Strona 5 z 13

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:18
przez acb
Obudowa i odbłyśnik są metalowe, oprawki, zaślepki na końcach i rastry to plastik. Ogólnie sprawia wrażenie całkiem znośnie wykonanej.

Jak bardzo badziewny statecznik ogranicza żywotność świetlówek? Chodzi tylko o zimny start (czyli wg producenta skrócenie życia o ok. 30 %), czy o coś jeszcze? Jak często podczas awarii takie stateczniki "zabierają ze sobą" świetlówkę, i co konkretnie jej robią? Mam nadzieję, że te przynajmniej ze 2-3 lata wytrzymają...

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:20
przez Whites86
fotka jest wgrana a zamieszcony link w twoim poscie działa po kliknieciu

jeśli chcesz wstawić pełny rozmiar zdjęcia który automatycznie jest przeskalowany do regulaminowego rozmiaru wystarczy po wgraniu kliknąć opcje BB (obok link) wyświetli ci się pełny kod który po wklejeniu w post będzie dawal zdjęcie w pełnym rozmiarze

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:23
przez Elektroservice
acb napisał(a):Obudowa i odbłyśnik są metalowe, oprawki, zaślepki na końcach i rastry to plastik. Ogólnie sprawia wrażenie całkiem znośnie wykonanej.

Jak bardzo badziewny statecznik ogranicza żywotność świetlówek? Chodzi tylko o zimny start (czyli wg producenta skrócenie życia o ok. 30 %), czy o coś jeszcze? Jak często podczas awarii takie stateczniki "zabierają ze sobą" świetlówkę, i co konkretnie jej robią? Mam nadzieję, że te przynajmniej ze 2-3 lata wytrzymają...


Taka bezmarkowa chińszczyzna przy awarii w 99% killnie rurę gdy się uszkodzi dostając zwarcia - po prostu rura zostanie przestrzelona impulsem dużego prądu, może się rozszczelnić albo mogą jej się upalić żarniki, w skrajnym wypadku może rura strzelić i się rozpaść (zaraz pewno ktoś napisze że niemożliwe, jednak mnie to się przytrafiło kiedyś jak statecznik dostał zwarcia).

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:25
przez Whites86
Elektroservice napisał(a):
acb napisał(a):Obudowa i odbłyśnik są metalowe, oprawki, zaślepki na końcach i rastry to plastik. Ogólnie sprawia wrażenie całkiem znośnie wykonanej.

Jak bardzo badziewny statecznik ogranicza żywotność świetlówek? Chodzi tylko o zimny start (czyli wg producenta skrócenie życia o ok. 30 %), czy o coś jeszcze? Jak często podczas awarii takie stateczniki "zabierają ze sobą" świetlówkę, i co konkretnie jej robią? Mam nadzieję, że te przynajmniej ze 2-3 lata wytrzymają...


Taka bezmarkowa chińszczyzna przy awarii w 99% killnie rurę gdy się uszkodzi dostając zwarcia - po prostu rura zostanie przestrzelona impulsem dużego prądu, może się rozszczelnić albo mogą jej się upalić żarniki, w skrajnym wypadku może rura strzelić i się rozpaść (zaraz pewno ktoś napisze że niemożliwe, jednak mnie to się przytrafiło kiedyś jak statecznik dostał zwarcia).

oczywiście że niemożliwym jest wystrzał rury i jej rozpadnięcie się ;) choćby nie wiem jak ją odpalał i katował ;)

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:29
przez Elektroservice
Jest możliwy i mam na to świadka :roll:
Po wkręceniu nowej rury do oprawy z zwartym statecznikiem rura przy wykręcaniu się rozpadła - odpękły trzonki :twisted:
A innym razem w hermetycznej oprawie w której spalił się statecznik wyjmowałem świetlówkę w 2 kawałkach :roll:

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:31
przez acb
Sposób o którym napisałeś nie działa - dalej wyświetla tylko czarny prostokąt. Dodałem znaczniki do tamtego linku i działa - trochę za duże, ale przynajmniej można odczytać co to jest.

Jak bardzo badziewny jest ten statecznik?

