Żyrandole w czasach PRLu

[DocBrown]

A takie ktoś z was kojarzy ??





Były też takie kinkiety





Tutaj żyrandol na 6 żarówek 60W

[mirror]

Ten pierwszy żyrek jest taki sam jak u mojej cioci. A kinkiet jak u mojej babci.

[qba]

Na starym forum założyłem wątek o takich żyrandolach. Były w wersji od 3 do 6 żarówek, na E14 lub e- 27. U mnie w rodzinie wszyscy uważaja je za wieśniackie. Może prócz babci u której taki wisi. Ja osobiście uważam, że nie są takie złe. Pzrez te przydymione szybki jest fajny klimat w pokoju. Były też pojedyńcze tego typu żyrandole, z szkiełkami ustawionymi na kształt dzwona, kielicha bądź miski z regulacją wysokości lub na łańcuchu. także szersze, gdzie pod miska mieściły sie 3 oprawi i tez miały regulowana wysokość. Wspomne także o kinkietach i lampach stojacych tego typu, a 1 lub kilka żarówek. P{odobne żyrandole cały czas można spotkać w sprzedaży.

[DocBrown]

Wieśniackie
Moim zdaniem są znacznie ładniejsze niż niektóre nowe, no i świecą całkiem dobrze (napewno lepiej niż Ohydny Rupieć )

P.S. Te fotki to u mojej babci były zrobione, czyżby właśnie takie żyrandole tylko u osób w starszym wieku się ostawały

[mirror]

Moja ciocia, która ma taki żyrandol jest po 30-tce.

[Bartek]

Mi one pasują

[mirror]

Taki sam żyrek jak u DocBrowna. Fotka wykonana u mojej cioci.

[DocBrown]

Taki sam, to on nie jest
Ma ciut inne wzorki na kloszach, ale tak pozatym to w 99% identyko

[rtęciówka]

Czyli to ten sam model, ale widać były do wyboru wzorki na szkiełkach

[battery]

Jeśli chodzi o te dzwony czy też misy to wyglądają one tak (fotka żerandola mojego kolegi):