Obawiam się, że bez dogłębnej analizy z rozrysowaniem schematu nikt nie będzie w stanie udzielić sensownej odpowiedzi. Ja obstawiam, że jest to jakiś samorobny prostownik do ładowania baterii akumulatorów sporej pojemności. Stawiam na napięcie w okolicy 24 lub 36V sądząc po woltomierzu, być może jakiś pakiet do wózka widłowego? Zakładam, że zielone przyciski załączają po kolei kolejne "poziomy" ładowania - stąd trzy niezależne styczniki. Być może przełączane są też amperomierze na zakresy 50/100/300A. Nie mam pojęcia do czego może służyć sterownik na lampie. W sumie dość ciekawa sprawa
