Strona 2 z 14

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 27 stycznia 2012, 19:56
przez bartek380V
qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.

Niektore polaczenia ,, na barana,, jeszcze zyja. Jesli przewody te nie byly mocno obciazone to ich jakosc jest jeszcze zadowalajaca. TASMA izolacyjna nie tylko izolowoala ale zapobiegala tez utlenianiu sie polaczen . Co do ALUMINIUM to na szczescie jest juz zakaz stosowania przewodow z Al ponizej 16 mm2 a takiego przewodu nie da sie juz niezauwazalnie byle jak polaczyc. Aluminium najbezpieczniej jest zaprasowywac w zlaczki bo dosc duza powierzchnia zapewnia wysokosc jakosc polaczenia a slynne zjawisko ,,uplynniania,, sie Al jest mniej ryzykowne. Warto tez dodac ze nowe przewody Al sa bardziej uszlachetniane niz w latach 70 i 80 tych. Jakosc zyly przewodu przekklada sie zatem na jakosc polaczenia.

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 27 stycznia 2012, 21:54
przez Michal
bartek380V napisał(a):
qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.

Niektore polaczenia ,, na barana,, jeszcze zyja. Jesli przewody te nie byly mocno obciazone to ich jakosc jest jeszcze zadowalajaca. TASMA izolacyjna nie tylko izolowoala ale zapobiegala tez utlenianiu sie polaczen . Co do ALUMINIUM to na szczescie jest juz zakaz stosowania przewodow z Al ponizej 16 mm2 a takiego przewodu nie da sie juz niezauwazalnie byle jak polaczyc. Aluminium najbezpieczniej jest zaprasowywac w zlaczki bo dosc duza powierzchnia zapewnia wysokosc jakosc polaczenia a slynne zjawisko ,,uplynniania,, sie Al jest mniej ryzykowne. Warto tez dodac ze nowe przewody Al sa bardziej uszlachetniane niz w latach 70 i 80 tych. Jakosc zyly przewodu przekklada sie zatem na jakosc polaczenia.


To widocznie mało widziałeś,jeżeli twierdzisz,że takiego przewodu nie da się niezauważalnie byle jak połączyć.Kilka razy poprawiałem po takich" elektrykach gawędziarzach" mufy kablowe.Przewody były tak zaprasowane,że po lekkim pociągnięciu żyły wypadły z tulejek.A na jakość połączenia wpływa nie żyła przewodu,ale przede wszystkim staranność wykonania i doświadczenie ;)

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 00:12
przez LukaszO
Ogólnie robiłem 2 instalacje, niedługo być może 3( mam nadzieję)


Kolego zwiastek, z całym szacunkiem ale proponuje wykonać jednak trochę więcej instalacji oraz popracować w tzw. utrzymaniu lub jak kto woli w konserwacji. Jak można doradzać oraz stwierdzać jakie połączenie jest lepsze z takim dorobkiem.
Kolego, ja podczas pomiarów kwestionuje wszystkie nieosłonięte rozety łączeniowe. Nie ważne czy jest to RG - teoretycznie nie dostępna dla zwykłego śmiertelnika, RP - dostępna dla amatorów, czy np. RM lub zwykła puszka w mieszkaniu. Ponadto Twój zdjęciowy przykład rozet, trochę odbiega od dzisiejszych czasów i wymagań ;)

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 00:28
przez cieszyn
qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.

takiej fuszerki nigdy bym nie popełnił, bo rozumiem, że przewody były tylko zetknięte i objechane taśmą?
Pamiętajmy, że wtedy była to najczęściej taśma zrobiona z materiału nasyconego substancją smolistą, która po czasie wysychała i szlag trafiał izolacyjność tego "bandaża" :D

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 00:32
przez bartek380V
Michal napisał(a):
bartek380V napisał(a):
qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.

Niektore polaczenia ,, na barana,, jeszcze zyja. Jesli przewody te nie byly mocno obciazone to ich jakosc jest jeszcze zadowalajaca. TASMA izolacyjna nie tylko izolowoala ale zapobiegala tez utlenianiu sie polaczen . Co do ALUMINIUM to na szczescie jest juz zakaz stosowania przewodow z Al ponizej 16 mm2 a takiego przewodu nie da sie juz niezauwazalnie byle jak polaczyc. Aluminium najbezpieczniej jest zaprasowywac w zlaczki bo dosc duza powierzchnia zapewnia wysokosc jakosc polaczenia a slynne zjawisko ,,uplynniania,, sie Al jest mniej ryzykowne. Warto tez dodac ze nowe przewody Al sa bardziej uszlachetniane niz w latach 70 i 80 tych. Jakosc zyly przewodu przekklada sie zatem na jakosc polaczenia.


