Blad energetykow???

[bartek380V]

Ten koles o ktorym mowa to koles z ZE. A wyspa wg mnie to chwilowe rozwiazanie np na placu budowy.

[LukaszO]

Bartek, są różne komórki w ZE. Nie każdy jest przecież sieciowcem.
Dlaczego akurat wyspa TT ma być lepsza na budowie a nie np. na hali przemysłowej? Skąd takie przypuszczenia u Ciebie? TT to taki układ, gdzie uziemienie musi trzymać cały czas odpowiednie parametry, czasem bardzo trudne do uzyskania aby ochrona przeciwporażeniowa była skuteczna.
W TN-C-S, tego problemu nie ma, bo w tym układzie nie ma znaczenia wartość rezystancji uziemienia żyły PE dla ochrony przeciwporażeniowej.

[MRP200]

Telefon do ZE to nic pewnego. Skoro potrafią mieć w zasięgach dawno nie istniejące linie kablowe albo sami nie wiedzą do końca czy dana linia jest na majątku ZE, czy na majątku odbiorcy (linia konsumencka), a co dopiero pytać ich się o systemy pracy sieci. Szczerze mówiąc to pracuję w firmie energetycznej w towarzystwie ludzi z wykształceniem mgr inż. elektryk. Zadajcie im pytanie odnośnie systemów sieci nn. Powiedzą wam tylko to co uczyli ich na SEP, co najwyżej książkowe podstawy. Na tym ich wiedza się kończy. Podejrzewam, że praktyczną wiedzę o systemach pracy sieci ma chyba naprawdę garstka osób, przy założeniu że są w stanie fizycznie to udowodnić.
A co do wyspy TT, to spotkałem się z takimi rozwiązaniami, mianowicie na obiektach w bliskim sąsiedztwie szynowej trakcji elektrycznej, głównie warsztaty remontowe i zajezdnie. Takie obiekty zasilane są poprzez wydzielone stacje Sn/nn lub poprzez transformatory separacyjne. Podstawą ochrony przeciwporażeniowej są wyłączniki RCD. Powodem stosowania takiego rozwiązania jest ograniczenie prądów błądzących generowanych przez sieć powrotną, którą w tym przypadku są szyny.

[bartek380V]

I wreszcie ktos udowodnil to co chcialem napisac podpuszczajac wszystkich po trochu od pwenego czasu . Od dawna wiedzialem o co biega Otoz mieszanie systemow jest niebezpieczne wskutek mozliwosci pojawienia sie niebezpiecznych potencjalow na uziomach w TT wskutek pradow bladzacych przy pomieszaniu w TT . Doskonale znam warunki wylaczenia w kazdym ukladzie (ksiazki kazdy umie czytac) Jesli ktos z Was kiedykolwiek zastanawial sie czemu w TT odciagi slupowe byly wykonywane poprzez izolator odciagowy ,to wie o czym pisze. W TNC jest tam mostek ze wzgledu na uziemienie robocze. A ze w uzieminiu roboczym plynie normalnie maly prad wyrownawczy (wyrownanie potencjalow) a w warunkach awaryjnych (przerwanie PEN a) -prad praktycznie roboczy,to juz wszystko jasne> PS smieszne zeby inzynier nie umial wytlumaczyc takich zjawisk ??? To kto ma to wiedziec technik? Dzis takiej samej konsultacji udzielil mi znajomy byly dyrektor ZE i powiedziak ze systemow nie wolno mieszac . bo moga wystapic niebezpeczne potencjaly przyklad (napiecie w linnii TT pomiedzy N a PE jest rozne od zera i wieksze przy koncu takiej linii ,jesli by jeszcze dodac napiecie odlozone na uziomie wskutek pradu roboczego jak w TNC wskutk pomieszania systemow to jest prawdziwa lipa. To tlumaczyloby uziemianie na koncach dlugich linii TT Jesli nikt juz nie ma nic konstruktywnego do dodania to zamykam ten temat.

[MRP200]

Z małym wyjątkiem. Pojecie prądy błądzące ma zastosowanie wyłącznie w elektrycznej trakcji szynowej prądu stałego. Prądy błądzące generuję wyłącznie sieć powrotna. Z definicji - jest to prąd powrotny powracający do podstacji inną droga niż szyny (najczęściej przewodzącym nieizolowanym elementem podziemnym np. stalowym rurociągiem).

[LukaszO]

Sorry Bartku, piszesz tak jakbyś pozjadał rozumy ale niestety nie kumasz "czaczy" Elektryk z Ciebie kiepski ale do ośmieszania jesteś pierwszy Piszesz o czymś ale sam nie wiesz o czym - niestety Na sam początek polecam Musiała ...............

[bartek380V]

Piszesz ze elektryk ze mnie kiepski ? heh Przeciez mnie nie znasz. To zabrzmialo jakbys napisal na czacie do jakiejs dziewczyny ,, jestes piekna,, wogole nie widzac jej , wiec nie oceniaj kolego Lukaszu kogos, kogo nie znasz z wyksztalcenia i doswiadczenia. JESLI DOBRZE PRZECZYTALES , to przedstawilem nie swoja teze znajomego z ZE ktory ma tylko 40 lat doswiadzczenia jako sieciowiec i stary elektryk z doswiadzczenia ktory umie zdominowac wlasnie doswiadczeniem a PRADY BLADZACE (rowniez doziemne ) moga rowniez teoretycznie indukowac napiecia pomiedzy uziomami jesli sa niewlasciwych parametrow,mam na mysli znaczne prady doziemieniowe np wskutek zwarc i stanow awaryjnych. Gdyby tak nie bylo, nie byloby tzw.napiecia krokowego powstalego np.wskutek zerwania lini np SN ( wiadomo czego uciekac w przeciwna strone i na jednej nodze )

[LukaszO]

W takim razie przepraszam i biję się w pierś. Musiałem źle zrozumieć Twój post

[bartek380V]

Musial pisze naprawde dobre ksiazki jednak wszystko tak naprawde tlumaczy i utrwala praktyka ktora bez teorii bylaby naprawde niczym ale tego na poczatku nigdy sie nie wie.

[LukaszO]

Musiał ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Przyznam się, że nie zawsze się z nim zgadzam ale nie będę wchodził w szczegóły, bo zostany zlany zimną wodą Niemniej jednak większość jego artykułów to prawdziwa skarbnica wiedzy.

Dokładnie praktyka czyni mistrza, szkoda, że książki nie opisują praktyki, tylko suchą teorie. Młody elektryk po szkole w zasadzie nie wie nic