Łączenie przewodów w puszkach

Dyskusje na temat gniazd, łączników, urządzeń zabezpieczających itp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez zawistak » 7 maja 2012, 22:04

Witam,
litak1 napisał(a):Płynięcie materiału jest to proces ciągłego odkształcaniea się materiału przy pewnym naprężeniu który rośnie ze wzrostem temperatury, jak wiadomo cyna ma niską temperaturę topnienia i dużą miękkość , więc współczynnik ten jest wysoki dużo wyższy niż nawet aluminium

O kurna mać, jeśli tak jest naprawdę, to kiepsko.... będę musiał w tej instalacji zastosować konektor oczkowy miedziany( do niego przylutuję przewód).
Pozdrawiam i dzięki za cenne uwagi
Avatar użytkownika
zawistak
 
Posty: 516
Zdjęcia: 797
Dołączył(a): 25 grudnia 2010, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 12 maja 2012, 21:08

Obiecana fotorelacja z łączenia "mega puchy" oświetleniowej. Łącznie wchodzi do niej 16 przewodów, z czego dobra połowa to trójżyłowe.
Obrazek
Szukacz albo jak kto woli lokalizator przewodów był nieodzowny:
Obrazek
Obrazek
Niektóre przewody okazały się za krótkie i trzeba było je sztukować.
Obrazek
Obrazek
Puszka gotowa do zamknięcia:
Obrazek
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez FOX » 12 maja 2012, 21:30

Takie dobrze zalutowane połączenie jest praktycznie niezniszczalne. Jedyny minus to ewentualne dodawanie obwodów
Avatar użytkownika
FOX
 
Posty: 1357
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 15 lipca 2007, 12:07

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 12 maja 2012, 21:36

Tam już nic dodawane nie będzie. Dość było kucia w tym budynku. Czas żeby malarze zrobili swoje.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez bartek380V » 31 sierpnia 2012, 11:15

FOX napisał(a):Takie dobrze zalutowane połączenie jest praktycznie niezniszczalne. Jedyny minus to ewentualne dodawanie obwodów

Niby tak ale w nowym poradniku dla elektrykow Pan inz. Musial nie zaleca lutowania. Osobiscie sadze ze dopuki lut sie nie utleni lub nie powstanie tzw,,zimny lut,, to jest dobrze. Tak przy okazji to ile oddzielnych obwodow przewiduje teraz prawo budowlane w budynkach mieszkalnych ? Kto wie? i jak to sie ma do polskiej praktyki ? :D
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez LukaszO » 1 września 2012, 23:21

Stosowanie połączeń lutowanych w instalacjach elektrycznych jest niczym niepodyktowana. Takie połączenia nie są też nieklasyfikowane, ponadto mają więcej wad niż zalet, ponadto przeczy to z wiedzą techniczną i eksploatacją takich instalacji. Na wielu forach było to tłumaczone.

Bartku, niema czegoś takiego jak wymagana ilość obwodów. Ilość obwodów zależy od ilości odbiorników (również gniazd) oraz mocy zainstalowanych urządzeń. W standardowym mieszkaniu może być ich pięć albo i dwadzieścia pięć. Jest zasada, że każdy odbiornik stacjonarny powyżej 2kW powinien być na osobnym obwodzie. Biorąc pod uwagę standardowe mieszkanie to:
1.Oświetlenie + dzwonek;
2.Gn. w łazience (pralka);
3.Gn. ogólne w kuchni;
4.Gn. zmywarka;
5.Obwód kuchenki/płyty grzewczej (jeśli nie ma gazu), ewentualnie piekarnik;
6.Gn. ogólne w pokojach (do 10-ciu szt na obwód).
7. itd.
LukaszO
 
Posty: 140
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 17 maja 2011, 23:41
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez bartek380V » 2 września 2012, 11:07

LukaszO napisał(a):Stosowanie połączeń lutowanych w instalacjach elektrycznych jest niczym niepodyktowana. Takie połączenia nie są też nieklasyfikowane, ponadto mają więcej wad niż zalet, ponadto przeczy to z wiedzą techniczną i eksploatacją takich instalacji. Na wielu forach było to tłumaczone.

Bartku, niema czegoś takiego jak wymagana ilość obwodów. Ilość obwodów zależy od ilości odbiorników (również gniazd) oraz mocy zainstalowanych urządzeń. W standardowym mieszkaniu może być ich pięć albo i dwadzieścia pięć. Jest zasada, że każdy odbiornik stacjonarny powyżej 2kW powinien być na osobnym obwodzie. Biorąc pod uwagę standardowe mieszkanie to:
1.Oświetlenie + dzwonek;
2.Gn. w łazience (pralka);
3.Gn. ogólne w kuchni;
4.Gn. zmywarka;
5.Obwód kuchenki/płyty grzewczej (jeśli nie ma gazu), ewentualnie piekarnik;
6.Gn. ogólne w pokojach (do 10-ciu szt na obwód).
7. itd.

