[KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Wasze kolekcje osprzętu elektroinstalacyjnego

[KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez KaszeL » 20 kwietnia 2011, 15:58

Cześć

Dziś chciałbym zaprezentować projekt, którego historia sięga tak na prawdę prawie dwa lata wstecz. W zasadzie od momentu, jak moja kolekcja lamp różnego rodzaju zaczęła się sensownie rozrastać. Pierwsze pomysły na wykonanie takiego pomiarowego układu zapłonowego zrodziły się u mnie około 2009 roku. Pierwsze fotki jakie tutaj pokazuje datowane są na styczeń 2010 roku. Dziś natomiast zrobiłem ostatnie zdjęcia gotowego układu w postaci, które będę powielał już bez większych zmian.

Potrzebowałem urządzenia, które pozwoli mi mierzyć parametry elektryczne posiadanych w kolekcji lamp bez konieczności ciągłego klecenia na stole układów stabilizacyjno zapłonowych. Oto efekt końcowy. Jeśli będzie zapotrzebowanie, chętnie szczegółowo opiszę moje wszystkie perypetie przez które przechodziłem budując te urządzenia. Ostatnie fotki przedstawiają ukończony dziś układ pomiarowy do 100W lamp WLS/MH. Wcześniej zbudowałem jeszcze wersje dla lamp 70W i 150W. A kolejna pewnie będzie skrzynka do lampek 35W. Zapraszam zatem do galerii fotek ;)

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Generalnie idea jest taka, żeby zbudować taki układ pomiarowy dla każdej mocy lamp wyładowczych. Ostatecznie będzie ich zatem sporo. Chociaż przy okazji rtęciówek, pewnie niektóre moce połączę w jedną skrzynkę. Dla przykładu 50, 80 i 125W niemal na pewno będzie w jednej obudowie. Podobnie 250 i 400W jeśli tylko uda się wszystko pomieścić. Te największe oczywiście będą musiały być dedykowane.

Co myślicie? :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez Whites86 » 20 kwietnia 2011, 16:19

jak dla mnie baja :) sam kiedys planowalem wykonac cos podobnego, niestety brak funduszy na to mnie ogranicza
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez amisiek » 20 kwietnia 2011, 16:22

Świetne. Sporo pracy i dużo kasy. Ale jakie przydatne, zmierzysz każdą (no, prawie każdą) lampę.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez MRP200 » 20 kwietnia 2011, 19:27

Co tu dużo mówić. Profesjonalna robota. Pewien były członek naszego forum (a wiadomo kto), jeżeli przegląda to forum, to powinien się wstydzić swoich konstrukcji.
Ciekawi mnie jednak przeznaczenie wielu przełączników. Doszedłem, że te górne służą do odłączania poszczególnych oprawek. A jak funkcja jest tych dolnych, tym bardziej, że niektóre są trójpołożeniowe.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez andrzejlisek » 20 kwietnia 2011, 20:03

Pomysł super, robota profesjonalna, jednak ja bym rozważał trochę inny pomysł.

Rozumiem, że docelowo myślisz o wykonaniu tylu egzemplarzy (każdy do innej mocy, może jeden do 2-3 mocy), żeby mieć możliwość zbadania każdej lampy.

Mam nieco inny, kompromisowy pomysł:

Do każdego statecznika podłączysz gniazda bananowe, czy jakie tam masz, a ze "skrzynki badawczej", czyli to, co już masz, wyprowadzisz na zewnątrz gniazda do statecznika.

Chcąc zbadać lampę, podpinasz statecznik, który chcesz, po tym przygotowaniu śrubokręt niepotrzebny i lampa świeci.

Realizując Twoją ideę, myślę, że docelowo powstanie gdzieś 10 prawie identycznych skrzynek (różnice w oprawkach). W takim razie myślę nad przymocowaniem tulejek o wysokości oprawek, wtedy będzie łatwo przechowywać ustawiając jeden na drugim. Tylko widzę w tym dwie wady, pierwsza to dostęp do skrzynki najniżej położonej, bo trzeba zdjąć poprzednie, a drugie, to wytrzymałość, bo to musiałoby wytrzymać ciężar kilku(nastu) stateczników, no ale taka myśl mi przyszła do głowy, na podobnej zasadzie, jak skrzynki z piwem.


MRP200 napisał(a):Ciekawi mnie jednak przeznaczenie wielu przełączników. Doszedłem, że te górne służą do odłączania poszczególnych oprawek. A jak funkcja jest tych dolnych, tym bardziej, że niektóre są trójpołożeniowe.


Z jednej strony, jak już, to poświęcić więcej czasu, finansów i robić porządnie i profesjonalnie. Też się zastanawiam nad łącznikami. Ale miałoby to sens przy pomiarze natężenia prądu. Jeżeli się mierzy, to łącznik jest na "0" i prąd przechodzi przez amperomierz, a jeżeli nie podłączy się amperomierza, to obwód jest otwarty i ten łącznik jest wtedy na "I", żeby go zamknąć.


