A jakbyś wziął dwa oporniki (jeden opornik w moim rozumieniu to nie ważne, czy fizycznie jeden opornik, czy wiele oporników połączonych szeregowo w celu otrzymania żądanej rezystancji), przy czym jeden o wartości 9megaomów, a drugi 1megaom, generalnie wartości nieważne, ważne, żeby jeden opornik miał wartość dokładnie 9-krotnie większą niż drugi opornik. Łączymy oba oporniki szeregowo, całość podłączamy do wyjścia transformatora z neonem. Mierzymy napięcie na oporniku o mniejszej rezystancji, miernik pokaże 1/10 wartości napięcia na opornikach. Te oporniki stanowią dzielnik napięcia.
Jednakże, przy rezystancjach rzędu megaomów, czy gigaomów, wartość rezystancji woltomierza zaczyna być ważna, a jeśli chodzi o rezystancję tego mniejszego opornika, to rezystancja opornika, ale razem z woltomierzem dołączonym równolegle powinna stanowić 1/9 rezystancji większego opornika.
Ewentualnie możesz zastosować jeden opornik o dużej i znanej rezystancji i szeregowo z tym opornikiem dołączyć amperomierz, napięcie otrzymasz z prawa Ohma. Tutaj rezystancja amperomierza nie odgrywa znaczącej roli (zafałszowanie pomiaru prądu przez powiększenie rezystancji opornika o rezystancję amperomierza będzie pomijalne).
W każdym razie zasada jest taka, że rezystancja opornika powinna być jak największa, żeby prąd płynący był jak najmniejszy, bo im większy prąd płynący przez opornik przygotowany na potrzeby pomiaru napięcia, tym bardziej pomiar zostanie zafałszowany.