Strona 1 z 2

Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 6 lipca 2011, 23:20
przez amisiek
Zjawisko jest często opisywane, szczególnie dotyczy ludzi, którzy noszą okulary lub mają nieskorygowaną (lub źle skorygowaną) wadę wzroku z astygmatyzmem. Problem ten jest trudny do wychwycenia, a jego bezpośrednią przyczyną jest pasmowe widmo źródeł światła takich jak świetlówki. Szczególnie dotyczy to świetlówek starszego typu z halofosforanowym luminoforem (czytaj T12/T8 765) oraz niektórych trójpasmowych, które mają szerokie luki między szczytami w widmie. To samo dotyczy kiepskich chińskich metalohalogenków.
Gdy patrzy się w jakiś obiekt na wprost, przez oś optyczną soczewki (czytaj - przez jej środek), to obraz jest OK. Tymczasem spojrzenie z boku, na krawędzi widoczności powoduje to, że do soczewki stosują się zupełnie normalne prawa fizyki - występuje rozszczepienie światła. Małe źródło światła (takie jak odbicie od jakiegoś przedmiotu) powoduje pojawienie się widocznej "tęczy". Jest ona bardzo mocna gdy ktoś nosi okulary o korekcji rzędu 3 do 5 dioptrii.
Jest to bardzo dokuczliwe, oto przykład przedmiotu, który jest oświetlony różnymi źródłami, blikującymi na nim.
Obrazek
A powiększenie wygląda tak
Obrazek
Zatem oświetlone świetlówką obrazy widocznie kątem oka składają się zestawu konturów i plam o różnej barwie, przemieszczonych między sobą. Właśnie ten efekt jest przyczyną bólu głowy, do tego dodaje się migotanie przy zasilaniu świetlówki w układzie ze statecznikiem elektromagnetycznym. Nie wszyscy reagują na to w ten sam sposób, niemniej jest to jeden z najważniejszych powodów, dla których światło świetlówek kompaktowych jest jednym z najgorszych przekleństw, jakie wymyślono dla ludzkiego oka....
Gdy patrzy się kątem oka wyraźnie widać dwa kontury - jeden w barwie czerwonej (odpowiadający prążkowi 611nm ze świetlówki) i drugi w zielonej (546 nm). Efekt ten jest jeszcze gorszy w przypadku lamp rtęciowych.
Najlepszym rozwiązaniem są lampy o widmie prawie ciągłym - tutaj są to żarówki, dobrej jakości metalohalogeny ceramiczne oraz być może wysokociśnieniowe lampy sodowe SDW-T pracujące na osprzęcie elektronicznym. Do tego ideału zbliżają się świetlówki wielopasmowe, takie jak Philips Graphica.

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 7 lipca 2011, 11:40
przez mosfetkiler
Może nie całkiem o tym samym ale też zwięźle i dość ciekawie:
http://www.ciop.pl/6506.html
Tak sobie myślę, że jednak przy tych źródłach swiatła to nie wszystko jest takie samo.Weźmy np: barwę zieloną światła pochodzącą z wycinka widma ciągłego oraz uzyskaną ze zmieszania niebieskiej i żółtej.
"Na oko" mogą być niby nie do odróżnienia, ale po analizie spektralnej (a pewnie gdzieś głębiej i w "oku") wyjdzie jakaś różnica. ;)
Składowe żółta i niebieska nie "przereagują" przecież i nie stworzą światła o długości fali odpowiadającej zieleni...

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 7 lipca 2011, 11:48
przez amisiek
Właśnie dlatego dla mnie do domu istnieją tylko źródła światła, które mają naprawdę wysokie Ra i odpowiednią temperaturę barwową. Nawet w łazience wisi Graphica 965 ;)
Odkąd zacząłem stosować porządne źródła światła, problem bólu głowy przy długotrwałej pracy praktycznie znikł.

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 8 lipca 2011, 23:44
przez CDM
polecam ten artykuł. Gdyby wierzyć temu tekstowi, możesz się mylić co do oceny potrzeb Twojego wzroku i organizmu http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ce,78085,1

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 9 lipca 2011, 23:56
przez MRP200
Sam nie wiem co o tym sądzić. Uważam, że to raczej odczucie subiektywne. Ja czasami mam silny ból głowy ale tylko po wcześniejszym przedawkowaniu alkoholu. Nawet po krótkotrwałym naświetleniu oczu łukiem od spawanie, co z reguły ma miejsce przy tzw. psztykaniu bez maski zresztą, nie odczuwałem bólu głowy.

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 9 lipca 2011, 23:59
przez cieszyn
PRzeczytałem artykuł w Newsweeku, ale mam mieszane uczucia
Jeśli siedzę do późna, i mam oświetlenie pokoju plus monitor, to wcale mnie to od snu nie odrzuca, mało tego, czasem powieki się kleją, i musze chwilkę się zdrzemnąć
Więc chyba na każego światło inaczej działa

PS - uwielbiam zsiadłe mleko u nas zwane kiszką. Dlatego często kupuję jogurt, dodaję do niego owoce albo nawet dżemu, zakręcam, robię szejka i mam extra koktail! polecam

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 11 lipca 2011, 11:50
przez DarekG
Tak samo jak i różne źródła światła dają różne światło tak samo i każdy człowiek postrzegane światło może odbierać inaczej. Jednemu pasuje to drugiemu to, ale napewno coś w tym jest że starsze czy gorszej firmy świetlówki mogą dawać nieprzyjemne światło i i przez to może pogorszyć się nam samopoczucie.

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 11 lipca 2011, 12:06
przez Beton
Nie wiem jak świetlówki, ale jak przebywam zbyt długo w sodowym świetle to mnie głowa boli i oczy się męczą ;) Dlatego jestem za wyrzuceniem tego badziewia z ulic, chociaż to zajmie kilkadziesiąt lat.

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 11 lipca 2011, 18:29
przez amisiek
Światło sodowe zdecydowanie powinno zniknąć z mniejszych ulic, powinno zostać tam, gdzie jego pomarańczowa selektywna barwa ma sens w połączeniu z wysoką wydajnością i trwałością, czyli na drogach o dużym natężeniu ruchu. Zauważ, że światło sodowe daje zdecydowanie lepszy kontrast we mgle lub w deszczu. Oczywiście powinny być stosowane nowoczesne oprawy, które zapewniają równomierne oświetlenie.
Z małych ulic soda powinna być sukcesywnie rugowana. To samo dotyczy oświetlenia wewnętrznego (a nadal zdarzają się hale oświetlane sodą!).

Re: Dlaczego od niektórych źródeł boli głowa

PostNapisane: 11 lipca 2011, 18:37
przez Marek140
Ale soda nie zniknie z większości ulic, gdyż nie każdego stać na MH.