To widocznie mało widziałeś,jeżeli twierdzisz,że takiego przewodu nie da się niezauważalnie byle jak połączyć.Kilka razy poprawiałem po takich" elektrykach gawędziarzach" mufy kablowe.Przewody były tak zaprasowane,że po lekkim pociągnięciu żyły wypadły z tulejek.A na jakość połączenia wpływa nie żyła przewodu,ale przede wszystkim staranność wykonania i doświadczenie ;)

NO niestety jak narazie nie mam doswiadzczenia z zaprasowywaniem przewodow duzych przekroi-nie ma co ukrywac :oops: W moim przypadku na codzien spotykam sie max z 25 mm2 Cu i sa to polaczenia skrecane.

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 12:10
przez Whites86
bartek380V napisał(a):NO niestety jak narazie nie mam doswiadzczenia z zaprasowywaniem przewodow duzych przekroi-nie ma co ukrywac :oops: W moim przypadku na codzien spotykam sie max z 25 mm2 Cu i sa to polaczenia skrecane.

zaprasowywanie zył kabli czy przewodów jest kosmicznie proste, dostepne są tulejki i koncówki kablowe alu lub cu o rozmiarach od 6mm2 do 240mm2, cienkoscienne lub gruboscienne, zalezy od rodzaju, zeby zaprasować te większe przekroje trzeba zazwyczaj uformować zyłę (sektorową) ktora jest w ksztalcie trójkąta ze sciętymi rogami , forumjemy to specjalną praską ktora wyglada jak duze nozyce tyle ze na koncu ma kamienie formujące, lub taka elektryczną, na koniec wkladasz tulejkę na przygotowaną żyłę, zmieniasz kamienie w prasce na zaciskające (sa w ksztalcie szesciokąta) i prasujesz, takie polączenie jest trwałe nie da sie go rozlączyć, niekiedy tez tulejki na duze przekroje sa wykonane ze śrubami zrywalnymi, ich sie nieprasuje tylko dokreca tak dlugo sruby az sie zerwią, takie polączenie rowniez jest trwałe

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 14:13
przez bartek380V
Whites86 napisał(a):
bartek380V napisał(a):NO niestety jak narazie nie mam doswiadzczenia z zaprasowywaniem przewodow duzych przekroi-nie ma co ukrywac :oops: W moim przypadku na codzien spotykam sie max z 25 mm2 Cu i sa to polaczenia skrecane.

zaprasowywanie zył kabli czy przewodów jest kosmicznie proste, dostepne są tulejki i koncówki kablowe alu lub cu o rozmiarach od 6mm2 do 240mm2, cienkoscienne lub gruboscienne, zalezy od rodzaju, zeby zaprasować te większe przekroje trzeba zazwyczaj uformować zyłę (sektorową) ktora jest w ksztalcie trójkąta ze sciętymi rogami , forumjemy to specjalną praską ktora wyglada jak duze nozyce tyle ze na koncu ma kamienie formujące, lub taka elektryczną, na koniec wkladasz tulejkę na przygotowaną żyłę, zmieniasz kamienie w prasce na zaciskające (sa w ksztalcie szesciokąta) i prasujesz, takie polączenie jest trwałe nie da sie go rozlączyć, niekiedy tez tulejki na duze przekroje sa wykonane ze śrubami zrywalnymi, ich sie nieprasuje tylko dokreca tak dlugo sruby az sie zerwią, takie polączenie rowniez jest trwałe

Widzialem jak to robia ,niestety moje doswiadzcenia koncza sie na zaprasowywaniu przewdow do 25mm2 na prasce mechanicznej ,wlasnie za pomaca tulei rurkowych ,zlaczek z oczkiem na srube itd. . Do wiekszych przekroi stosuja juz hydrauliczna . Njaczesciej lacze przewody zaciskarka reczna do 10mm2 .

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 14:44
przez qba
cieszyn napisał(a):
qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.

takiej fuszerki nigdy bym nie popełnił, bo rozumiem, że przewody były tylko zetknięte i objechane taśmą?
Pamiętajmy, że wtedy była to najczęściej taśma zrobiona z materiału nasyconego substancją smolistą, która po czasie wysychała i szlag trafiał izolacyjność tego "bandaża" :D

Tak. Co najlepsze to do dzisiaj działa w dwóch pomieszczeniach, ale instalacja nie jest tam zbyt obciążona.

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 20:49
przez FOX
Temat ciekawy nawiązując do niego mam pytanie jaki jest najlepszy najpewniejszy sposób połączenia przewodów w przypadku aluminiowej instalacji 2,5mm?

Re: Łączenie przewodów w puszkach

PostNapisane: 28 stycznia 2012, 21:09
przez cieszyn
QBA - to działa, dopóki ktoś tam w tych puszkach nie "grzebnie" ;)

FOX - czyżbyś jeszcze gdzieś widział albo robił z taką-Alu instalacją? :o :shock: