www.lighting-gallery.pl

Każda oprawa ma swoje zastosowanie, do którego została wymyślona. Reflektorki mają dawać punktowe oświetlenie; nie są przewidziane do pracy ze zwykłymi żarówkami i nic dziwnego, że w takich przypadkach dochodzi do uszkodzeń termicznych.

W minionych latach te reflektorki w dodatku były modne - zastąpione zostały halogenami, a teraz modne są LEDy...

Jeśli chodzi o zbieranie różnych opraw: O gustach się nie dyskutuje

Każdy niech zbiera to, co mu się podoba

Tylko, że te reflektorówki nawet przy odpowiednich żarówkach się rozsypywały :twisted:

Elektroservice napisał(a):Tylko, że te reflektorówki nawet przy odpowiednich żarówkach się rozsypywały

Masz rację Paweł

JeD napisał(a):
Elektroservice napisał(a):Tylko, że te reflektorówki nawet przy odpowiednich żarówkach się rozsypywały

Masz rację Paweł

Bzdura, jakim cudem w takim razie w moim pokoju świeci jeden od kilku lat i nawet rastry nie zżółkły? Drugi też od niedawna świeci i nie zamierza się poddać.

Tak samo jak kolega Paweł czy FOX, może mieliśmy gorsze wersje owych żyrandoli. Nie kłamie, on się sypie co widać.

JeD napisał(a):Tak samo jak kolega Paweł czy FOX, może mieliśmy gorsze wersje owych żyrandoli. Nie kłamie, on się sypie co widać.

Ale rozróżniaj te dwa typy, bo ten blaszak z lat 90 to naprawdę całkiem inna oprawa

. To tak, jakbym mylił BMKS z jakimś hermetykiem z lat 90 marki no-name. Dla mnie to z Twojej kuchni to też jest szajs, natomiast chyba mam szczęście, bo 3 żyrandole reflektorkowe polamp, które miałem w rękach bez żadnych problemów wytrzymują eksploatację z żarówkami halogenowymi 40W i zwykłymi żarówkami 60W. Producent napisał po coś to "max 60W" w środku, jak ktoś wkręcał byle co (niekoniecznie, żeby było jaśniej - ludzie rzadko zwracali kiedyś uwagę na moce żarówek), to nic dziwnego, ze się wszystko topiło, przegrzewało i rozpadało.

Reflektorki z lat 90 owszem sypały się na potęgę, natomiast hejtowane na forum reflektorki z obręczami gdzieś jeszcze mam ,użytkowane były z zalecanymi żarówkami i trzymają się świetnie.

FOX napisał(a):Reflektorki z lat 90 owszem sypały się na potęgę, natomiast hejtowane na forum reflektorki z obręczami gdzieś jeszcze mam ,użytkowane były z zalecanymi żarówkami i trzymają się świetnie.

tyle że z dedykowanymi żarówkami to była tragedia, nie szło w żaden sposób dobrze oświetlić pomieszczenia :roll:

Whites86 napisał(a):
FOX napisał(a):Reflektorki z lat 90 owszem sypały się na potęgę, natomiast hejtowane na forum reflektorki z obręczami gdzieś jeszcze mam ,użytkowane były z zalecanymi żarówkami i trzymają się świetnie.

tyle że z dedykowanymi żarówkami to była tragedia, nie szło w żaden sposób dobrze oświetlić pomieszczenia

Jeśli były jedyną oprawą w pomieszczeniu to tak. Ewentualnie można było skierować reflektorki na sufit, by odbijały światło. Ale ja zawsze byłem wrogiem tylko jednego punktu świetlnego pośrodku, co niestety jest powszecne w wielu polskich domach, gdzie jedyną oprawą oświetleniową w pokoju jest żyrandol zawieszony pośrodku sufitu. Zawsze miałem po kilka opraw w użyciu. Ale na przykład żyrandole Polam Gdańsk z szerokimi blaszanymi odbłyśnikami akurat bardzo dobrze świeciły. Reflektorki miały szeroki kąt rozpraszania światła. Zaś ostatni zakupiony przeze mnie żyrandol rzeczywiście jest bardzo solidny i niejedną współczesną chińską tandetę przeżyje ( ciekawe jak ten chłam zalewający markety będzie wyglądał za 15 - 20 lat i czy się do tego czasu nie rozsypie). . Nie wiem, czy ten typ był produkowany na polski rynek, bo widziałem wcześniej taki tylko raz. ma tak skonstruowane odbłyśniki, że zwykła żarówka nawet odrobinę wystaje. Chyba były dedykowane reflektorowe. Zaś do najczęstszych reflektorków Polam Piła producent deklarował wyłącznie zwykłe i matowe 60 tki. Nie były wskazane żarówki bezcienowe, ani reflektorowe. Mam takie informacje na broszurze.