Odgrzeję trochę wątek, bo trochę się zmieniło. Konkretnie, wywaliłem z pokoju dziadka paskudne stare kinkiety i "kwiatowy" plafon i założyłem 2 kinkiety i żyrandol z serii SOFIA firmy Candellux. Tak było:
A tak jest
Żyrandol potrójny, obsadziłem lampami LED z IKEI - 400 lm, i podobno Ra 87%
A oto ten żyrandol:
i w akcji (jak na tamten pokój to 1200 lm w zupełności wystarcza, jest to mniej więcej tyle co żarówka 100W):
Te lampki LED ciekawie się uruchamiają - nie zapalają się od razu po pstryknięciu wyłącznika, tylko po ułamku sekundy
A tak wyglądają kinkiety. Te stare to była tragedia i w dodatku jeszcze ze spotami
Teraz są kompakty, też reflektorowe, ale lepiej wyglądają (i świecą):
I oto ta lampka:
Całkiem nieźle kieruje światło:
i łańcuszek do włączania
Teraz pokój jest oświetlony lepiej mniejszym kosztem- bo wymiana 3 żarówek 40W na 3 "ledówki" 6,3W i 2 spotów 60W na świetlówki reflektorowe 9W to spora różnica w poborze mocy
Oczywiście o wymianie tego na świetlówki mogłem tylko pomarzyć, bo nie ma takich opraw, które by pasowały do tego wnętrza