[Polam Wilkasy] Plafoniery typu P

[qba]

Nietypowe klosze od plafonów typu P. Jeszcze nie widziałem w tym wykonaniu, chociaż nam kulę i grzybek o takim wzorze.

[Lampka]

Prawdopodobnie występowały w pastelowych kolorach jak żarówki fasonowe. Były pewnie też błękitne i bladożółte.

Pytanie czy te klosze w ogóle pochodzą z polskich plafonów P, a nie ich zagranicznych odpowiedników, podobne widziałem chyba własnie kiedyś będąc za granicą. Odpowiedniki naszych plafonów P można było spotkać chyba w każdym kraju Europy, a może i świata.

Te ozdobne też ładne są, pierwszy raz takie widzę - niby jedne z najpopularniejszych polskich opraw, a ich styl potrafi do tej pory zadziwiać.

[qba]

Prawdopodobnie występowały w pastelowych kolorach jak żarówki fasonowe. Były pewnie też błękitne i bladożółte.

Pytanie czy te klosze w ogóle pochodzą z polskich plafonów P, a nie ich zagranicznych odpowiedników, podobne widziałem chyba własnie kiedyś będąc za granicą. Odpowiedniki naszych plafonów P można było spotkać chyba w każdym kraju Europy, a może i świata.

Te ozdobne też ładne są, pierwszy raz takie widzę - niby jedne z najpopularniejszych polskich opraw, a ich styl potrafi do tej pory zadziwiać.

Te pastelowe myślę że są Polskie. Pewnie jakaś krótka seria, albo robione na zamówienie. Prążkowane podłużne klosze do żyrandoli też były w wersjach kolorowych.

[Lampka]

Wygląda zatem na to, że rzeczywiście była to jednolita kolekcja z żarówkami fasonowymi, które w istocie w niektórych żyrandolach same w sobie zastępowały klosze (wpasowane w oprawkę i konstrukcję żyrandola lub oprawy tak, że "udawały" kompletną oprawę z kloszem). W ogóle fasony same w sobie były dla mnie zawsze ciekawymi rodzajami żarówek, biorąc pod uwagę ich wielość kształtów, kolorów i rodzajów... trochę jak żarówki choinkowe, które też bywały o bardzo nietypowych kształtach, albo współcześnie te różne formy bazujące na filamentach.

[trojmiejski]

W tym pastelowo różowym wzór jest taki sam jak w typowym szklanym kloszu. Jeśli chodzi o barwione na złoty kolor to były też kuliste klosze do WOSów.

[mateusz]

Wnętrze domku letniskowego w ośrodku

[mateusz]

Taka mała ciekawostka - oświetlenie jednego z korytarzy w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie - oświetlenie żarowe kontra świetlówki w OKN...

[qba]

W nich są nadal żarowki? To oświetlenie główne, czy awaryjne? W szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej często plafoniery były pomiędzy ciągiem świetlówek, ale na co dzień nie swieciły, służyły właśnie jako oświetlenie awaryjne. Często na 110V, ale żarówki miały na 220, więc gdy podczas awarii były uruchamiane, świeciły dość słabo i na żółtawo.

[Kuba123]

W szpitalach i tym podobnych obiektach plafoniery P wisząc nad drzwiami często pelniły też rolę wskaźnika dostępności danego gabinetu, czasem nadal można spotkać pozostałości po takich instalacjach

[mateusz]

Nie jestem na 100 % pewien czy we wszystkich plafonioerach są nadal żarówki ale w tej na pierwszym planie najpewniej tak (chociaż ma mleczny klosz i może to jest LED o barwie 2700 K... ) To raczej na pewno jest oświetlenie na 230 V podpięte razem z oprawami świetlówkowymi. Tutaj mogło być tak, że oryginalnie cały korytarz był oświetlony plafonierami bo w tym budynku było ich bardzo dużo, przynajmniej w częściach wspólnych. Trochę dziwne jednak, że jak modernizowali to zostawili część plafonier i świecą teraz razem z świetlówkami, efekt jest nawet ciekawy W tym samym budynku spotkałem też taki widok na jednym z holi. Jeszcze w zeszłym roku plafoniery były też na bocznych sufitach ale wymieniono je na "oczka" ledowe...






Też pamiętam, że w takich budynkach jak szpitale czy przychodnie mleczne plafoniery były częstym widokiem (w szpitalach z lat 70-80 chyba dość często można jeszcze takowe spotkać). Służyły właśnie najczęściej jako oświetlenie awaryjne - wtedy miały żółte paski albo wisiały nad wejściami do gabinetów lekarskich/sal...