www.lighting-gallery.pl

Właśnie ja to się zastanawiam jak to będzie w przyszłości z tymi oprawami LED za jakieś np. 15 lat o ile do tego czasu dotrwają. Jakie będą wtedy koszty eksplatacji, napraw itp. Czy nie będzie znów różnorodnych opraw na ulicy dlatego że dane modele wyjdą z produkcji i po awarii trzeba je będzie zastąpić inną oprawą
Co do zakupu kamerki jestem jak najbardziej na tak!!!

Jakiej naprawy ? Te patelnie rozsypią się za 10 lat. Są nierozbieralne

Farel03 napisał(a):Jakiej naprawy ? Te patelnie rozsypią się za 10 lat. Są nierozbieralne

Albo nawet i szybciej.

slaweklampy napisał(a)::arrow: Michal

Czy nie lepiej by było zainstalować kamerę na koszu? Kamera na kasku mogła by być narażona na uszkodzeniu.

Jak zwykle pan pseudo pro musiał wtrącić swoje, nic nie znaczące, trzy grosze.

slaweklampy napisał(a)::arrow: Michal

Czy nie lepiej by było zainstalować kamerę na koszu? Kamera na kasku mogła by być narażona na uszkodzeniu.

Zainspirowałeś mnie. Chyba kupię drona .

Taka mała ciekawostka :ktoś się chyba bardzo spieszył przy poprzedniej wymianie lampy. Podczas wymiany źródła , które zapalało i gasło w kloszu leżało uszkodzone , jeszcze z poprzedniej wymiany ze starym logo Philipsa.





I jeszcze filmik z wymiany źródła w innej SGS 203/70 + czyszczenie klosza "na sucho". Film robiony jedną ręką dlatego trzęsie.

Jak musiał być rozkojarzony poprzedni serwisant żeby zostawić zużytą lampę w kloszu A co do Twoich ostatnich video relacji to są rewelacyjne. Dla kogoś kto nie ma i pewnie nigdy nie będzie miał możliwości oglądać takich prac z kosza to prawdziwa gratka.Dzięki.
Popieram i przyłączam się do ewentualnej zrzutki na "kamerkę na kask dla michała" o której było pisane kilka postów wcześniej.
Pzdr

U mnie taka praktyka jest stosowana od dłuższego czasu. Zanim przeprowadzono remont oświetlenia, to w jednym, od lat nieczynnym, ozpr'erze bez daszka, elektrycy składowali zużyte lampy
W końcu ktoś przyjechał, wyczyścił ozpr'a i uruchomił. Po miesiącu trzymał się dzielnie sam jarznik rtęciowy, oprawa nie miała daszka, a żeby rtęci nie było smutno, to monterzy znowu włożyli tam przepalone lampy
Dbamy przecież o środowisko, prawda xD

Jak wlazłem kiedyś do strady na jednej ze stacji towarowych, to w środku były 3 tuzy. Stary 2 przewodowy i 2 nowsze zapewne wpinane kolejno wraz z awarią poprzedniego.