Witam wszystkich bardzo serdecznie
Wieczorową dzisiejszą porą chciałbym zabrać Was dzisiaj w sferę opraw nieznanych. Ostatnimi czasy przypadkowo natrafiłem na ekipę remontującą jeden lokal w pewnym pasażu handlowym. Od razu przypomniałem sobie, że były tam pewne niezwykłe oprawy, których nigdy nie potrafiłem określić. Parę minut rozmowy, urok osobisty i pewne prezenty dla panów majstrów poskutkowały tym, że najładniejsze oprawy trafiły w moje ręce, zamiast na złom gdzie miały tego samego dnia odjechać. Co to za oprawy? No właśnie to jest szukana odpowiedź, którą razem z Wami chętnie ustalę. Historia tych opraw sięga wnioskując po statecznikach, a również opowieści osoby, która pracowała w tym pasażu na początek lat 90tych. Razem z nimi montowane były równolegle oprawy OPKW-m, w zależności od lokalu, czasem również na zmianę. Oprawy które zdobyłem, były praktycznie nigdy nie używane z powodów oszczędnościowych, mają oryginalnie stosowane świetlówki, zapłonniki oraz posiadają nieskazitelne klosze
Dobra koniec gadania pokazujemy znaleziska
Oprawy te mają dwie wersję stateczników, oryginalne z napisem Elgo, jak również z napisem Polamp i naklejoną na nie nalepką Elgo
Elgo:
Polamp z naklejką Elgo:
Oprawki tej oprawy są firmy Polamp:
Oprawy razem z kloszami, które z czasem pękały, bielały... bardzo mało opraw nadal miało te klosze. Materiał jak i sam sposób tworzenia klosza jest bardzo mocno zbliżony do opraw OWF:
Oprawy w akcji wraz z oryginalnymi świetlówkami Tungsram
W tytule wątku zawarłem nazwę prototyp OWF'a, moim zdaniem jest to całkiem możliwa wersja wydarzeń - podobna struktura jak i wykonanie klosza, stateczniki elgo jak i podobne oprawki. Co do jakości wykonania, osoby pracujące w tym pasażu, mówiły, że buczały, migotały i spadały im klosze, zatem można stwierdzić, że ma coś w sobie z OWF Zapraszam Was do dyskusji, co to Waszym zdaniem są za oprawy? Samoróbki, następczynie OM'a, czy może faktycznie prototyp oprawy Elgo.