Jesli chodzi o lutowanie to jest tyle zdan ile elektrykow bo zdazylem zrobic juz wywiad. Co do wymaganej minimalnej ilosci obwodow w mieszkaniu to reguluje to prawo budowlane i mowi o tym co napiales . Czyli swiatelko-minimum jeden obwod ,chyba ze podzielono pietrami ,gniazdeczka kuchni,gniazdeczka domu, ewentualnie pralka ,piekarnik i inne urzadzenia duzej mocy, logicznie klimatyzacja i alarm. Tak wiec wszystko sie zgadza.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 2 września 2012, 21:08

Co do ilości obwodów to Prawo Budowlane określa jedynie minimalną ilość obwodów w budownictwie mieszkaniowym wielorodzinnym. Należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.
W budynkach jednorodzinnych takich obwodów będzie więcej, ponieważ często dochodzi obwód na gniazdo 3-fazowe, obwód na gniazda zewnętrzne. Niekiedy właściciele domów jednorodzinnych na etapie wykonawstwa życzą sobie niezależne obwody, wyprowadzone z przed wyłącznika głównego, zasilające strategiczne odbiorniki takie jak alarm, lodówka oraz kotłownia.

Natomiast co do lutowania przewodów w puszkach to ja nie widzę żadnych przeciwwskazań. Skoro w urządzeniach elektronicznych jest to podstawowy sposób połączeń elektrycznych, to dlaczego nie można tego stosować w instalacji elektrycznej. Nie da się natomiast ukryć, że metoda ta jest bardziej pracochłonna, natomiast co do rozłączalności takich połączeń, to takie połączenie daje się rozłączyć, po wcześniejszym nagrzaniu do temperatury topienia lutu. W instalacjach wodnych wykonanych z rur miedzianych lutowanie miękkie jest powszechnie stosowane, a spróbujecie no tylko tutaj zrobić "zimny" lut, to po pierwszym puszczeniu wody zrobi się niezła sikawka.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez LukaszO » 3 września 2012, 00:11

Mogę się jedynie zgodzić z tym, że metoda jest pracochłonna.
Czy jesteś w stanie podać zalety takiego połączenia, dlaczego ono jest lepsze od innych?
Już widzę elektryka, podczas wykonywania napraw, lub szukania uszkodzonej części obwodu, który będzie wyposażony w "zestaw rozłączający" takie połączenie. Ten zestaw to szczypce boczne ;)
W razie pożaru z winy instalacji elektrycznej o wypłacie odszkodowania przez firmę ubezpieczeniową możesz zapomnieć. Oni tylko czekają na takie wynalazki.

Edit.
Wkradł się błąd w mojej wypowiedzi:
LukaszO napisał(a): (...)Takie połączenia nie są też nieklasyfikowane(...)

Powinni być:
Takie połączenia są też nieklasyfikowane.
LukaszO
 
Posty: 140
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 17 maja 2011, 23:41
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 3 września 2012, 07:14

LukaszO napisał(a):Mogę się jedynie zgodzić z tym, że metoda jest pracochłonna.
Czy jesteś w stanie podać zalety takiego połączenia, dlaczego ono jest lepsze od innych?
Już widzę elektryka, podczas wykonywania napraw, lub szukania uszkodzonej części obwodu, który będzie wyposażony w "zestaw rozłączający" takie połączenie. Ten zestaw to szczypce boczne ;)
W razie pożaru z winy instalacji elektrycznej o wypłacie odszkodowania przez firmę ubezpieczeniową możesz zapomnieć. Oni tylko czekają na takie wynalazki.

Dobra kolego Łukasz, ubezpieczycielem to mnie pan nie strasz. Prawidłowo wykonana i eksploatowana instalacja nie ma prawa się zapalić. Osobiście znam instalacje elektryczne z połączeniami lutowanymi, które funkcjonuje ponad 20 lat. Co do przeprowadzania napraw, to co kolega Łukasz tam chce naprawiać. Połączenia lutowane mają trwałość równą praktycznie trwałości instalacji. Nawet jak dojdzie do przewiercenia przewodu (co się niestety czasem zdarza), to i tak w tym miejscu zrobi się sztukówkę metodą lutowania, bo przecież nikt nie będzie rozkuwał połowy budynku, żeby wymieniać z tego powodu uszkodzony przewód. W budynku, w którym instalacja była przez mnie przerabiana, wszystkie połączenia w puszkach były lutowane, poza jedną puszką, z której jakiś szuszwol wyprowadził dodatkowe obwody na światło i całość poskręcał na raupę i to tak niechlujnie, że rozpadło się to po pierwszym ruszeniu.
Prawidłowo eksploatowana instalacja to również prawidłowo zabezpieczona, bo niestety w starszych instalacja wykonanych już z miedzią, ale wyposażonych jeszcze w zabezpieczenia topikowe, nie raz widywało się powkręcane bezpieczniki 25 A, zabezpieczające przewód 1,5 mm2, podczas gdy taki przewód powinien być zabezpieczony bezpiecznikiem 10 A.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Domowe instalacje elektroenergetyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości