Łączenie przewodów w puszkach

Dyskusje na temat gniazd, łączników, urządzeń zabezpieczających itp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 30 stycznia 2012, 08:10

mateusz napisał(a):... Jest jeszcze taka kwestia podczas wymiany instalacji, która wiele osób zapewne odstrasza od jej wykonania jak prace towarzyszące. Bo pomijając już sam koszt wymiany to w przypadku instalacji podtynkowych trzeba "pruć" bruzdy w ścianach - wykuwać stare przewody, zakładać nowe, gruntować bruzdy, szpachlować, szlifować no i oczywiście poprawki malarskie. Niby jest to oczywiste ale jak mamy do czynienia z używanymi wnętrzami to są to roboty wyjątkowo uciążliwe. ... Generalnie mówiąc wymiana instalacji podtynkowej = całkowity remont pomieszczenia. Nie wiem kto wykonuje prace malarskie po ułożeniu instalacji ale jeśli robią to elektrycy a nie wykwalifikowani szpachlarze-malarze to niestety często tak to właśnie wygląda,

Z tym to akurat można się zgodzić. Instalacja w wykonaniu podtynkowym czy wtynkowym pod względem samego materiału wychodzi stosunkowo tanio względem innych metod kładzenia przewodów. Poza kosztem samego przewodu i osprzętu potrzebne jest kilka czy kilkanaście kilogramów odpowiedniej zaprawy do zaprawienia bruzd. Nie ukrywam, że pod względem nakładu prac ten sposób wymiany jest na pewno dość pracochłonny. Kucie bruzd, a potem ich zaprawianie, do tego dochodzi gruz i wszechobecny pył występujący przy tego rodzaju robotach.
Nie mniej należy pamiętać, że ten sposób wykonania instalacji sprawia, że jest ona dość odporna na różnego rodzaju akty dewastacji, czego nie można powiedzieć o innych metodach kładzenia przewodów na ścianach i sufitach, szczególnie w budynkach i budowlach ogólnodostępnych.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez zawistak » 30 stycznia 2012, 14:59

Witam,
cieszyn napisał(a):Tu nie chodzi o to, tylko o potencjalne możliwości narażania się na straty i awarie.Taka instalacja z Alu może i wytrzyma 50 lat, ale weź pod uwagę, że każda wymiana gniazdka czy wyłąćznika podtynkowego wiąże się z grzebaniem w drutach Al. W takich przypadkach tworzą się czasem kiepskie styki, a to z czasem na pewno da o sobie znać.Zdarza się też, że robi się jakieś korekty starej instalacji, jakieś przedłużenie do innych pomieszczeń itp.Ważne jest, aby elektryk przekonał mieszkańców, że musza się liczyć z tym, ze mając instalację w Alu, mogą się spotkać z konkretnymi zagrożeniami. BYć może to ich przekona o zasadności wymiany instalacji na Cu

Z tym się po części zgodzę, natomiast w przypadku Al tak naprawdę sprawdza się umiejętności szczególnie łączenia w puszkach, nic się nie dzieje bez przyczyny, czyli przyczyną porażeń-złe korzystanie z urządzeń, nieprawidłowo wykonana instalacja, zła izolacja przewodów;
pożar-złe połączenia w puszkach, przeciążenie instalacji, zwarcie;
upalenia przewodów-złe połączenia w puszkach.
Tak naprawdę, to ja widziałem Al na pierścieniach( 230V) i chodzi latami, nikt nie zaglądał nie poprawiał, natomiast przewód Al , prawdopodobnie sztukowany na powietrzu( bezpośrednio narażony na deszcz itp.)-upalił się.
Dobrze wykonane połączenia na Alu będą chodzić latami.
Co do zagrożeń, to tak naprawdę myślę, że wszystko zależy od konkretnej instalacji, pomiary rezystancji izolacji i pętli zwarcia( te pokazują stan połączeń i przewodów) wykażą jakieś nieprawidłowości.
Al można łączyć z Cu, ale na pewno nie poprzez skręcanie ze sobą( powstaje razem z parą wodną ogniwo galwaniczne, na styku 2 metali, i Al się utlenia).
Myślę dalej, że instalacja Alu, jeśli mieszkańcy robią przeglądy i mają świadomość jej wytrzymałości, nie stanowi takiego wielkiego zagrożenia, ale robimy tu trochę off-topic, chociaż jak powiedziałem na Al można sprawdzać połączenia( które dobre, które złe), bo tam bardzo łatwo wykonać złe.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
zawistak
 
Posty: 516
Zdjęcia: 797
Dołączył(a): 25 grudnia 2010, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez bartek380V » 30 stycznia 2012, 21:01