PS. W miarę możliwości, proponuję postarać się o jakiś oscyloskop, najlepiej z rejestratorem, wtedy to będzie można niemalże rysować wykres zmian parametrów w miarę rozgrzewania lamp i porównać go z tym, co podaje producent. ;)

Patrząc na to, co masz (dobry multimetr, kilka mierników analogowych, autotransformator, przewody, teraz te testery), oscyloskop jest chyba jedyną rzeczą, której brakuje. ;)
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez KaszeL » 20 kwietnia 2011, 21:15

MRP200 napisał(a):Co tu dużo mówić. Profesjonalna robota. Pewien były członek naszego forum (a wiadomo kto), jeżeli przegląda to forum, to powinien się wstydzić swoich konstrukcji.
Ciekawi mnie jednak przeznaczenie wielu przełączników. Doszedłem, że te górne służą do odłączania poszczególnych oprawek. A jak funkcja jest tych dolnych, tym bardziej, że niektóre są trójpołożeniowe.


Z tym profesjonalna to bym nie przesadzał, ja widzę jeszcze masę elementów do poprawy. Niemniej faktycznie fotki tego układu do pomiaru lamp 100W przedstawiają już wersję, która przeszła liczne drobne poprawki. Najtrudniej było z prototypem czyli wersją 150W która powstała jako pierwsza. Jeśli chodzi o znaczenie poszczególnych gniazd i złącz, już opisuję:

Obrazek

Strona zasilania: od lewej

1. Włącznik główny (podświetlany)
2. Przełącznik toru zasilania (podświetlany - położenie w górę -> gniazdo C14, w dół -> gniazda laboratoryjne)
3. Gniazda zasilające na górze IEC C14 (standardowe "komputerowe"), na dole zestaw gniazd laboratoryjnych 4mm

Obrazek

Strona pomiarowa: od lewej

Na dole:
1. Pomiar napięcia lampy (dolne gniazda) i prądu lampy (górne gniazda)
2. Bocznik amperomierza do pomiarów prądu lampy (załączony zamyka obwód, wtedy lampa świeci bez podłączonego szeregowo w obwodzie amperomierza)
3. Załącznik kompensacji układu (dzięki niemu mogę mierzyć prądy przy pracy skompensowanej i nieskompensowanej)
4. Bocznik amperomierza do pomiarów prądu sieci, działa tak samo jak bocznik prądu lampy tyle, że po stronie sieci
5. Pomiar napięcia sieci (dolne gniazda) i prądu sieci (górne gniazda)

Na górze:
1. Włącznik oprawki G12
2. Włącznik oprawki E40
3. Włącznik oprawki E27

Dzięki nim mogę bezpiecznie uruchamiać lampy w różnych gniazdach bez obawy o pojawienie się niebezpiecznego napięcia na którymkolwiek z zacisków innej nie używanej aktualnie oprawki

Obrazek

Strona wyjściowa: od lewej

1. Na górze gniazdo wyjściowe IEC C13 do zasilania zewnętrznych opraw
2. Na dole gniazda laboratoryjne do zasilania zewnętrznych opraw
3. Selektor gniazd wyjściowych: położenie w górę gniazdo C13, położenie w dół gniazda laboratoryjne
4. Selektor wyjść: położenie na górę zasilanie zintegrowanych oprawek, położenie w dół zasilanie zewnętrznych gniazd

andrzejlisek napisał(a):Mam nieco inny, kompromisowy pomysł:

Do każdego statecznika podłączysz gniazda bananowe, czy jakie tam masz, a ze "skrzynki badawczej", czyli to, co już masz, wyprowadzisz na zewnątrz gniazda do statecznika.

Chcąc zbadać lampę, podpinasz statecznik, który chcesz, po tym przygotowaniu śrubokręt niepotrzebny i lampa świeci.


Myślałem o tym, ale to jest trudniejsze niż Ci się wydaje. Po pierwsze nie wszystkie stateczniki używają takich samych układów zapłonowych. Zatem musiałbym mieć możliwość przełączania tych układów. Po drugie każda moc potrzebuje innej pojemności kondensatora do kompensacji mocy biernej. Zatem te kondensatory również musiałbym w jakiś sposób przełączać. Ostatecznie okazuje się jednak, że to jest dość skomplikowane i trudno zaprojektować w pełni modułową konstrukcję.

andrzejlisek napisał(a):PS. W miarę możliwości, proponuję postarać się o jakiś oscyloskop, najlepiej z rejestratorem, wtedy to będzie można niemalże rysować wykres zmian parametrów w miarę rozgrzewania lamp i porównać go z tym, co podaje producent.


