www.lighting-gallery.pl

Beton napisał(a):Może sobie kupię taką jedną do testów z ciekawości.

te polecam dobre są

Istnieją w ogóle jakieś świetlówki led o barwach 9xx (i bez efektu stroboskopowego, jakich doświadczyłem np. przy dziadowskich anluxach)? Póki co znalazłem tylko Ra w okolicach 80.

Dla siebie to bym kupił diody o dobrym Ra i podmienił je tej rurze LED. Można by się pokusić i o poprawę parametrów zasilacza w tych rurach, aby możliwie jak najbardziej wyeliminować efekt stroboskopowy. Najważniejsza rzecz czyli obudowa rury już jest, można się bawić do woli wszak jesień idzie i czymś trzeba zająć szybkie wieczory.

Nie szkoda czasu na takie akcje? W takiej tubie diod jest co najmniej kilkadziesiąt, a podkład dobrze rozprasza ciepło. Trzeba mieć nie lada hot-air żeby sobie z tym sensownie poradzić. Tania chińska stacja średnio się do tego nadaje - wiem, bo sam próbowałem. Chyba lepiej zainwestować w dedykowaną oprawę z sensownymi LED-ami. Alternatywnie nawet kupić coś na GU10, da się bez problemu kupić źródełka renomowanych producentów z Ra >97 do zastosowań profesjonalnych. Te ledowe zamienniki świetlówek mają mieć możliwie dużą sprawność i skuteczność świetlną jako zamienniki w istniejących instalacjach. Nikt przy zdrowych zmysłach nie instaluje nowego oświetlenia w oparciu o takie rozwiązania dlatego tub o lepszych parametrach nie uświadczy się na rynku.

Zamiast na GU10 można też kupić nawet zwykłe filamenty, które również są spotykane z tak wysokim Ra i w rozsądnych cenach. Co do zwykłych tub ledowych, to tutaj użyteczny jest strumień świetlny generowany w dół, więc ich skuteczność i parametry powinno się porównywać ze świetlówkami reflektorowymi (takimi z wewnętrznym odbłyśnikiem). Chociaż faktem jest, że obecnie są też produkowane tuby, świecące we wszystkich kierunkach (np. te tuby produkowane na filamentach). Moim zdaniem jednak wymienność źródła światła w oprawie jest dużym atutem, więc produkowanie tub o wysokim Ra miałoby rację bytu, zwłaszcza że producenci wciąż inwestują w takie zastępniki.

Niby nowe instalacje na tubach (nie liczę rozwiązań z filamentami które są nowością i są dopiero wdrażane) to bzdura, ale są przypadki gdzie chce się na maksa przyoszczędzić i się wchodzi w takie coś. Przykład stronę wcześniej przedstawiony rur ledowych w pociągach które świeżo po modernizacji cały czas opuszczają zakład Pesy. Owszem, nie są to przypadkowe rury, lecz są sprzedawane jako komplet z oprawami przez Famora więc należy traktować rurę i oprawę jako całość. Niemniej jednak nie jest to rozwiązanie tak dobre jak "właściwe", dedykowane oprawy LED.

Tuby LED fakt, są rozwiązaniem raczej oszczędnościowym, ale ja już miałem trochę okazji serwisować oświetlenie i oprawom świetlówkowym wyposażonych w tuby LED przyznaję jedną ogromną zaletę - jeżeli coś padnie, trzeba zmienić temperaturę barwy światła itp. to nie ma żadnych większych zabaw tylko wystarczy samą tubę LED wymienić na nową, a w przypadku opraw z wbudowanymi diodami to zazwyczaj jak coś padnie to do wymiany są całe oprawy

Właśnie o to chodzi, że wymienialność źródeł światła to duży atut - zawsze tak było, ze produkowało się oprawy i źródła światła do nich i zdecydowanie jestem zwolennikiem takich rozwiązań (chyba, że rzeczywiście inaczej się nie da lub oprawa ma dedykowaną trwałość taką, że rzeczywiście przeżyje długie lata bez wymiany). Z reszta wymienialność źródeł światła ułatwia konserwację i daje wiele zalet, z generowaniem mniejszej ilości odpadów włącznie. Dlatego rozwiązania typu te nowe tuby na filamentach i systemy opraw do tego są moim zdaniem trafionym projektem.

Właśnie w tych tubach chodzi o wzajemną kompatybilność, żeby ten sam driver zasilał nową rurę i żeby nie było wątpliwości jakie rury do jakich opraw pasują. Oszczędność materiałów gdyż w rurach z zintegrowanym driverem zdarza się, że wywala się dobrą elektroniką choć tylko elementy świecące padły. Do tego pamiętajmy też o właściwościach optycznych w związku z zastosowaniem filamentów. Zasadniczo rozwiązanie z filamentami nawet nie jest przewidziane jako sposób modernizacji istniejących opraw tylko jako rozwiązanie z oprawami do stosowania w nowych instalacjach. Typowe rury zamienniki mają wbudowane drivery często więc standaryzacja nie jest potrzebna. Oczywiście z tymi filamentami to kluczowe jest żeby zachowana została standaryzacja. Wymienialność ma sens pod warunkiem pewności, że przez długie lata będą dostępne nowe źródła. Oprawy z LEDami zabudowanymi na sztywno mają wadę, że jak coś padnie to do wymiany cała oprawa. Tylko, że w przypadku układów z wymienialnymi tubami jak za kilka lat zamiennych tub nie będzie, to i tak będzie trzeba wymienić całość. Filamenty mają szansę stać się standardem, retrofity mają zintegrowane drivery i tak. Mam tylko obawy do tych Famorów w taborze kolejowym gdyż w niektórych wykonaniach mają dość unikatowe cechy i nie ma zamienników innych firm.

Rury LED marki Piła:




Opis brzmi "4000K COOL WHITE 600mm, T8 8W 800lm 220-240V 50/60Hz 32mA 9290013386 -20°C - +45°C Made in China":