Strona 1 z 25

Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:21
przez cieszyn
Chciałbym, żebyśmy tu opisywali swoje pasje, hobby, bziki wasze przeróżne po prostu

No cóż, może warto i o tym pogadać?

Moim bzikiem największym jest . . . http://www.lighting-gallery.pl
Czuję się jak galernik na galerze, ale z wyboru, więc to wielka przyjemność

W ramach tej pasji najbardziej kręcą mnie mechanizmy dawnego systemu opuszczania opraw ulicznych i fabrycznych oraz kolejowych - mówię to o tzw. wyciągarkach, czy windkach korbowych
Jak wiecie, drążę ten temat z uporem godnym naprawdę lepszej sprawy, ale to właśnie bzik jest w najczystszej postaci i wszelkie próby racjonalnego wytłumaczenia tej ciężkiej mojej przypadłości spełzają na niczym. Bo i co tu tłumaczyć, wystarczy spojrzeć: windka korbowa jaka piękna jest, każdy widzi!
Tyle, ze cieszyn patrzy inaczej, cieszyn cieszy, gdy je widzi i już.

Moje hobby to także:

Kolejnictwo, elektronika, fotografia (od ponad 45 lat zajmuję się fotkami, najpierw błony, ciemnia, wszystko metodą: Zrób to Sam)
Elektronika to mój poprzedni bardzo aktywny bzik, choć dziś już słabszy bo i czasu niema, bo i nie opłaca się czegokolwiek lutować samemu, niemal wszystko już jest gotowe, tylko składać jak klocki. A co się u sąsiadów i nie tylko, TV i radia ponaprawiałem, to ja tylko wiem :lol:

Znam gościa, który ma w pokoju tylko łożko, krzesło i lampę, cała reszta to stery starych odbiorników radiowych, i TV. Ten gość jest lekarzem, widuję go w Cieszynie jak wędruje po mieście z przytroczonymi z tyłu rowera znalezionymi radiami i TV, które znosi do chaty, ma też stare katalogi lamp, przyrządy do testowania lamp. No MEGA BZIK po prostu!

Gdy byłem mały, miałem kolegę, a jego tata pokazał nam kiedyś prawdziwy odbiornik detektorowy!
Diodą prostowniczą w.cz. był kryształ germanu czy czegoś innego, do którgo dotykało się ostrym rylcem, sztuka polegała na "złapaniu" takiego styku, żeby powstał półprzewodnik. Do tego się dołączało antenę zewnętrzną (długi drut musiał być i wysoko wisieć) no i super uziemienie (rura wodociągowa!)

Pamiętam ten dreszczyk emocji: zagra, czy nie zagra?

Więc w sumie tylko te windki to taki nietypowy bzik mój kochany, a Wy, macie jakieś dziwne hobby? :roll: :? 8-) Piszcie śmiało, może się czymś nawzajem zarazimy ???

Te normalne bziki i hobby też opisujcie, a jakże :D

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:29
przez lampa123
Elektronika
Niedawno zrobiłem nawet licznik wejść do mojego pokoju :D
Teraz jest hmy...276 od jakichś 2-3 tygodni.
W razie braku prądu licznik zapisuje aktualną wartość do pamięci.
Elektrotechnika to chyba wiadomo :)

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:30
przez Michal
Moje hobby -oświetlenie trochę sie wyciszylo,ale nadal jest.Kiedyś byłem ześwirowany na punkcie opraw conajmniej 3xbardziej niż Cieszyn na punkcie windek.Inne to żurawie wieżowe.Mam ukończoną także szkołę... muzyczną-profil instrumenty perkusyjne,którą ciągnąłem równolegle z Technikum Energetycznym :D

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:33
przez cieszyn
lampa123 napisał(a):Elektronika
Niedawno zrobiłem nawet licznik wejść do mojego pokoju :D
Teraz jest hmy...276 od jakichś 2-3 tygodni.
W razie braku prądu licznik zapisuje aktualną wartość do pamięci.
Elektrotechnika to chyba wiadomo :)


Ale jazda! Sam chciałem to kiedyś zrobić, ale dałem se siana

Napisz, skąd masz schemat? PRaca własna? Pokażesz toto + układ?