O tak ;) Tylko cena :P
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez andrzejlisek » 20 kwietnia 2011, 22:11

Dzięki za opis, widać, że dobrze się domyśliłem, że są wyłączniki załączające obwód w zależności od tego, czy chcemy mierzyć natężenie.

KaszeL napisał(a):
andrzejlisek napisał(a):Mam nieco inny, kompromisowy pomysł:

Do każdego statecznika podłączysz gniazda bananowe, czy jakie tam masz, a ze "skrzynki badawczej", czyli to, co już masz, wyprowadzisz na zewnątrz gniazda do statecznika.

Chcąc zbadać lampę, podpinasz statecznik, który chcesz, po tym przygotowaniu śrubokręt niepotrzebny i lampa świeci.


Myślałem o tym, ale to jest trudniejsze niż Ci się wydaje. Po pierwsze nie wszystkie stateczniki używają takich samych układów zapłonowych. Zatem musiałbym mieć możliwość przełączania tych układów. Po drugie każda moc potrzebuje innej pojemności kondensatora do kompensacji mocy biernej. Zatem te kondensatory również musiałbym w jakiś sposób przełączać. Ostatecznie okazuje się jednak, że to jest dość skomplikowane i trudno zaprojektować w pełni modułową konstrukcję.

Faktycznie, zapomniałem o kondensatorach.

KaszeL napisał(a):
andrzejlisek napisał(a):PS. W miarę możliwości, proponuję postarać się o jakiś oscyloskop, najlepiej z rejestratorem, wtedy to będzie można niemalże rysować wykres zmian parametrów w miarę rozgrzewania lamp i porównać go z tym, co podaje producent.


O tak ;) Tylko cena :P

Jak masz jakiś komputer z Windowsem, to:
http://allegro.pl/przystawka-oscyloskop ... 08070.html
http://allegro.pl/oscyloskop-rejestrato ... 91991.html
Ważne, że nie są to konstrukcje wykorzystujące kartę dźwiękową, która słabo nadaje się jako generator/oscyloskop.
Do tego sonda 10:1 za ok. 50-70zł na allegro.
Do lamp chyba nie potrzeba lepszych parametrów, więc z przesyłkami zamknie się w 350-400zł, więc chyba nie jest tak źle.
Co innego, oscyloskop jako samodzielne urządzenie, wtedy cena jest już dużo wyższa, nowoczesny oscyloskop to 2k i więcej, czyli kupa pieniędzy.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez KaszeL » 20 kwietnia 2011, 22:21

andrzejlisek napisał(a):Jak masz jakiś komputer z Windowsem, to:
http://allegro.pl/przystawka-oscyloskop ... 08070.html
http://allegro.pl/oscyloskop-rejestrato ... 91991.html
Ważne, że nie są to konstrukcje wykorzystujące kartę dźwiękową, która słabo nadaje się jako generator/oscyloskop.
Do tego sonda 10:1 za ok. 50-70zł na allegro.
Do lamp chyba nie potrzeba lepszych parametrów, więc z przesyłkami zamknie się w 350-400zł, więc chyba nie jest tak źle.
Co innego, oscyloskop jako samodzielne urządzenie, wtedy cena jest już dużo wyższa, nowoczesny oscyloskop to 2k i więcej, czyli kupa pieniędzy.


Nie mam komputera z Windows, to raz, same linuksy albo makówki. Więc niestety ten pomysł odpada. Dwa, że za 400zł, to można dostać całkiem niezłą używkę prawdziwego oscyloskopu, a nie takiej przystawki :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez MRP200 » 21 kwietnia 2011, 07:10

Szczerze mówią oscyloskop przy takich pomiarach jest przyrządem mało przydatnym. Dużo lepszym byłby odpowiedni multimetr z portem USB, jak np. ten http://allegro.pl/miernik-laboratoryjny-ut-803-nowosc-od-ss-i1563764544.html. Możnaby wtedy rejestrować przebieg zmian prądu w trakcie rozgrzewania lampy.
A co do oscyloskopu, to posiadam DT 560 prod. Radiotechnika Wrocław. Używany był głównie podczas napraw wzmacniaczy mocy, obecnie nie odpalany chyba z pół roku. Nie mam jednak przekonania do tych pseudooscyloskopów w formie karty do kompa za 300 zł. Na pewno nie jest to tak głupotoodporne ani nie ma takich parametrów jak prawdziwy oscyloskop w formie samodzielnego przyrządu.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: [KaszeL] Pomiarowy układ zapłonowy D.I.Y.

Postprzez KaszeL » 21 kwietnia 2011, 07:21

Ten mój Fluke 189 z jednego ze zdjęć ma jak najbardziej możliwość rejestracji parametrów. Tylko, żeby je przesłać do komputera potrzebny jest specjalny kabelek, którego niestety nie mam.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8660
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Wasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości