www.lighting-gallery.pl

Ja w pisałbym się na 2x125 W i 2x250 W.

1 + 1
jednak można by zapytać o pokrycie luminoforem na specjalne zamówienie. (Zapytać nigdy nie zaszkodzi)

3+3 , a zamiast luminoforu to lepsze było by zwykłe pokrycie rozpraszające lub trawienie szkła żeby bańka matowa była

KaszeL napisał(a):

Whites86 napisał(a):No nie mów ze nie obsadzil bys orz3 tubularnymi oryginalnymi lrami

Problem w tym, że to nie są oryginalne tubularne lampy....
To jest nowa produkcja, nie mająca nic wspólnego z oryginalnymi tubularnymi rtęciówkami z lat 50-tych. Od wg. mnie lampki na poziomie samorobnych LR'ów.

są oryginalne bo wyprodukowane przez fabrykę jako maloseryjna produkcja , a nie żaden handmade , i kiedy rtęc w jakiejkolwiek formie przejdzie do historii wtedy te lampy nabiorą wartości jako coś turbo unikatowego

1+1 poproszę

2x125W i 1x250W

no , to wymagane minimum już mamy , po jednym kartoniku uzbierane. a nawet nieco więcej.
teraz pytanie, czy zrobią karton i kilka sztuk , czy po przekroczeniu ilości 24 trzeba zamówić kolejne 24, czyli drugi pełny karton ?

Whites86 napisał(a):są oryginalne bo wyprodukowane przez fabrykę jako maloseryjna produkcja , a nie żaden handmade , i kiedy rtęc w jakiejkolwiek formie przejdzie do historii wtedy te lampy nabiorą wartości jako coś turbo unikatowego

Nie mają nic wspólnego z oryginalnością. Nie ma i nie było żadnych prac badawczych prowadzonych na potrzeby tych lamp. Po prostu na linii ktoś ręcznie podmieni jedną szklaną banię na drugą i tak powstaną te LRy. Lampy, która nie będą miały nawet prawa normalnie pracować, bo chińskie jarzniki będą się przegrzewać. Więc są tak samo oryginalne jak lampy produkowane przez Alka w jego laboratorium. Tym niemniej nie przejdą do historii i nigdy nie będą nić warte niestety.

trudno powiedzieć . jeśli ktoś za 15, czy 20 lat potraktuje ta lampę rtęciową bez luminoforu w tubularnej bańce jako coś nie do zdobycia ,to może będzie chciał mieć koniecznie w kolekcji, bez względu na jej "merytoryczną ' przeszłość i wartość faktem jest, że poza nami raczej nikt więcej czegoś takiego mieć nie będzie

Kwestia chcenia to zupełnie inna bajka. Ja tylko zwracam uwagę, że oryginalne rtęciówki tubularne miły dramatycznie inny merytoryczny rodowód i tych tutaj nie można z nimi porównać. Co będzie dalej? Super unikatowa sodówka z luminoforem? To wbrew pozorom ma znaczenie.