Najlepiej dazyc do tego aby w przyszlosci cala instalacja byla zabezpieczona poprzez przynajmniej jedno RCD . Wiem ze to koszty ale uwierzcie mi ze warto. Modernizacje domowej rozdzielniczki zawsze mozna zrobic ;)
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 30 stycznia 2012, 21:37

bartek380V napisał(a):Najlepiej dazyc do tego aby w przyszlosci cala instalacja byla zabezpieczona poprzez przynajmniej jedno RCD . Wiem ze to koszty ale uwierzcie mi ze warto. Modernizacje domowej rozdzielniczki zawsze mozna zrobic ;)

Jeżeli instalacja jest jeszcze w systemie 2- (4-ro) żyłowym, a tak na 100% jest z instalacjami Alu, to modernizację trzeba w pierwszej kolejności zacząć od obwodów odbiorczych, czyli instalacja musi być w całości przerobiona na TN-S. Inaczej instalację różnicówki można sobie odpuścić, bo i tak nie będzie prawidłowo działać.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez zawistak » 31 stycznia 2012, 15:59

Witam,
MRP200 napisał(a):Jeżeli instalacja jest jeszcze w systemie 2- (4-ro) żyłowym, a tak na 100% jest z instalacjami Alu, to modernizację trzeba w pierwszej kolejności zacząć od obwodów odbiorczych, czyli instalacja musi być w całości przerobiona na TN-S. Inaczej instalację różnicówki można sobie odpuścić, bo i tak nie będzie prawidłowo działać.

Zrobimy może off-topic ;), ale był taki pomysł ( na słynnym forum SEP) żeby w instalacji dwużyłowej gdzie nie są podłączane żadne urządzenia w 1 klasie ochrony i wymagające przewodu ochronnego np. do odprowadzania zakłóceń, teoretycznie można zastosować różnicówkę, działa na zasadzie pierwszego prawa Kirchhoffa, więc jeśli nie będzie w tej instalacji w ogóle przewodu ochronnego( ani PEN ani PE, tylko i wyłącznie N) to wtedy różnicówka będzie działać, ale nie może być tam żadnych urządzeń wymagających ochronnego. W przypadku porażenia pomiędzy przewodami L lub N i ziemią wywali, natomiast niestety nie wywali w przypadku kiedy nastąpi porażenie na drodze N-L.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
zawistak
 
Posty: 516
Zdjęcia: 797
Dołączył(a): 25 grudnia 2010, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez FOX » 22 lutego 2012, 21:50

Avatar użytkownika
FOX
 
Posty: 1357
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 15 lipca 2007, 12:07

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez cieszyn » 23 lutego 2012, 00:48

Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12646
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez zawistak » 27 lutego 2012, 19:48

Witam,
Zamieszczam zdjęcia połączeń w 1 z puszek 3 instalacji wykonywanej przeze mnie, proszę o ocenę,
może być pozytywna jak i negatywna z uzasadnieniem) ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Więcej w galeria/łączenie przewodów w puszkach.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
zawistak
 
Posty: 516
Zdjęcia: 797
Dołączył(a): 25 grudnia 2010, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez MRP200 » 28 lutego 2012, 07:34

Inny sposób łączenia przewodów w puszkach, również z zastosowaniem zacisków skręcanych. Nawet wygodniejszy, od zaprezentowanego wcześniej, ponieważ łatwiej można to potem upchnąć wewnątrz puszki.
Fotka zrobiona podczas rozbudowy instalacji.
Obrazek

Obrazek
MRP200
Moderator
 
Posty: 4279
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Łączenie przewodów w puszkach

Postprzez zawistak » 28 lutego 2012, 14:05

Witam,
MRP200 napisał(a):Inny sposób łączenia przewodów w puszkach, również z zastosowaniem zacisków skręcanych. Nawet wygodniejszy, od zaprezentowanego wcześniej, ponieważ łatwiej można to potem upchnąć wewnątrz puszki.

Czyli na kostki. Raz tak łączyłem, zgadza się, łatwiej jest to upchnąć, natomiast wydaje mi się, że z pomocą tej listwy zaciskowej( mówię o tym sposobie, który pokazałem) jest łatwiej i lepiej łączyć kilka przewodów ze sobą, może jak będzie okazja pokaże swoją instalacje robioną na pierścieniu i drugą na kostkach.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 2 marca 2012, 14:57 przez zawistak, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
zawistak
 
Posty: 516
Zdjęcia: 797
Dołączył(a): 25 grudnia 2010, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Domowe instalacje elektroenergetyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości