www.lighting-gallery.pl

Lampka napisał(a):Mi tak samo kojarzyły się zawsze z przedszkolem lub szkołą Z resztą np. w gimnazjum do którego chodziłem do tej pory są w użyciu i też świecą żarówkami
Te oprawy można było spotkać w najróżniejszych konfiguracjach, widziałem nawet wersję przerobioną na LRF 125W.

W pewnym kościele były OR z LRF'em 400W. 2 sztuki wisiały pod samym sufitem i robiły za oświetlenie ogólne. Klosz był obniżony a dławiki znajdowały się nad sufitem tak że nie było ich widać. Pamiętam że zamontowano je pod koniec lat 80 by rozjaśnić kościół i uzupełnić oświetlenie z 4 żyrandoli. Jak będę w okolicy sprawdzę czy jeszcze są.

To nie OR, a raczej jakaś samoróba, niemniej kształt, wygląd, a i zapewne sposób świecenia podobny. Długo szukałem jakichś zdjęć tychże opraw. Oprawy mieszczą się w opuszczonym ośrodku "Górnik" w Zawoi i niestety nie widziałem jak świeciły. W wysokiej świetlicy w szczycie budynku z wizerunkiem Janosika na ścianie były takie tylko dwie, jak widać dłuższa i krótsza i kompletnie zapomniane, odłączone lub z przepalonymi żarówkami ( jedna była matowa) już wtedy, w styczniu/lutym 1997r, kiedy to je miałem okazje widzieć podczas pobytu w "Górniku". Pod nimi był podwieszany sufit z drewnianych belek, między którymi poukrywane były kolorowe żarówki i to one oświetlały tą część sali, zaś reszte dziwne wielkie potrójne stalowe żyrandole z żarówkami umieszczonymi w walcowatych tubach. Domyślam się jednak, że te przypominające OR oprawy wisiały dawniej w całej tej sali. Pamiętam, że nawet poszukiwałem włączników, aby je zaświecić, ale nie udało mi się to.

Witam

Wyglądają jakby z papieru były wykonane.

Raczej fornir albo bardziej prawdopodobne że sklejka lotnicza brzozowa. Papier średnio się nadaje do tego typu konstrukcji, tak czy inaczej nawet ciekawie wyglądają.

To jakaś sklejka. Trochę przypomina wzornictwo skandynawskie. Oprawy zostały wykonane najpewniej na zamówienie przez jakiegoś lokalnego rzemieślnika we wczesnych latach 70, kiedy to ośrodek powstał. Widać, że to samoróbki, na co wskazuje choćby brak podsufitek.

W tamtych czasach wiele rzeczy wykonywano w taki właśnie sposób - przez lokalnych rzemieślników lub własnoręcznie. Obecnie rzeczy podobnej "klasy", wykonane z różnych papieropodobnych materiałów, można spotkać w marketach typu Ikea (kosztują czasem tyle, że w domu można by wykonać ich za tą cenę ze 20 sztuk).
Ciekawe, czy są jakoś opisane pod względem producenta. Wzornictwo wobec OR jest niezaprzeczalne. Może wtedy te oprawy nie były tam akurat dostępne lub ktoś pomyślał, że wykonanie ich substytutów samemu będzie tańsze.

Lampka napisał(a):Może wtedy te oprawy nie były tam akurat dostępne lub ktoś pomyślał, że wykonanie ich substytutów samemu będzie tańsze.

Ja bym powiedział ze względy estetyczne wygrały. Plastikowe były raczej dostępne, w końcu tyle co tego kiedyś wisiało więc musiały być dostępne. Ale wyobraź sobie takie podświetlone drewno... Znacznie ładniejsze niż plastik, zwłaszcza koło Janosika który z epoki policzegośtam nie pochodził. Heeej!

Też bardzo jestem ciekawy, jak one świeciły na żywo i jaki był efekt, kiedy wisiały w całej tej sali, czego już nie miałem okazji widzieć. Zapewne panował w niej półmrok. Oprawy zawieszone wysoko pod sufitem nawet przy mocnych żarówkach - a zapewne stosowano 100 - 150W - na dodatek ich światło mocno ograniczone przez pierścienie, które w przeciwieństwie do OR jak widać są nie tylko od dołu, ale i od góry. Sala ma wysokość 5 metrów, więc tylko sobie można wyobrażać, jak to wyglądało. na pewno klimat był, ale oświetlenie dość kiepskie, na dodatek do wymiany żarówek konieczna byłą dość wysoka drabina. Znacznie lepiej radziły sobie wielkie czarne potrójne oprawy, które później tam zawisły, choć też szału wielkiego nie było. Mógł te sklejkowe oprawy wykonywać rzemieślnik, ale nawet jacyś uczniowie na zajęciach ZPT. W sumie sam bym bez większego trudu zrobił taki klosz. Raczej wątpie, że mają jakiś opis od producenta, bo to ewidentna samoróbka.

qba napisał(a):Mógł te sklejkowe oprawy wykonywać rzemieślnik, ale nawet jacyś uczniowie na zajęciach ZPT. Raczej wątpie, że mają jakiś opis od producenta, bo to ewidentna samoróbka.

Może uczeń, który je wykonał się podpisał
W starych hotelach, często stosowano oprawy żarowe, które światła dawały niewiele... Np. słynne plafony z okrągłym, czy też kwadratowym kloszem, umieszczone kilka metrów nad ziemią. Odnoszę wrażenie, że po prostu w tamtych czasach ludzie byli przyzwyczajeni do tego, że po zmroku w pokoju świeciła jedna żarówka, która dawała trochę smętnego żółtego światła.

Jak po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcia tych opraw (bez czytania komentarza), to myślałem, że są zardzewiałe