Strona 13 z 20

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 24 listopada 2013, 20:55
przez amisiek
Tam jest 230V na bank. Na szczęście dzwonek jest dość wysoko. Ale kopie i tak.

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 24 listopada 2013, 20:59
przez Elektroservice
Tak jak pisałem wcześniej - należałoby to choć zakleić taśmą izolacyjną :evil:

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 24 listopada 2013, 22:09
przez famabud
Goście wieczorem wychodzą od sąsiadów, ciemno na klatce szukają włącznika od światła, tradycyjnie nie tam gdzie trzeba, bo tam gdzie dzwonki :D I masz po łapach, od razu trzeźwiejesz. :mrgreen:

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 01:21
przez FOX
lgboguszewski napisał(a):W Warszawie nie spotkałem w blokach dzwonków na 220 (230), ale w Gdyni się nieco zdziwiłem, że dzwonki ni idą przez transformator :?

dzwonki na niskie napięcie zazwyczaj występowały w starych kamienicach lub blokach z lat 60 -70, później zaczęto stosować zasilanie na 230v.

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 12:20
przez mateusz
Wystarczy wymienić łącznik - minuta-dwie roboty.... Tylko w blokach nie do końca jasne jest chyba do kogo należą te łączniki tzn. jeśli znajdują się na klatce przy drzwiach mieszkania. Ja dotychczas sądziłem, że do właścicieli mieszkań ale ostatnio podczas remontu klatki schodowej powymieniano wszystkie łączniki na nowe - nawet te nowsze a starych nie zwrócono właścicielom (przynajmniej w moim przypadku)..

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 13:36
przez Whites86
mateusz napisał(a):Wystarczy wymienić łącznik - minuta-dwie roboty.... Tylko w blokach nie do końca jasne jest chyba do kogo należą te łączniki tzn. jeśli znajdują się na klatce przy drzwiach mieszkania. Ja dotychczas sądziłem, że do właścicieli mieszkań ale ostatnio podczas remontu klatki schodowej powymieniano wszystkie łączniki na nowe - nawet te nowsze a starych nie zwrócono właścicielom (przynajmniej w moim przypadku)..

heh a po co mieli by ci zwracać stary łącznik ? :) bez przesady na co komu stary szajs

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 15:08
przez MercuryFenix
mateusz napisał(a):Wystarczy wymienić łącznik - minuta-dwie roboty.... Tylko w blokach nie do końca jasne jest chyba do kogo należą te łączniki tzn. jeśli znajdują się na klatce przy drzwiach mieszkania. Ja dotychczas sądziłem, że do właścicieli mieszkań ale ostatnio podczas remontu klatki schodowej powymieniano wszystkie łączniki na nowe - nawet te nowsze a starych nie zwrócono właścicielom (przynajmniej w moim przypadku)..

A po co Ci stary łącznik ?
Nie oddają bo nie ma po co, a nowy to groszowe sprawy. Tymbardziej że te wyłączniki chwilowe bez przeróbki nie nadają się ani do domu, ani do schowków itd. chyba że masz automat...
Wyłączniki na klatce chyba są własnością Spółdzielni, czy innych spółek. Nie spotkałem się nigdy w bloku z rozwiązaniem niskovoltowych dzwonków
A sam sobie zmieniam te wyłączniki i nikt się nie przyczepia :)

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 15:09
przez Utilizer
Powinni oddać - jak byś tak sobie zamontował bakelitowy klasyk z lat 60' i ktoś by ci to wymienił na nowy szajs, a potem wyrzucił albo opchnął na allegro :roll:

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 15:20
przez MercuryFenix
Utilizer napisał(a):Powinni oddać - jak byś tak sobie zamontował bakelitowy klasyk z lat 60' i ktoś by ci to wymienił na nowy szajs, a potem wyrzucił albo opchnął na allegro :roll:

Kto by na klatce takie coś zamontował ? ;)
a po drugie, wszystko co nie nowe to dla elektryków syf, i wszystko idzie na gimele, wiem ze tak jest ;)

Re: Dewastacje i zaniedbania

PostNapisane: 26 listopada 2013, 16:27
przez slaweklampy
Witam

Uszkodzenie klawisza łącznika szczękowego powoduje właśnie taki przypadek. W celu poprawy bezpieczeństwa użytkowania od lat 80 wprowadzono łączniki w których klawisz nie był bezpośrednio połączony z stykami lecz przez tak zwaną kołyskę (stąd nazwa). Propoplasta popularnych Elda Bingo. W moim mieście też są takie dewastacje.