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:36
przez cieszyn
Michal napisał(a):Moje hobby -oświetlenie trochę sie wyciszylo,ale nadal jest.Kiedyś byłem ześwirowany na punkcie opraw conajmniej 3xbardziej niż Cieszyn na punkcie windek.Inne to żurawie wieżowe.Mam ukończoną także szkołę... muzyczną-profil instrumenty perkusyjne,którą ciągnąłem równolegle z Technikum Energetycznym :D


No właśnie.

Ja ukończyłem Podstawową Szkołę Muzyczną w klasie akordeonu, dodatkow miałem też fortepian i flet. Chodziłem 7 lat, było super, potem się przydało gdy na Juwenaliach cieszyn z grupą studentów łaził po mieście i udzielał ślubów napotkanym parom zakochanych (za drobną opłatą rzecz jasna). Nazbierało się za to na pełen tapczan . . . piwa Tyskiego, tego w tych małych niskich pękatych butelkach!

PS. perkusja i bas to moje marzenie, grałem tylko trochę w szkole w Liceum, potem na Commodore C-64

A prawdziwy odjazd to organy Hammonda!!! Mam taki program na PC-ta i czasem sobie zaiwaniam improwizacje własne, wychowałem się na jazzie, który w latach 70 często był grany na tym właśnie instrumencie. Nie było wtedy jeszcze syntezatorów, keyboardów itp.

Gram se w domu na półprofesjonalnym Keyu Roland E-38 bodajże, ma piękne, naturalne brzmienia


no i dodam, że jazz to moja wielka, wielka pasja, ale czasu nie mam, zeby zaliczać koncerty jakieś :x

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:37
przez Mannerheim
Z takich bardziej "technicznych" bzików, oprócz oświetlenia oczywiście, kolej. Układy torowe, trochę automatyki, rozkłady jazdy, sygnalizacja. Od jakiegoś czasu spędzam dużą część wolnego czasu (a tego niestety coraz mniej...) przy różnych symulatorach kolejowych, głównie niemieckim ZUSI.
Poza tym militarystyka, ostastnio ASG itp...

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:41
przez cieszyn
Mannerheim napisał(a):Z takich bardziej "technicznych" bzików, oprócz oświetlenia oczywiście, kolej. Układy torowe, trochę automatyki, rozkłady jazdy, sygnalizacja. Od jakiegoś czasu spędzam dużą część wolnego czasu (a tego niestety coraz mniej...) przy różnych symulatorach kolejowych, głównie niemieckim ZUSI.
Poza tym militarystyka, ostastnio ASG itp...


No to chyba wiesz, że w sygnalizatorach stosowano windkę korbową do opuszczania latarni albo inaczej jakoś, wiesz coś więcej?
My tu nawet gdzieś chyba mamy takie zdjęcia

Sorry, ASG ??? nie kojarzę, albo nie umiem rozpoznać tego skrótu?

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 28 października 2008, 23:51
przez Michal
cieszyn napisał(a):
Michal napisał(a):Moje hobby -oświetlenie trochę sie wyciszylo,ale nadal jest.Kiedyś byłem ześwirowany na punkcie opraw conajmniej 3xbardziej niż Cieszyn na punkcie windek.Inne to żurawie wieżowe.Mam ukończoną także szkołę... muzyczną-profil instrumenty perkusyjne,którą ciągnąłem równolegle z Technikum Energetycznym :D


No właśnie.

Ja ukończyłem Podstawową Szkołę Muzyczną w klasie akordeonu, dodatkow miałem też fortepian i flet. Chodziłem 7 lat, było super, potem się przydało gdy na Juwenaliach cieszyn z grupą studentów łaził po mieście i udzielał ślubów napotkanym parom zakochanych (za drobną opłatą rzecz jasna). Nazbierało się za to na pełen tapczan . . . piwa Tyskiego, tego w tych małych niskich pękatych butelkach!

