-zielone. Żaden z lewej strony nie ma swojego przewodu, a z obu bloków są wyprowadzone przewody poniżej. Koniecznie każdy taki zacisk musi mieć własny przewód PE do bloku rozdzielczego. Po drugie: Nie wolno też robić mostków między poszczególnymi zugami jak to zrobiłeś po stronie prawej na niebieskich zugach. Do czegoś takiego służą specjalne listwy mostkujące. Natomiast w takim przypadku jak jest u Ciebie, gdzie nie ma tych listew - od każdego niebieskiego ZUGa powinien odchodzić osobny przewód do jakiegoś bloku rozdzielczego.

Generalnie mostkowanie przewodów na aparatach jest bardzo złym pomysłem i większość producentów tego otwarcie zabrania. Dlatego potrzebne są bloki rozdzielcze. Jak rozumiem, u ciebie takiego nie ma? W takiej sytuacji można sobie radzić w jeszcze jeden sposób. Mianowicie przewody LGy (linka!) zaprasowane na specjalnie do tego dedykowanych tulejkach podwójnych. I dopiero tak zaprasowany duet wrzucamy pod zacisk aparatu. Czasochłonna proteza - ale jedyna zapewnia poprawne zaciśnięcie przewodów w zaciskach aparatu.

Widać, że włożyłeś w ten projekt masę pracy, ale niestety widać też nie ma masz doświadczenia i nie powinieneś takich projektów robić sam bez konsultacji. Te szczegóły pomimo, że wydają Ci się błahe mają znaczenie. Generalnie warto wyrabiać sobie dobre nawyki od początku - bo to potem tylko procentuje.

Na koniec jeszcze kwestia mocowania. Nogi rozdzielnicy zrobiłeś wyjątkowo solidne, ale zamocowałeś je w bardzo niesolidnym podłożu. Domyślam się, że w pod kostką brukową nie masz żadnego dedykowanego fundamentu do którego przez kostkę przykręcone są te stopy montażowe? W takim wypadku jak jest teraz, tą rozdzielnię będzie można bardzo łatwo przewrócić. Wystarczy, że ktoś na nią upadnie i poleci całość z kostkami

[Elektroservice]

I jeszcze dwie małe uwagi ode mnie Weź zaślep jakoś tą rurę kanalizacyjną z której wychodzą kable wchodzące do Twojej szafki. Idealnie by było wcisnąć dedykowaną zaślepkę w tą rurę w której byłyby wykonane otwory wykończone odpowiednimi dławicami. To byłoby rozwiązanie profesjonalne i jedyne jakie mi przychodzi do głowy. Warto to zrobić co by nie dostawała się tam woda (niby rura jest pod skrzynką ale deszcz i tak może tam się dostać jak będzie solidnie "zacinać"), o "kunolisach" nawet nie wspomnę
Temat nr 2 to te odcięte kawałki kabla/przewodu włożone jako zaślepki dławic to niestety pomysł marny. Wilgoć bez żadnego problemu przez to się niestety przedostanie
O wiele lepszą zaślepką będzie śruba zamkowa odpowiedniej średnicy obcięta tak aby nie wystawała wewnątrz szafki. Taki patent stosowałem osobiście i bez żadnego problemu trzymało to szczelność a w dodatku o wiele lepiej wyglądało. Możesz też tanio kupić dedykowane zaślepki do dławic. Twoja szafka z tymi kikutami kabli wystającymi w dół wygląda jak po ataku "żulisiów"

[Marcin]

