www.lighting-gallery.pl

cieszyn napisał(a):
Te neony ustawione tak charakterystycznie ukosem do góry,


Świetlówki

Jasne - ja się wciąż uczę, lepiej mi idzie z oprawami, a z lampami gorzej.

Może warto z czasem utworzyć tu na Forum i rozwijać różne tematyczne Bazy wiedzy (ja na to mówię czasem: Centra Kompetencyjne) ??? ,

Przykład? na forum
http://www.elektroda.net/pomoce/index.html -> tu: konkretne przykłady budowy i działania lamp radiowych
Byłoby to z pożytkiem dla wszystkich, tych super zawodowców w temacie oświetlenia, amatorów, gości Forum, a także a może przede wszystkim, podwyższało by poziom tego Forum.

Pewne usystematyzowanie wiedzy na temat opraw, a może bardziej lamp, teoretycznych podstaw ich budowy i działania, zasilania, rygorów instalacyjnych i eksploatacyjnych, itp., rozróżnienie wielu różnych typów, przydałoby się każdemu bywalcowi temu forum, a może i także naszym gościom?
Forum jest młode, więc pewnie i na to przyjdzie czas?

Co do świetlówek w mieszkaniach, to w latach 60, kiedy się pojawiły, ludzie często zdejmowali żyrandole na żarówki, i zakładali w ich miejsce oprawy świetlówkowe. Jeszcze można zrozumieć to w kuchni czy przedpokoju, ale często zdarzało się to w pokojach dziennych. Wtedy barwa świetlówek nie dorównywała barwie wytwarzanej przez zwykłe żarówki, a ich światło było pozbawione cienia. W jednym mieszkaniu widziałem kiedyś pojedyńczą rurę świetlówkową, o barwie dziennej luib chłodnobiałej, doczepioną do pięcioramiennego żyrandola. Oczywiście żarówki były wyłączone, i świeciła tylko świetlówka. Przewody od niej były jakoś dziwinie podłączone do jednej z oprawek w żyrandolu, a w tym pokoju było niezbyt przyjemnie.

Niezła prowizorka

Cieszyn, to bardzo dobry pomysł. Postaramy się go zrealizować w najbliższej przyszłości.

Dlaczego uważasz, że można zrozumieć tylko montowanie świetlówek w kuchni ?
W pokojach dziennych to także dobry pomysł, sam mam w pokoju dwie oprawy na LF40W Daylight i tylko ich używam, jedna leży na parapecia okna, a druga na szafie i tylko ich używam, mam zamontowane także oświetlenie halogenowe, ale to wieelki niewypał, oprawę na 3x50W mam na suficie, i 2x50W na ścianie, by było jasno muszę świecić wszystkimi, pozatym świeci to koszmarnie, ponieważ nierównomiernie, powstają cienie, półcienie, słowem, SYF
Jedna rura 40W w zupełności wystarcza, jest równomiernie jasno w całym pomieszczeniu, a gdy potrzebuje więcej światła, to odpalam dwie pozostałe i wtedy mam jasno jak za dnia

Jeśli ktoś lubi światło świetlówek to niech sobie je montuje w pokoju. Jednak światło żarówki jest znacznie zdrowsze dla oka.

A dlaczego świetlówki miały by być niezdrowe?

Ja też nie wiem dlaczego, jeśli zamontowano w oprawach układ antystroboskopowy, to nie ma żadnych powodów, dla których światło świetlówek miałoby być niezdrowe, ja uważam, że jest zupełnie odwrotnie, od światła żarówek, lub halogenów bolą mnie oczy, to światło jest dla mnie "za ciemne", natomiast świetlówki spisują się idealnie

Jak wiadomo jestem zwolennikiem świetlówek i lubię to swiatło. Kiedyś, gdy chodziłem do postawówki, a później do technikum, często uczyłem się w kuchni, w której mieliśmy podwójną oprawę ze świetlówkami 40W, bardzo dobrze mi się przy tym świetle czytało i pisało, a gdy próbowałem się uczyć przy zwykłej lampce na stole, zaraz bolały mnie oczy.Jak tylko rodzice wygospodarowali mi kącik do nauki, zaraz nad biurkiem założyłem sobie OKZ 2X20. Kiedyś takze lubiłem nade wszystko Daylight-y, teraz w doborze barw świetlówek jestem bardziej ostrożny , tę barwę mam tylko w kuchni pod szafkami i w... lodówce

Masz świetlówkę w lodówce?! :>