KaszeL napisał(a):No oszustwo, zgadza się. Tylko co to zmienia w przypadku 20 czy 30 letniego samochodu? Liczniki cofane są w Polsce dlatego, że każdy chce kupić cacko od niemca, co płakał jak sprzedawał za ułamek ceny nowego... Bo jak ma 200k na liczniku to już trup.
są samochody, w których to może nie mieć wielkiej różnicy lub różnica jest"prawie "żadna, przy czym już samo "prawie"może robić ogromną różnicę. patrz przykład jackka. sorry , ale 300 a 700 tys. to ogromna różnica przekładająca się również na stan całości poniekąd.
czyż kupując samochody nie kupujemy zawsze : bezwypadkowego, serwisowanego w salonie, po pierwszym właścicielu-i jest nim zawsze starszy, niepalący pan , który jeździł tylko do kościółka i po zakupy, garażowanego i tak dalej ...?
to gdzież są te wypadkowe, po palących , nieserwisowane , niegarażowane itp ?
ja osobiście nie chciałbym kupić cacka, które jest ładnie wypolerowane i ma zdjęte 400 tys przebiegu,
oczywiście ja w moim samochodzie też nie jestem w stanie zweryfikować , czy licznik był cofany. ale gdybym wiedział ,że ma zamiast 280 ma 880 tys.to nigdy bym nie dał za niego tyle, ile dałem, a najprawdopodobniej w ogóle bym go nie kupił