No i teraz to rozmawiamy
KaszeL
Rozważałem podzielenie panelu na 2 części podobnie jak sugerujesz tak, by jedynie elementy konieczne do obsługi szafy były dostępne po jej otwarciu, a cała reszta była schowana. Niesie to za sobą jednak pewne wyzwania i problemy, gdzie jednym z nich jest m. in. odpowiednie zdjęcie wymiarów i przeniesienie ich na "pokrywę", a dwa jej sensowny montaż. Owszem, dałoby się to zrobić, ale nie chciałem sobie utrudniać dostępu do czegoś. Podobnie wyglądają starsze "combo" rozdzielnie elektryczne posiadające również SO, montowane niegdyś przy słupowych stacjach trafo - wszystko umieszczone jest na jednej/dwóch płytach (w zależności od tego czy drzwi są po obu stronach) i nie są dodatkowo przykrywane. Owszem, wiadomo, że branża elektroenergetyczna to inny temat niż rzeczona rozdzielnica, ale tu chodzi również o stosunkową łatwość w dostaniu się do czegoś, gdyby była taka potrzeba (kwestia dostępności poruszana była na samym początku).

Kwestia użytkowania ZUGów i mostkowania przewodów w nich oraz aparatach to rzecz, której mnie zwyczajnie nauczono. O ile, nie jestem wielkim fanem czegoś takiego, o tyle odejście od takiego rozwiązania niosłoby za sobą kolejne koszta oraz większą ilość przewodów i komplikacji całej konstrukcji. Zdaję sobie sprawę, że wykonywanie tego w taki sposób nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale jednocześnie dbam o to, by przewody solidnie dolegały w zaciskach i nie występowały sytuacje z luzem wywołanym niezgodnością przekrojów (myślę, że wiesz co mam na myśli).

Tak prawdę mówiąc jest to pierwszy duży i poważny projekt, a jak wiadomo człowiek uczy się całe życie, zatem następnym razem będę starał się zrobić wszystko należycie.

Co do montażu w kostce - szukaliśmy celowo długich śrub, ze względu na to że pod kostką znajduje się wylewka betonowa, także tutaj rozdzielnica jest zakotwiczona głębiej niż to powierzchniowo widać

Electroservice
Zaślepienie rury to jedna z rzeczy, której zapomniałem dopisać w poście powyżej. Tak - naturalnie jest zamiar by ją zamontować. Również rzeczone kuny, jenoty, lisy i "kunolisy" będą miały finalnie utrudniony dostęp do całej konstrukcji, ponieważ jak wspomniałem zostanie wykonana osłona na przewody i elementy mocowania do podłoża.

Co do przewodów w dławicach, to zostały one od dołu wypatroszone z linek tak, że została sama otulina i uzupełnione silikonem. Zdaję sobie sprawę z wizualnego aspektu tego rozwiązania, ale tak na prawdę już bardzo niedługo brakujące odprowadzenia zostaną wykonane, co poprawi wizualkę. Głównie zależało mi na tym, żeby na ten moment ograniczyć na tyle na ile mam możliwość dostęp do rozdzielnicy mrówkom, pająkom i innym tego typu wynalazkom. Nie da się tego zrobić w pełni, ale ograniczyć nie zaszkodzi

[Elektroservice]

Rurę koniecznie zaślep I mimo, że to sporo roboty to zrób to tak jak Ci zasugerowałem - zaślepka i w niej zamontowane dławice Będzie na pewno szczelne i żadna "gadzina" się nie dostanie Jest to istotne zwłaszcza jeśli drugi koniec rury znajduje się np w piwnicy w domu
Co do pająków, mrówek itp. paskudztwa to na nie niestety nie ma mocnych. Szafka musiałaby mieć stopień IP666

[Marcin]

Jest to istotne zwłaszcza jeśli drugi koniec rury znajduje się np w piwnicy w domu

Ona akurat wchodzi około pół metra w ziemię, a później się kończy - przewody biegną luzem zakopane. Tak ktoś to wykonał ze 2 lata temu

[Michal]

Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem była by szafka posadowiona na oryginalnym specjalnie dedykowanym do tego typu rozdzielnic wykonanym z tworzywa fundamencie wkopanym w grunt, gdzie były by osłonięte przewody zasilające oraz odbiorników. Zgodnie z przepisami przewody znajdujące się w zasięgu reki powinny być zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi.