www.lighting-gallery.pl

Tam wyżej wśród lamp jest "dziwadło" czyli SRS 301 firmy RFT, stara konstrukcja, 3kV 0,5A anodowego, żarzenie 23V 13,5A, pracuje teoretycznie przy sterowaniu w siatce do 3MHz, sterowana z katody sporo wyżej.
Obok wyżej widziałem lampy Philipsa QB3/300 oraz radziecka metalowo ceramiczna z serii GI. Nie jestem pewien, ale była tam też chyba 4CX250.
Wszystko powyżej to lampy nadawcze.
Może trzeba darować do tego muzeum naszą LRJD? Z odpowiednim opisem? Chyba się tym zainteresuję.

Ooo ! No to zaświetliście
Więcej takich eksponatów i to muzeum będzie naprawdę cudem technicznym
Niedawno się okazało że właściciel muzeum jest tak jakby moim dalszym znajomym

amisiek napisał(a):Tam wyżej wśród lamp jest "dziwadło" czyli SRS 301 firmy RFT, stara konstrukcja, 3kV 0,5A anodowego, żarzenie 23V 13,5A, pracuje teoretycznie przy sterowaniu w siatce do 3MHz, sterowana z katody sporo wyżej.
Obok wyżej widziałem lampy Philipsa QB3/300 oraz radziecka metalowo ceramiczna z serii GI. Nie jestem pewien, ale była tam też chyba 4CX250.
Wszystko powyżej to lampy nadawcze.
Może trzeba darować do tego muzeum naszą LRJD? Z odpowiednim opisem? Chyba się tym zainteresuję.

Zdecydowanie to będzie dobry pomysł Jeżeli dostanę paczkę z moimi zaklepanymi LRJD chętnie jedną oddam Oczywiście z dopiskiem pochodzenia oraz forum

Edit: Post pod postem w tym samym czasie

toomm40 napisał(a):świetna relacja, musze się koniecznie kiedyś tam wybrać . w zasadzie jest to doskonałe miejsce do urządzenia zlotu forumowiczów .
teraz dopiero sobie uświadomiłem,że przecież ja mam swój maleńki wkład w urządzenie tego muzeum, otóż kiedyś poznałem chyba szefa tego muzeum, czy jakiegoś "kustosza" i podarowałem mu rurki neonowe . widać je na drugim zdjęciu po cewce Tesli : literki " ACD "- i to są właśnie moje literki

Wyprodukowane na (obecnie) moim stanowisku próżniowym

Fajnie świecą.

zgadza się

trochę fotek z poniedziałkowego spotkania w muzeum z okazji święta światła no i samego zlotu



















jednym z atrakcji podczas święta był koncert transformatorów Tesli( nie są one własnością muzeum)
Niestety z powodu słońca nie było praktycznie widać wyładowań ale głośne były niesamowicie









a także muzealny transformator Tesli w akcji

Rewelacja No cóż, chyba będę musiał się tam wybrać

A ja się rozchorowałem i kiszka. A takie fajne spotkanie mieliście. Dałbym im fajny eksponat do tego muzeum, ale to może następnym razem.

Chyba w czerwcu będzie industriada... Idziemy ?
Załatwiać wolne, i podwozke.
To dziwne ze nie odpalali wam.tych cewek.w pomieszczeniu jak na.industriadzie.. ;o
Ale sam fakt że od ozonu ludzi mdlilo.

na zachętę -dla tych ,którzy nie mogli odwiedzić muzeum

.