Strona 11 z 12

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 2 lutego 2017, 16:06
przez Elektroservice
U mnie w ogóle przestało się odpalać. Usterka ma prawo się zdarzyć zwłaszcza jak instalacja jest z przewodów aluminiowych, jednak takie kilkukrotne poprawki zamiast zrobienia raz a dobrze to jest prawdziwy kretynizm...

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 2 lutego 2017, 22:18
przez bartek380V
Elektroservice napisał(a):Nie mam zdjęć ale za to opiszę to co się na dniach wydarzyło u mnie w bloku :) Z pewnością podlega to pod kretynizm instalacyjny :twisted:
W nocy z niedzieli na poniedziałek padł automat schodowy u mnie na klatce schodowej, tak więc rano schodziłem w zupełnych ciemnościach. Zgłosiłem usterkę, po powrocie z pracy sprawdzam czy naprawione i owszem - naprawili. Niestety osoba, która wymieniała automat ustawiła najkrótszy możliwy czas świecenia tak, że wchodząc na 3 piętro trzeba 3 razy zapalić światło, które gasło akurat w połowie schodów między piętrami :twisted: Ponownie zgłosiłem usterkę (źle ustawiony czas świecenia) i na drugi dzień czas świecenia rzeczywiście został przestawiony jednak ponownie ktoś kto to robił nie myślał i ustawił ponownie za krótki czas świecenia (wystarczało aby wejść na 2,5 piętra ;)). Znów interweniowałem i tym razem czas świecenia został ustawiony na maksimum :mrgreen: (około 5-10 minut).
Zastanawiam się, czy we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych panuje taka patologia i zatrudnia się partaczy którzy do banalnej usterki muszą jeździć po 3-4 razy :roll:
Bo przecież to takie trudne i problematyczne aby po wymianie automatu przejść się spokojnym krokiem z parteru na ostatnie (w tym przypadku 4) piętro z zegarkiem w ręku i na tej podstawie ustawić czas świecenia dodając oczywiście do tego trochę zapasu a po regulacji sprawdzić faktyczny czas świecenia. Lepiej jest kilka razy naprawiać tą samą usterkę :twisted:
Nie wspomnę już o tym, że z tym automatem od ponad roku działo się coś niedobrego, bo światło na klatce schodowej czasem łapało dopiero po 2-3 naciśnięciu włącznika i coraz częściej i intensywniej przygasało :roll:

W tym przypadku schodówka=magisterka :lol: :lol: :lol:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 4 lutego 2017, 15:13
przez mateusz
Szczerze mówiąc... ja jednak jestem coraz większym zwolennikiem czujników na każdym piętrze... Oszczędność przy tym jest znaczna a jak jeszcze zamontowane zostaną jakieś plafoniery LED tak jak np. 15W u mnie to już w ogóle efekt jest naprawdę duży. W moim mieście już w bardzo wielu budynkach przerobiono instalacje ze schodówek na czujnik. Jednak załączanie całego pionu opraw na dwie minuty po to tylko aby dojść na parter to trochę marnotrawstwo energii.

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 4 lutego 2017, 21:00
przez Elektroservice
:arrow: Mateusz, mam nadzieję, że póki tu mieszkam nie zamontują mi takiego czegoś.
Nienawidzę czujników ruchu, uważam to za wyjątkowo irytujące rozwiązanie i jestem ich przeciwnikiem. Jak chcą oszczędzić to mogą zamontować LEDy na zwykłym automacie - taniej będzie niż zabawa w czujniki ruchu a i oszczędności spore na prądzie. Z resztą przy 4 piętrowym bloku zużycie energii na cele oświetlenia klatki tak czy owak nie jest zbyt wysokie.

Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 3 sierpnia 2017, 15:12
przez Farel03
Węgry. Ośrodek, w którym mieszkam

Instalacja elektrycznego pastucha

ObrazekObrazek


A to chyba podłączenie klimatyzacji w restauracji
ObrazekObrazek

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 18 stycznia 2019, 23:01
przez Wojtek26162
Jak naprawić natynkowy łącznik :roll: :lol:
Obrazek
Obrazek

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 19 stycznia 2019, 12:44
przez DarekG
O matko! To ktoś odwalił pomysła.

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 19 stycznia 2019, 16:54
przez mateusz
Jeśli dobrze widzę to w ścianie jest wtynkowana puszka od bardzo popularnego łącznika produkcji Elda... W sumie to jeśli "łapki" od tego OSPELA seria chyba Akcent dobrze by złapały obudowę tej puszki to nie byłoby złe rozwiązanie... Nie wiem tylko czy da się ten włącznik solidnie zamocować do tej śliskiej obudowy.

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 19 stycznia 2019, 18:30
przez Wojtek26162
mateusz napisał(a):Jeśli dobrze widzę to w ścianie jest wtynkowana puszka od bardzo popularnego łącznika produkcji Elda... W sumie to jeśli "łapki" od tego OSPELA seria chyba Akcent dobrze by złapały obudowę tej puszki to nie byłoby złe rozwiązanie... Nie wiem tylko czy da się ten włącznik solidnie zamocować do tej śliskiej obudowy.

Może i nie byłoby złe rozwiązanie ale kretyńsko by to wyglądało, a już nie będę wspominać o profesjonalności :roll:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 23 stycznia 2019, 14:45
przez slaweklampy
O ile zwykłe wyłączniki podtynkowe można kupić w każdym sklepie z artykułami elektrycznymi to trudniej jest kupić wyłączniki natynkowe o podwyższonym stopniu ochrony IP. Ponadto wymiana na inny model np: Ospel Lambda byłaby kłopotliwa.