www.lighting-gallery.pl

LukaszO napisał(a):Kończ waść wstydu oszczędź. Chcesz pisać poradnik za pomocą forum nie mając pojęcia o zawodzie?

Ten tekst o praktyce i niespełnianiu minimalnych norm to dla Ciebie ma być poradnik? Weź to skasuj, tam jest tyle bzdur wyssanych z palca, że trudno się odnieść do takiego gniota.

Proszę bardzo, usunięte. Przepraszam za dobre chęci i zaśmiecanie forum.

żaden szanujący się elektryk nie sprawdza braku napięcia neonówką tylko wskaźnikiem najlepiej optyczno akustycznym, gdzie ewentualne napięcie będzie zasygnalizowane dźwiękiem i pojawieniem się wartości w Voltach na wyświetlaczu, lub starsza wersja gdzie będzie pokazana na skali wartość volt, bardzo dobrym przyrządem do tego celu jest np. fazer

znam przypadki gdzie neonówka nie zadziałała a napięcie było

2 sprawa nie ma takiego wymogu by wszystkie obwody instalacji były zabezpieczone RCD, pojedyncza RCD na całą instalację mija się z celem, bo w przypadku problemów cały dom będzie leżeć bez napięcia, 2 sprawa jeśli masz spory domek i kilkanaście różnych obwodów to zastosowanie w tym przypadku RCD na każdym z nich wymagało by gigantycznej rozdzielnicy ,i gigantycznej gotówki zabezpiecza się tylko pomieszczenia wilgotne tam gdzie człowiek może mieć styczność z wodą (łazienki kuchnie kotłownie itp)

3 sprawa cytuje

"W przypadku przewiercenia przewodu znajdującego się pod tynkiem należy rozkuć ścianę wokół miejsca uszkodzenia i umieścić w tym miejscu puszkę, w której połączymy uszkodzony przewód"

w żadnym wypadku nie tworzymy żadnych puszek pod ścianą, do prawidłowej naprawy takiego przewodu wystarczy skręcić żyły ze sobą, zalutować, i zakurczyć na zyłach oraz na izolacji głownej koszulkę termokurczliwą, i ponownie zatynkować

reszta przeczytałem pobieżnie ale chyba ok

Whites86 napisał(a):w żadnym wypadku nie tworzymy żadnych puszek pod ścianą, do prawidłowej naprawy takiego przewodu wystarczy skręcić żyły ze sobą, zalutować, i zakurczyć na zyłach oraz na izolacji głownej koszulkę termokurczliwą, i ponownie zatynkować

Wszystko fajnie, ale jeśli mamy starą instalację, przewody aluminiowe 1,5mm lub 2,5 mm?
- lutowanie Al nie jest takie łatwe w warunkach domowych - odpada
- umieścić w tym miejscu puszkę - nie wszędzie jest taka możliwość - odpada
- spawanie - odpada duże ryzyko uszkodzenia izolacji -odpada
- pozostaje prasa?

tego nie sprecyzował z jakimi przewodami mamy do czynienia, wiec wziałem pod uwagę standard czyli miedź,

na przewiercone Alu dał bym wago złączki i obkurczył koszulke podwójnie i zatynkował, tworzenie puszek w takich miejscach nie ma racji bytu

Adamie a te złączki z pastą dedykowane do alu? To też Wago robi?

amisiek napisał(a):Adamie a te złączki z pastą dedykowane do alu? To też Wago robi?

pastę Alu-plus produkuje wago.

Mimo wszystko w omawianym przypadku najlepiej jest wymienić uszkodzony odcinek przewodu ( o ile jest to możliwe ) lub postawić puszkę w której jest dojście do połączenia które jakby nie patrzeć jest najsłabszym ogniwem instalacji.

1. Poprawione

2. Piszemy o dobrej praktyce, a nie o spełnianiu minimalnych norm. RCD również w suchych pomieszczeniach na pewno nie zaszkodzi, majątku nie kosztuje, a może uratować komuś życie. Jesteście pewni, że należy wywalić z tego tekstu zalecenie stosowania tego zabezpieczenia poza obowiązkowymi przypadkami?

3. To jak z tymi łączeniami? Walimy w tynk, czy jednak zostawiamy dostęp do łączenia, na wszelki wypadek? Czym tynkowanie połączenia przewodu różni się od Waszych ulubionych puszek rozgałęźnych pod kafelkami?

4. Dodałem informację o zaleceniu stosowania pasty

acb napisał(a):1. Poprawione

2. Piszemy o dobrej praktyce, a nie o spełnianiu minimalnych norm. RCD również w suchych pomieszczeniach na pewno nie zaszkodzi, majątku nie kosztuje, a może uratować komuś życie. Jesteście pewni, że należy wywalić z tego tekstu zalecenie stosowania tego zabezpieczenia poza obowiązkowymi przypadkami?

3. To jak z tymi łączeniami? Walimy w tynk, czy jednak zostawiamy dostęp do łączenia, na wszelki wypadek? Czym tynkowanie połączenia przewodu różni się od Waszych ulubionych puszek rozgałęźnych pod kafelkami?

4. Dodałem informację o zaleceniu stosowania pasty

RCD owszem kosztuje od 70zł wzwyż (mówie o tych markowych a nie o chińskim chłamie za 20zł marki krzak)
walenie bez namysłu RCD gdzie popadnie nie ma żadnego sensu, tymbardziej w pomieszczeniach suchych gdzie nie mamy absolutnie żadnej możliwości zetknąć się z wodą i napięciem jednocześnie, prawidłowo wykonana instalacja 3/5 żyłowa z prawidłowo użytymi i podłączonymi przewodami PE w zupełności zapewnia podstawowe bezpieczeństwo użytkowania

co do wykonywania puszek w miejscach uszkodzenia przewodu poprzez jego przewiercenie jak dla mnie jest bzdurą, tymbardziej że wierciliśmy w tym miejscu w jakims celu, pozostawienie tam puszki często uniemożliwi nam montaż tego co przewidzieliśmy w tym miejscu prawidłowo naprawiony przewód się nie upali

podałeś przykład uszkodzenia pod kafelkami w tym przypadku i tak trzeba zniszczyć kafel i go wymienić na nowy (jeśli taki mamy) więc w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, ja i tak nie dał bym puszki tylko naprawił przewód i uzupełnił ubytek tynku, takich uszkodzen w całym domu możemy mieć całe mnóstwo i co wtedy ? co kawałek damy puszkę ? a co jeśli nie ma kafelek tylko goła ściana ?

acb napisał(a):1. Poprawione

2. Piszemy o dobrej praktyce, a nie o spełnianiu minimalnych norm. RCD również w suchych pomieszczeniach na pewno nie zaszkodzi, majątku nie kosztuje, a może uratować komuś życie. Jesteście pewni, że należy wywalić z tego tekstu zalecenie stosowania tego zabezpieczenia poza obowiązkowymi przypadkami?

3. To jak z tymi łączeniami? Walimy w tynk, czy jednak zostawiamy dostęp do łączenia, na wszelki wypadek? Czym tynkowanie połączenia przewodu różni się od Waszych ulubionych puszek rozgałęźnych pod kafelkami?

4. Dodałem informację o zaleceniu stosowania pasty

Kończ waść wstydu oszczędź. Chcesz pisać poradnik za pomocą forum nie mając pojęcia o zawodzie?

Ten tekst o praktyce i niespełnianiu minimalnych norm to dla Ciebie ma być poradnik? Weź to skasuj, tam jest tyle bzdur wyssanych z palca, że trudno się odnieść do takiego gniota.