zużycie energii elektrycznej

[MRP200]

No właśnie. Ja z 7 lat temu miałem rachunek za prąd ponad 600 zł. To najwyższy rachunek jaki pamiętam. I kto z domowników tyle "wyświecił". Przeciętnie to jest na poziomie 300-400 zł.

[bartek380V]

Rachunek moich rodzicow to okolo 120 -140zl . Po tym jak obsadzilem caly dom zarowkami energo. to pozwolilem soie uzytkowac w pokoju HCI TS 70 W dobrowolnie i bez ograniczen. Oczywiscie trzeba dodac ze rachunek wzrasta odpowiednio o 20 -30 procent ze wzgledu na skracajacy sie dzien (pora zimowa) . Niestety czasy mamy nielatwe ,kazdy oszczedza ,paliwo drogie i jak tu zyc dosadnie Jesli sprawy sie nie zmienia A NAPEWNO SIE NIE ZMIENIA to na jednego emeryta ZA KILKA LAT lat bedzie pracowac 2 osoby i to do 70 roku zycia kto dozyje emerytury ?

[KaszeL]

A podobno w UK żyje się tak dostatnio, prąd tani, w ogóle elektrycy znają się na rzeczy, cud, miód malina - nic tylko pomagać rodzicom w Polsce dosyłając kaskę

[amisiek]

Jesli sprawy sie nie zmienia A NAPEWNO SIE NIE ZMIENIA to na jednego emeryta ZA KILKA LAT lat bedzie pracowac 2 osoby i to do 70 roku zycia kto dozyje emerytury ?

Przypominam o tym, że na Forum nie dyskutujemy na tematy związane z polityką!

[qba]

Mój dziadek pracował w elektrowni Turów na kierowniczym stanowisku i płacił za prąd połowę tego co nie zatrudnieni w energetyce. Tak samo babcia przez wiele lat po śmierci dziadka płaciła 50%. Dopiero niedawno zmieniło się to i teraz płaci normalnie, tylko raz czy 2 razy w roku otrzymuje ekwiwalent pieniężny. Pracownicy PKP też mają duże zniżki. Kolega pracuje w PKP i za bilet z Kołobrzegu do Krakowa zapłacił 90gr.

[amisiek]

Mój Tata też pracował w zakładach z branży energetycznej. Obecnie płaci normalnie, wybrał opcję dwustrefową, ma licznik elektroniczny, który podobno potrafi pokazać także moc bierną. Ciekawe

[DarekG]

Mój tata kiedyś też pracował w enargetyce i również miał duże zniżki na energię elektryczną, a nawet "po znajomości" np. zainstalował OBS wraz z linką oświetleniową na słupie przed domem moich dziadków by mieli widno przed bramą na drodze. Było to gdzieś w latach 60-tych, teraz na całej długości wiszą tam Ledy na co drugim słupie i OBSik wisi nadal choć już nieczynny
A wracając do rachunków u mnie wychodzi tak rachunek średnio za 350zł na 2 miesiące. W domu głównie działają sporo 2 telewizory (LCD i zwykły), chłodziarko zamrażarka (nowa klasa A++), a z oświetlenia to kilka kompaktów, świetlowek liniowych i jeden PL-S 11W który świeci bardzo długo. No i jeszcze jest kilka zwykłych żarówek które są w miejscach gdzie wchodzi się na krótko. Oświetlenie na dworzu to 3 halopaki po 150W każdy więc chyba za prąd nie płacimy tak dużo

[bartek380V]

A podobno w UK żyje się tak dostatnio, prąd tani, w ogóle elektrycy znają się na rzeczy, cud, miód malina - nic tylko pomagać rodzicom w Polsce dosyłając kaskę

Kolejny kontrowersyjny temat rzeka . Zycie emigranta to juz inna sprawa na pewne sprawy trzeba sobie zapracowac . Rzeczywiscie w UK zyje sie dostatnio ale tylko tym ktorzy ciezko pracuja straja sie ciagle doksztalcac ,nie patrza w tyl i stale (mimo duzej konkrencji) ryzykuja i nie boja sie porazek. Rodzice zyja w PL i jakos nie widze zeby bylo im latwo. Jestem juz w branzy kilka dobrych latek,znakomicie znam sie na wycenach i znam obowiazujace przepisy budowlane i prawne w tutejszym kraju. Jesli ktos tylko chce to ma szanse. JA TAKA SZANSE DOSTALEM i nie zaluje. Doksztalcilem sie i mam co chcialem i przykro to mowic ale w PL nigdy bym tego nie mial Checia i praca ludzie sie bogaca. Mimo recesji i ciezkich tutaj czasow ja nie narzekam. To trzeba poprostu przezyc na wlasnej skorze Panowie.