Re: Liczniki energii elektrycznej
Napisane: 12 października 2008, 11:11
Słyszałem, że stare liczniki elektryczne miały pewną wadę wynikającą z zasady działania, która dla odbiorcy energii była zaletą.
Chodzi tu o to, że zwykle obciążenie domowej instalacji, mierzone przy liczniku ma dodatnią rezystancję (żarówki, grzałki) i dodatnią reaktancję (pralka, lodówka, zasilacze, itp.).
Wtedy licznik działa poprawnie, czyli obraca się do przodu z szybkością zależną od mocy czynnej.
Natomiast wada polega na tym, że jak się dołączy do sieci kondensator, a wyłączy indukcyjność (ewentualnie nie wszystkie urządzenia się wyłączy) tak, żeby wypadkowa reaktancja całego mieszkania była ujemna (przewaga reaktancji pojemnościowej) to licznik też obraca się z szybkością zależną od rezystancji, ale w przeciwną stronę, czyli tak, jakby energia była przepuszczana w drugą stronę.
Nowsze liczniki (obecnie stosowane) są pozbawione tej wady.
Chodzi tu o to, że zwykle obciążenie domowej instalacji, mierzone przy liczniku ma dodatnią rezystancję (żarówki, grzałki) i dodatnią reaktancję (pralka, lodówka, zasilacze, itp.).
Wtedy licznik działa poprawnie, czyli obraca się do przodu z szybkością zależną od mocy czynnej.
Natomiast wada polega na tym, że jak się dołączy do sieci kondensator, a wyłączy indukcyjność (ewentualnie nie wszystkie urządzenia się wyłączy) tak, żeby wypadkowa reaktancja całego mieszkania była ujemna (przewaga reaktancji pojemnościowej) to licznik też obraca się z szybkością zależną od rezystancji, ale w przeciwną stronę, czyli tak, jakby energia była przepuszczana w drugą stronę.
Nowsze liczniki (obecnie stosowane) są pozbawione tej wady.