PS. perkusja i bas to moje marzenie, grałem tylko trochę w szkole w Liceum, potem na Commodore C-64

A prawdziwy odjazd to organy Hammonda!!! Mam taki program na PC-ta i czasem sobie zaiwaniam improwizacje własne, wychowałem się na jazzie, który w latach 70 często był grany na tym właśnie instrumencie. Nie było wtedy jeszcze syntezatorów, keyboardów itp.

Gram se w domu na półprofesjonalnym Keyu Roland E-38 bodajże, ma piękne, naturalne brzmienia


no i dodam, że jazz to moja wielka, wielka pasja, ale czasu nie mam, zeby zaliczać koncerty jakieś :x

Zgadzam się ,to trzeba usłyszeć,żeby sie zakochać w tym brzmieniu.Mieliśmy z kumplami w czasach szkolnych fajny kwartet jazzowy,grywalismy po knajpach bardziej dla rozrywki niż dla kasy,jednak nasze drogi sie rozeszły-praca,rodzina,dzieci.Mam kolegów,naprawde świetnych muzyków,którzy utrzymują się z udzielania lekcji gry na instrumentach-to przykre.

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 29 października 2008, 00:04
przez Whites86
Michal napisał(a):
cieszyn napisał(a):
Michal napisał(a):Moje hobby -oświetlenie trochę sie wyciszylo,ale nadal jest.Kiedyś byłem ześwirowany na punkcie opraw conajmniej 3xbardziej niż Cieszyn na punkcie windek.Inne to żurawie wieżowe.Mam ukończoną także szkołę... muzyczną-profil instrumenty perkusyjne,którą ciągnąłem równolegle z Technikum Energetycznym :D


No właśnie.

Ja ukończyłem Podstawową Szkołę Muzyczną w klasie akordeonu, dodatkow miałem też fortepian i flet. Chodziłem 7 lat, było super, potem się przydało gdy na Juwenaliach cieszyn z grupą studentów łaził po mieście i udzielał ślubów napotkanym parom zakochanych (za drobną opłatą rzecz jasna). Nazbierało się za to na pełen tapczan . . . piwa Tyskiego, tego w tych małych niskich pękatych butelkach!

PS. perkusja i bas to moje marzenie, grałem tylko trochę w szkole w Liceum, potem na Commodore C-64

A prawdziwy odjazd to organy Hammonda!!! Mam taki program na PC-ta i czasem sobie zaiwaniam improwizacje własne, wychowałem się na jazzie, który w latach 70 często był grany na tym właśnie instrumencie. Nie było wtedy jeszcze syntezatorów, keyboardów itp.

Gram se w domu na półprofesjonalnym Keyu Roland E-38 bodajże, ma piękne, naturalne brzmienia


no i dodam, że jazz to moja wielka, wielka pasja, ale czasu nie mam, zeby zaliczać koncerty jakieś :x

Zgadzam się ,to trzeba usłyszeć,żeby sie zakochać w tym brzmieniu.Mieliśmy z kumplami w czasach szkolnych fajny kwartet jazzowy,grywalismy po knajpach bardziej dla rozrywki niż dla kasy,jednak nasze drogi sie rozeszły-praca,rodzina,dzieci.Mam kolegów,naprawde świetnych muzyków,którzy utrzymują się z udzielania lekcji gry na instrumentach-to przykre.

moją pasją na poczatku byla muzyka Techno w sumie slucham jej do dzis ale juz nietworze wlasnych utworów kiedys nawet zbudowalem sobie kolumny takie zeby muc z tej muzyki wyciagnac jak najwiecej ;) ktore zreszta mam do dzis
DSCN2278.JPG
DSCN2278.JPG (212.25 KiB) Przeglądane 8834 razy

no a druga moja pasja to oczywiscie oswietlenie oprawy itp ;)
3 juz powoli zanika to architektura z przed 1939 roku

Re: Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

PostNapisane: 29 października 2008, 00:07
przez Michal
Biedni sąsiedzi. :D