Strona 10 z 12

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 29 sierpnia 2016, 02:35
przez qba
no, w sumie jak na malarza to całkiem przyzwoicie wykonane.

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 29 sierpnia 2016, 04:37
przez 750kV
Tylko biedak nic nie słyszał o strefach ochronnych i kobiecinie nad wanienką conieco nabałaganił.

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 29 sierpnia 2016, 13:08
przez Utilizer
A może babka tak chciała i już :?:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 29 sierpnia 2016, 18:26
przez Whites86
szkoda że niekupił takiego z IP 67 i nie zastosował go w wannie :mrgreen:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 29 sierpnia 2016, 22:03
przez MercuryFenix
750kV napisał(a):Tylko biedak nic nie słyszał o strefach ochronnych i kobiecinie nad wanienką conieco nabałaganił.

Norma... Każdy myśli że jest elektrykiem, póki się coś nie stanie bo to tylko połączyć 3 kabelki i tyle.
Szkoda że w rzeczywistości jest to "kapkę" bardziej skomplikowane...


Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 30 sierpnia 2016, 08:07
przez 750kV
Utilizer napisał(a):A może babka tak chciała i już :?:

Zawsze tłumaczę w takich przypadkach, że są mniej drastyczne sposoby na samobójstwo.
Whites86 napisał(a):szkoda że niekupił takiego z IP 67 i nie zastosował go w wannie :mrgreen:
...z tabliczką: ,,Tylko do suszarki i lokówki".
MercuryFenix napisał(a):Norma... Każdy myśli że jest elektrykiem, póki się coś nie stanie bo to tylko połączyć 3 kabelki i tyle.
Szkoda że w rzeczywistości jest to "kapkę" bardziej skomplikowane...

,,Świci siem Panie? Świci!
Krąci siem? Krąci!
Prundy som? Som!"
● Filmik tłumaczy wszystko.●

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 31 sierpnia 2016, 10:34
przez Soowa
Obrazek

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 1 lutego 2017, 20:49
przez bartek380V
lumix26 napisał(a):woleli zrobić to szybko i tanio
miejmy nadzieję ze nie ma tam zasilania a wiadomo dzieciaki lubią paluchy wkładać wszędzie

To jeszcze nie wiecie że kazdy sąsiad jest elektrykiem ? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 2 lutego 2017, 15:28
przez Elektroservice
Nie mam zdjęć ale za to opiszę to co się na dniach wydarzyło u mnie w bloku :) Z pewnością podlega to pod kretynizm instalacyjny :twisted:
W nocy z niedzieli na poniedziałek padł automat schodowy u mnie na klatce schodowej, tak więc rano schodziłem w zupełnych ciemnościach. Zgłosiłem usterkę, po powrocie z pracy sprawdzam czy naprawione i owszem - naprawili. Niestety osoba, która wymieniała automat ustawiła najkrótszy możliwy czas świecenia tak, że wchodząc na 3 piętro trzeba 3 razy zapalić światło, które gasło akurat w połowie schodów między piętrami :twisted: Ponownie zgłosiłem usterkę (źle ustawiony czas świecenia) i na drugi dzień czas świecenia rzeczywiście został przestawiony jednak ponownie ktoś kto to robił nie myślał i ustawił ponownie za krótki czas świecenia (wystarczało aby wejść na 2,5 piętra ;)). Znów interweniowałem i tym razem czas świecenia został ustawiony na maksimum :mrgreen: (około 5-10 minut).
Zastanawiam się, czy we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych panuje taka patologia i zatrudnia się partaczy którzy do banalnej usterki muszą jeździć po 3-4 razy :roll:
Bo przecież to takie trudne i problematyczne aby po wymianie automatu przejść się spokojnym krokiem z parteru na ostatnie (w tym przypadku 4) piętro z zegarkiem w ręku i na tej podstawie ustawić czas świecenia dodając oczywiście do tego trochę zapasu a po regulacji sprawdzić faktyczny czas świecenia. Lepiej jest kilka razy naprawiać tą samą usterkę :twisted:
Nie wspomnę już o tym, że z tym automatem od ponad roku działo się coś niedobrego, bo światło na klatce schodowej czasem łapało dopiero po 2-3 naciśnięciu włącznika i coraz częściej i intensywniej przygasało :roll:

Re: Wielkie i największe kretynizmy instalacyjne

PostNapisane: 2 lutego 2017, 15:43
przez famabud
U mnie na klatce były podobne objawy umierania sterownika, aż w końcu zdechł całkiem i tylko przy wciśnięciu wyłącznika światło się świeciło, po zwolnieniu klawisza gasło. :roll: