Strona 2 z 2

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 25 lutego 2016, 22:44
przez Elektroservice
Ciekawe czy pozycja pracy tego wyłącznika nie miała wpływu na to co się z nim działo :roll:

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 00:44
przez litak1
Elektroservice napisał(a):Ciekawe czy pozycja pracy tego wyłącznika nie miała wpływu na to co się z nim działo :roll:

Słuszne pytanie, jak widać z budowy generalnie wyłącznik nadprądowy powinien być użytkowany w pozycji pionowej, ponieważ konstrukcja styków i umieszczenie komór gaśnikowych musi być w określonej pozycji względem siebie (gaśniki zawsze od góry styków). Łuk elektryczny jest pchany konwekcją ku górze i wtedy trafia na komorę gaszącą, gdy jest w innej pozycji, łuk może wcale nie zgasnąć tylko spowodować nagrzanie i zapłon części z tworzywa. Przy małych prądach raczej nic się nie dzieje, lecz przy dużych prądach (zwarciowych), gdy prąd źródła może osiągnąć jeszcze wartość bliską zdolności rozłączania danego wyłącznika,(6,10 kA) mogą dziać się złe rzeczy ;)

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 08:12
przez MRP200
Tyle, że te 6 czy 10 kA, to jest wytrzymałość na składową udarową prąd zwarciowego, która odpowiedzialna jest za skutki mechaniczne. Powyżej tych wartości S-ka może wręcz eksplodować.
Dla przykładu popularna wkładka topikowa instalacyjna Biwts (ta do główek E27) ma wytrzymałość udarową do 40 kA.
Osoby, które mają na co dzień do czynienia ze stacjami transformatorowymi, zapewne zauważyły, że po stronie 0,4 kV odbiory potrzeb własnych (oświetlenie, gniazda serwisowe) mają te obwody zabezpieczone wkładkami topikowymi. I stosuje się to nawet w fabrycznie nowych stacjach. Dlaczego :?:

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 12:01
przez litak1
Dobrze powiedziane może eksplodować, a wcale nie gwarantuje rozłączenia takiego obwodu, podobnie jest z wkładkami topikowymi, jednak mają one wyższą zdolność rozłączania 50-100 a nawet więcej kA. W praktyce też mogą eksplodować jak granat ;)

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 13:20
przez MRP200
Elektroservice napisał(a):Ciekawe czy pozycja pracy tego wyłącznika nie miała wpływu na to co się z nim działo :roll:

Pozycja pracy wyłącznika nie ma znaczenia. W katalogu Legrand nie znalazłem żadnej informacji na temat pozycji pracy. Z kolei w karcie katalogowej ETI podano, że pozycja pracy jest dowolna.
To, że w wyłączniku "pociągnęło łuk" wynika z prostej przyczyny - nie jest przystosowany do przerywania prądu w obwodach prądu stałego. Wszystkie parametry jakie podaje producent odnoszą się do prądu przemiennego. Przy prądzie przemiennym przebieg prądu przechodzi przez zero, co stwarza dogodne warunki zgaszenia łuku przerywanego prądu. Przy prądzie stałym o wiele trudniej jest zgasić łuk prądu następczego, ponieważ tutaj takiego przejścia przez zero nie mamy, za to bardzo często prąd wyłączający może zawierać znaczną składową stałą.
Co ciekawe w katalogu Legrand znalazłem skróconą informację na temat możliwości stosowania typowych wyłączników instalacyjnych w obwodach prądu stałego. I tak:
- pojedynczy wyłącznik można stosować do napięcia 24 V.
- dla napięć do 48 V zaleca się podwójny wyłącznik zespolony z torami połączonymi szeregowo;
- do 110 V - potrójny wyłącznik - tory połączone szeregowo;
- do 220 V - potrójny (zaleca się poczwórny) wyłącznik - tory oczywiście połączone szeregowo.
Takie szeregowe połączenie kilku torów przerywanych jednocześnie ma zapewne ze zadanie znacznie wydłużyć łuk prądu następczego, co skutecznie przyspiesza jego zgaśnięcie.

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 16:23
przez bartek380V
Ale ta informacja dotyczy wyl typowych na DC Czy piszą ogólnie ?

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 19:33
przez litak1
bartek380V napisał(a):Ale ta informacja dotyczy wyl typowych na DC Czy piszą ogólnie ?

Ta informacja tyczy się rozłączników AC w obwodach prądu stałego. Komory gasikowe w rozłącznikach dużych mocy są zawsze pionowo nad zestykami z powodu konwekcyjnego unoszenia wyładowania, natomiast większe styczniki również mają takie komory a ich pozycja jest już dowolna, podobnie jak tutaj przedstawił MRP przy wyłącznikach nadprądowych głównego szeregu

Re: Współczesne wyłączniki nadprądowe

PostNapisane: 26 lutego 2016, 20:35
przez bartek380V
To wszystko juz jasne .