www.lighting-gallery.pl

Ok, to dziś zrobię zdjęcia i podeślę

Niestety, wiele ledów nawet nie zawsze tych najtańszych generuje efekt stroboskopowy. Mało kto zwraca na to uwagę przy zakupie. Sprawdzić to można, jeżeli kupując takie lampki mamy w sklepie tester, a machając szybko cienkim przedmiotem w świetle takiej lampki (np. śrubokrętem, a nawet palcem) dostrzeżemy pewnego rodzaju prążki (nie wiem jak lepiej ubrać to w słowa). Jeżeli ich brak, to efektu stroboskopowego nie ma i lampka pod tym względem jest dobra.

Lampka napisał(a):Niestety, wiele ledów nawet nie zawsze tych najtańszych generuje efekt stroboskopowy. Mało kto zwraca na to uwagę przy zakupie. Sprawdzić to można, jeżeli kupując takie lampki mamy w sklepie tester, a machając szybko cienkim przedmiotem w świetle takiej lampki (np. śrubokrętem, a nawet palcem) dostrzeżemy pewnego rodzaju prążki (nie wiem jak lepiej ubrać to w słowa). Jeżeli ich brak, to efektu stroboskopowego nie ma i lampka pod tym względem jest dobra.

Sprawdzić też można telefonem z aparatem. Jeżeli przyłożymy do lampki aparat i widać wyraźnie prążki, wtedy możemy odłożyć taką diodę z powrotem na półkę.

famabud napisał(a):

Lampka napisał(a):Niestety, wiele ledów nawet nie zawsze tych najtańszych generuje efekt stroboskopowy. Mało kto zwraca na to uwagę przy zakupie. Sprawdzić to można, jeżeli kupując takie lampki mamy w sklepie tester, a machając szybko cienkim przedmiotem w świetle takiej lampki (np. śrubokrętem, a nawet palcem) dostrzeżemy pewnego rodzaju prążki (nie wiem jak lepiej ubrać to w słowa). Jeżeli ich brak, to efektu stroboskopowego nie ma i lampka pod tym względem jest dobra.

Sprawdzić też można telefonem z aparatem. Jeżeli przyłożymy do lampki aparat i widać wyraźnie prążki, wtedy możemy odłożyć taką diodę z powrotem na półkę.

to nie jest żadna metoda, prążki pojawiają się w momencie gdy aparat w telefonie nieogarnia ilości światła (wypróbuj sobie pod słonce)

Whites86 napisał(a):

famabud napisał(a):

Lampka napisał(a):Niestety, wiele ledów nawet nie zawsze tych najtańszych generuje efekt stroboskopowy. Mało kto zwraca na to uwagę przy zakupie. Sprawdzić to można, jeżeli kupując takie lampki mamy w sklepie tester, a machając szybko cienkim przedmiotem w świetle takiej lampki (np. śrubokrętem, a nawet palcem) dostrzeżemy pewnego rodzaju prążki (nie wiem jak lepiej ubrać to w słowa). Jeżeli ich brak, to efektu stroboskopowego nie ma i lampka pod tym względem jest dobra.

Sprawdzić też można telefonem z aparatem. Jeżeli przyłożymy do lampki aparat i widać wyraźnie prążki, wtedy możemy odłożyć taką diodę z powrotem na półkę.

to nie jest żadna metoda, prążki pojawiają się w momencie gdy aparat w telefonie nieogarnia ilości światła (wypróbuj sobie pod słonce)

Może Słońce też miga w takt kilkudziesięciu HZ.

Ale szczerze nie sprawdzałem, czy aparat w komórce (S3) wariuje pod Słońce.

famabud napisał(a):
Może Słońce też miga w takt kilkudziesięciu HZ.

Ale szczerze nie sprawdzałem, czy aparat w komórce (S3) wariuje pod Słońce.

mi te prążki pojawiają się nawet przy silnej żarówce która jak wiadomo z powodu bezwładności cieplnej efektu stroboskopowego nie ma

Przed sekundą sprawdziłem: przy świetlówkach 8W w OWF 2x8 efekt prążków na ekranie jest znacznie większy niż przy żarówce halogenwej 35W, która ma przecież większą luminację niż świetlówki, tam są ledwo zauważalne.

Tutaj też widać różnicę. Lampy Narva 2kW vs WLS Piła 400W. Obie nakręcone Fujifilmem J50

Sprawdzanie efektu stroboskopowego za pomocą aparatu jest niemiarodajne i mija się z celem.

Witam

Myślę, że efekt stroboskopowy można by sprawdzić za pomocą układu elektronicznego z fototranzystorem (fotorezystory mają zbyt dużą bezwładność).

wystarczy stanać przed taką lampką, skierować wzrok na palec wskazujący i ciągle patrząc na ten palec wykonywać zamaszyste ruchy na boki. Sporo ludzi za to (jak ja niestety) nie musi robić nic żeby strobola dostrzec, 50 Hz widać wyraźnie. Najbardziej wkurzają ledowe światła pozycyjne w nowych autach sterowane za pomoca PWM.