www.lighting-gallery.pl

To mam prośbę, zrób opisy i taką właśnie dokumentację do poszczególnych detali. Zrób rysunki, zwymiaruj. Wrzuć fotki - zrób to w osobnym wątku w kolekcji. Gdy to ukończysz, przeniosę do działu dokumentacji. Będziemy mieli coś, czego nie ma nikt inny - podstawy opisu odtworzeniowego ORZ-1. To bardzo ważna rzecz, bo po uzgodnieniu kilku spraw, firma taka jak Elgis Garbatka będzie mogła wykonać oprawę, która będzie wyglądać jak wiaderko ale będzie wyposażona w środku w nowoczesne źródła światła i profesjonalne odbłyśniki pochodzące z gotowych projektów. Już dwa takie projekty rozpoczęto w Polsce i jestem coraz lepszej myśli w tej sprawie, bo pojawia się inicjatywa ze strony konserwatorów zabytków. To, że mało piszę na Forum nie oznacza, że nie działam;)

Ok postaram się jutro pod wieczór wstawić foty z wymiarami - nie jestem dobry w przygotowywaniu dokumentacji ale zobaczymy co wyjdzie

Powiem jedno. Rewelacja! Dbałość o szczegóły niesamowita. Nawet kabelki pozaciskane w końcówkach. Śmiem twierdzić, że zrobiłeś to lepiej niż fabryka. Na prawdę czapka z głowy

W fabryce nie bawili się w końcówki bo stosowali przewód drutowy zamiast linki

Wywal te druty zabezpieczające, bo wygląda to strasznie prowizornie i zainwestuj w zawleczki - zdecydowanie lepiej to będzie wyglądało.

KaszeL napisał(a):Powiem jedno. Rewelacja! Dbałość o szczegóły niesamowita. Nawet kabelki pozaciskane w końcówkach. Śmiem twierdzić, że zrobiłeś to lepiej niż fabryka. Na prawdę czapka z głowy

Dzięki

Elektroservice napisał(a):Wywal te druty zabezpieczające, bo wygląda to strasznie prowizornie i zainwestuj w zawleczki - zdecydowanie lepiej to będzie wyglądało.

Te druty są tymczasowe i na pewno będą inne

Chylę czoła, piękna fotka lampy rtęciowej tuż po zaświeceniu, gdzie widać jeszcze podłoże przez wyładowanie. Oprawa piękna. Ja w okablowaniu użyłbym jednak drutów a nie linki, ale.... ja na oprawach się nie znam

litak1 napisał(a): ...Ja w okablowaniu użyłbym jednak drutów a nie linki, ale.... ja na oprawach się nie znam

Do zasilania lamp i dławika jest przewód drut 1,5 mm założony w koszulkę termokurczliwą natomiast do kondensatora dałem linkę

litak1 napisał(a):Ja w okablowaniu użyłbym jednak drutów a nie linki, ale.... ja na oprawach się nie znam

Tak z ciekawości, dlaczego?

Z tego co mnie uczyli linka jest wytrzymalsza nie tylko mechaniczne, ale także elektrycznie

Jest wytrzymalsza racja, dla mnie trochę dziwnie te końcówki wyglądają w starej oprawie powinien być zawinięty drut pod śrubką i tyle to tak jakoś "naturalniej wygląda" po staremu, a że to gorsze rozwiązanie to wszyscy wiemy