Ale dobrze, że Philips przejął od Farela pałeczkę i teraz robi porządniejszą od OPK[ oprawę o nazwie Pacific. Ma ona m. in. metalowe zaczepy na klosz, nie to co w starych OPK/OT gdzie były łamiące się plastikowe klipsy. Równierz klosz jest z lepszego materiału, gdyż już tak się nie utlenia. Może widzieliście zdechłe owady w OPK (to jest bolączka wielu opraw firmy Farel)? Ja widziałem i mam wątpliwości co do jej deklarowanej szczelności, natomiast w Pacificu rozwiązano ten problem. Mimo wszystko lubię tę oprawę, bo stwarza niesamowity klimat z rurami 765 i ma fajny wygląd, czego nie można powiedzieć o niektórych innych pyłoszczelnych oprawach świetlówkowych.
Szczerze ja wolałbym by Philips był Philipsem a Farel był Farelem. W Polsce coraz więcej firm jest prywatyzowanych i przekształcanych na zachodnie marki co mi sie osobiście nie podoba. Nie to żebym miał coś do jakości Philipsa bo są to bardzo dobre jakościowo produkty jednak Farel jako Farel wcale nie produkował aż tak kiepskich opraw.
Wspomniana OPK jak na oprawę technologii lat 80 nie jest aż tak tandetnie wykonana jak piszesz. Minus jak dla mnie to wykonanie klosza który po około 10 latach robił się żółty. Oprawa prosta jak budowa cepa- wygodna w serwisie w tym w zdemontowaniu metalowej ramy poprzez przekręcenie pokręteł mocujących.
Plastikowe klipsy nie wiem jak w OT jednak w OPK było wyjątkowo trudno złamać. Kolejny problem czyli owady. OPK wymagała podłączenia przewodu poprzez dławik, jednak większość wierciła dziurę na przewód w plastikowej obudowie zaś dławik pozostawał odsłonięty- przez to bez problemu mogły wejść owady do wnętrza.