www.lighting-gallery.pl

Dokładnie 17 kwietnia tego roku. A co, już się tam coś zmieniło?

Te "płytki" miały kiedyś rtęć. Widziałem je w jednym serialu z PRL-u jak oddawali Trasę W-Z. Miało to być w latach 40. a widać było świecące łyżki.

rtęciówka napisał(a):Dokładnie 17 kwietnia tego roku. A co, już się tam coś zmieniło?

Nie, nie o to pytałem, chodziło mi, czy to Twoje zdjęćia, czy z netu

Gdyby były z netu to podałbym jeszcze źródło A z rtęcią to musiało wyglądać dużo fajniej, ta wstrętna soda wtarabania się wszędzie

Stanisława Starzyńskiego, Warszawa:

XXXJeDXXXX napisał(a):Stanisława Starzyńskiego, Warszawa

Stefana, nie Stanisława!!!

Witeku napisał(a):

XXXJeDXXXX napisał(a):Stanisława Starzyńskiego, Warszawa

Stefana, nie Stanisława!!!

Wituś, Nie krycz na mnie, to ogromne miasto, nie zapamiętam wszystkich ulic, a szczególnie imion

XXXJeDXXXX napisał(a):

Witeku napisał(a):

XXXJeDXXXX napisał(a):Stanisława Starzyńskiego, Warszawa

Stefana, nie Stanisława!!!

Wituś, Nie krycz na mnie, to ogromne miasto, nie zapamiętam wszystkich ulic, a szczególnie imion

To lepiej bez imion podawać To bardzo ważny pan w historii miasta, tak więc jak już pisać, to warto podać właściwe imię

Warszawiacy nazywają ulice bez imion, zdziwiło mnie na forum, jak koledzy z innych reionów piszą pełną nazwę wraz z imieniem. W Warszawie zawsze mówią np: sklep jest na Waszyngtona

Z małymi wyjątkami - Plater zawsze jest ze swoim imieniem
Ewentualnie forma już typowo warszawska - np. Starzyniak, Poniato(w)szczak

A czy tylko warszawiacy używają bez imion? Mam nadzieję, że to częste - ekonomika języka robi swoje...