Strona 1 z 2

[KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 4 lipca 2008, 22:43
przez KaszeL
Tym razem bez komentarza ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To małe obok to Osram XBO 75W ;)

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 4 lipca 2008, 22:54
przez neon44
:o :shock: a tak w ogóle to po co się produkuje żarówki tak dużych mocy :?:

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 4 lipca 2008, 23:01
przez KaszeL
Żebym to ja wiedział :)

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 00:00
przez andrzejlisek
Pewnie kiedyś stosowało się do projektorów w kinach, jak nie znano lamp ksenonowych. Tam jest potrzebna bardzo silna lampa.
Może estrada, bo ściemnianie lampy wyładowczej jest trudne, a takie efekty się stosuje
Albo pewnie do latarnii morskiej.

Jednak tutaj mogę być w błędzie, ale mozna sie domyślać.

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 00:02
przez KaszeL
Obawiam się, że w obu przypadkach było by trudno ze względu na wymiary lamp. Natomiast odnośnie ściemniania lamp wyładowczych, potrafią to stateczniki elektroniczne. Niemniej w reflektorach scenicznych rozwiązano to w bardzo prosty sposób - stosując przysłonę. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to lampy do reflektorów przeciwlotniczych.

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 00:07
przez andrzejlisek
Co do przesłony to ja spotkałem się tylko z rozwiązaniem, że albo świeci, albo nie świeci (wylot oprawy otwarty lub zasłonięty przesłoną). Płynnego przesłaniania nie przypominam sobie, ale nie wykluczone, ze jest.

Ciekawe, czy odważysz się odpalić żarówkę. To jest tyle, co pięć czajników do gotowania wody.

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 00:10
przez KaszeL
Odważył bym się, ale nie mam możliwości żeby ją zasilić. 45.5A przy 220V ;)

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 00:14
przez andrzejlisek
Czy gabaryty ma podobne, jak Twoja rosyjska(?) żarówka podobnej mocy na 110V?

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 5 lipca 2008, 09:29
przez KaszeL
Rozmiar bańki jest zbliżony. Natomiast ta ma nieco dłuższą "szyjkę". Tamta 10kW jest produkcji Ranzo - czyli rosyjska ;)

Re: [KaszeL] Żarówa.... Osram 220V, 10000W

PostNapisane: 6 lipca 2008, 15:43
przez Luk
Chyba na taką żarówkę podczas pracy to chyba nie można nawet na nią spojrzec? Bo przecież ma sto kilkadziesiąt razy więcej W od normalnej pokojowej żarówki.