Wydaje mi się, że można je trochę potestować, choćby dla wyrobienia opinii. Jak jeden padnie, to wylecą wszystkie cztery, a Wy będziecie wiedzieli, czego nie kupować ;)

Ile by mnie kosztował taki komplet stateczników, i jaki model powinienem wybrać?

Jak piszesz, przy wykręcaniu, a nie w czasie pracy. Poza tym pęknięcie to chyba nie wystrzał.

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:35
przez Whites86
Elektroservice napisał(a):Jest możliwy i mam na to świadka :roll:
Po wkręceniu nowej rury do oprawy z zwartym statecznikiem rura przy wykręcaniu się rozpadła - odpękły trzonki :twisted:
A innym razem w hermetycznej oprawie w której spalił się statecznik wyjmowałem świetlówkę w 2 kawałkach :roll:

miałem takie same sytuacje ze zwartymi dławikami i nigdy żadna rura mi się nie rozpadła nawet gdy celowo jakies próbowałem wystrzelić ;) wiec bez przesady

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:39
przez Elektroservice
Przy wykręcaniu się rozleciała, ale pękła od razu po wkręceniu - huknęło, błysnęła rura i koniec.
Co do wystrzału to mam na myśli huk jaki towarzyszy zwarciu statecznika.
A statecznik wygląda na typowy chiński szajs, skoro chcesz go testować to faktycznie przetestuj na jednej rurce, jak strzeli to pozostałe także od razu wymieniaj :)

P.S. Whites, to że Tobie się coś nie przytrafiło to nie znaczy że tak się nie może stać :)
Przy celowym "dopalaniu" zdechłych T8 też nigdy mi żadnej się nie udało "wysadzić".

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:50
przez acb
No ok, ale jeśli mam wymienić, to na co?

Jak właściwie wygląda ciepły start i czym się (wizualnie) różni od zimnego? Jak długo skrętki są podgrzewane? Jest to zauważalny czas, czy też startuje od razu po przełączeniu włącznika? Tutaj wygląda to mniej więcej tak, że po włączeniu świetlówka startuje natychmiast z ok. 2/3 jasności, a po ok. pół sekundy działa normalnie.

Re: Fajne światełko do pokoju na poprawę nastroju ;)

PostNapisane: 3 października 2013, 21:51
przez amisiek
Na razie kolego masz gwarancję na taką belkę i niech Ci dobrze świeci. Nie przejmuj się nadmiernie. Osobiście używam osprzętu Vossloh-Schwabe i działa - jestem zadowolony, bo działa. Kupiłem na aledrogo kiedyśtam za niezbyt duże pieniądze. Ma jedną wadę - start owszem jest niemigotliwy (o to mi chodziło najbardziej), ale trwa dłużej niż przy Osramach z podgrzewem skrętek. Gdy już rura wystartuje, to świeci ładnie, ale czasami wzdłuż świetlówki przechodzą minimalnie ciemniejsze paski. To normalne zjawisko przy niektórych statecznikach elektronicznych i świetlówkach T8, nie należy się tym przejmować. Po pewnym czasie przechodzi.

Ciepły start wygląda tak, że po załączeniu zasilania najpierw podgrzewają się skrętki (czyli ta część z żarnikiem na końcu rury), zaczynają nawet na żółto świecić, a potem rura zaczyna świecić normalnym światłem i to żarzenie znika. W niektórych statecznikach rura odrobinkę zaświeca się sama, a po nagrzaniu świeci całkiem. W jeszcze innych konstrukcjach rura zaświeca się od jednego końca w kierunku drugiego, jak strefa jasna dojdzie do końca, to się rozświeca pełną mocą.
Zimny start (w wersji elektromagnetycznej na USA to jest rapid start) to pstryk, pół sekundy (lub nawet mniej) i świeci. Czasami zaświeca się natychmiast.

Ja mam taki:
http://allegro.pl/statecznik-elektronic ... 13766.html
ciepły start, na dwie świetlówki T8. Polecam.

Tu wersja na jedną rurę T8
http://allegro.pl/statecznik-elektronic ... 13704.html