Re: Łączenie przewodów w puszkach
Napisane: 30 stycznia 2012, 08:10
mateusz napisał(a):... Jest jeszcze taka kwestia podczas wymiany instalacji, która wiele osób zapewne odstrasza od jej wykonania jak prace towarzyszące. Bo pomijając już sam koszt wymiany to w przypadku instalacji podtynkowych trzeba "pruć" bruzdy w ścianach - wykuwać stare przewody, zakładać nowe, gruntować bruzdy, szpachlować, szlifować no i oczywiście poprawki malarskie. Niby jest to oczywiste ale jak mamy do czynienia z używanymi wnętrzami to są to roboty wyjątkowo uciążliwe. ... Generalnie mówiąc wymiana instalacji podtynkowej = całkowity remont pomieszczenia. Nie wiem kto wykonuje prace malarskie po ułożeniu instalacji ale jeśli robią to elektrycy a nie wykwalifikowani szpachlarze-malarze to niestety często tak to właśnie wygląda,
Z tym to akurat można się zgodzić. Instalacja w wykonaniu podtynkowym czy wtynkowym pod względem samego materiału wychodzi stosunkowo tanio względem innych metod kładzenia przewodów. Poza kosztem samego przewodu i osprzętu potrzebne jest kilka czy kilkanaście kilogramów odpowiedniej zaprawy do zaprawienia bruzd. Nie ukrywam, że pod względem nakładu prac ten sposób wymiany jest na pewno dość pracochłonny. Kucie bruzd, a potem ich zaprawianie, do tego dochodzi gruz i wszechobecny pył występujący przy tego rodzaju robotach.
Nie mniej należy pamiętać, że ten sposób wykonania instalacji sprawia, że jest ona dość odporna na różnego rodzaju akty dewastacji, czego nie można powiedzieć o innych metodach kładzenia przewodów na ścianach i sufitach, szczególnie w budynkach i budowlach ogólnodostępnych.